Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska

Pełna wersja: Rozmnażanie krewetek amano w praktyce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Powodzenia.
Dzięki, przy przygotowywaniu akwarium pod rozród i wyławianiu dorosłych samic z jajami okazało się że trzy noszą jaja a wczoraj samiec siedział na grzbiecie samicy więc i 4 niedługo powinna nosić jaja. Więc prób mogę dokonać kilkaSmile


[Obrazek: c049dd2d3e3b.jpg][Obrazek: d0ee002ab7fd.jpg][Obrazek: 39aba3364d1c.jpg][Obrazek: 12f96503d7b6.jpg][Obrazek: b8f9e117f3b5.jpg][Obrazek: 9bb4b7a01533.jpg][Obrazek: 2f914e0aae3a.jpg][Obrazek: f6b2aee1238b.jpg][Obrazek: 492434e4dfac.jpg][Obrazek: bb39f0461a2f.jpg]
jaką miałeś temperaturę ?
Pokojową, bez grzałki. Jakieś 22-24 stopnie.
Witam!

Bardzo ciekawy wątek. Do tego stopnia, że sam postanowiłem spróbować. Miałem jedną samiczkę Amano, całkiem sporą. Kiedy był już czas na przełożenie do porodówki (mikrooczka na jajeczkach), z wielką nadzieją na potomstwo, samiczka została wyłowiona. Siedziała tam 4 dni, ale wypuściła tylko 10 sztuk. Reszta prawdopodobnie obumarła, ponieważ kiedy trafiła znowu do krewetkarium zrzuciła wszystko. Zakupiłem zatem w sklepie 2 samiczki z jajami i ku mojemu zdziwieniu, młode wykluły się jeszcze w worku. A było to 3 dni temu. Maluchów na oko nie było dużo, bo i samiczki niewielkie. Zasalanie zacząłem już następnego dnia. Dolewałem solankę stężoną w kilku porcjach do wody słodkiej z maluchami. Woda pochodzi z filtra RO. Na dzień dzisiejszy maluchy pływają już w solance. Podaję im drożdże plus starte i wyciśnięte z gąbki glony ze słodkowodnych akwariów (woda jest lekko zielonkawa). Żyje mniej więcej połowa z tego, co wyszło, choć mogę się mylić, bo zauważyłem, że niektóre maluchy leżą sobie na dnie i co jakiś czas podrywają się w toń. Planuję podmiany co 2-gi dzień po 2 litry wcześniej przygotowaną solanką na bazie wody RO. Dziś zbadałem poziom NO3 i wynosił mniej więcej 5 już po 3 dniach, więc zawiesiłem kawałek pończochy napełnionej kuleczkami Purigenu w miejscu, gdzie jest największy ruch wody. Zobaczymy, co będzie dalej. :-)

Pozdrawiam,
Łukasz
Moje 3 samiczki po dłuższy pobycie już w akwa osobnym. Jedna dziś wyrzuciła jajeczka żadna nie żywa, druga ta co miała ich ledwie pod odwłokiem urodziła i jest ich z 10 sztuk, trzecia co ma najwięcej nadal nosi i została przeniesiona do osobnego.
Akwarium zasolone i czekamy Smile

dwie kolejne krewetki z krewetkarium noszą jaja od 7 dni Smile
to chyba nie jest taka hop siup prosta sprawa nie? czytam ostatnio trochę o tym bo chciałabym spróbować ale no sama nie wiem, może jeszcze się wstrzymam ;p
@up piszesz tak wszędzie żeby posty ponabijać? Wystarczy przeczytać cały wątek i już wiadomo, że to nie hop siup.
Dziś trzecia samiczka wypuściła larwy - co dziwne większość została wyrzucona w formie jaj a tylko ok 25 sztuk pływa Smile Ale lepsze to niż wcaleWink Już pływają w solance 1,025.
Witam,

czy takie mega "nie hop-siup" to bym nie powiedział. Smile Ja mam od początku zasoloną RO i kulki purigenu żeby nie było skoków azotanów, azotynów i póki co wszystko ok i to za pierwszym razem. Młode mają już 13 dni i na oko jest ponad setka. Walę drożdże ze zmiksowanym pokarmem dla krewetek 4 ml dziennie, podmianki też nie jakieś super regularne... Myślę, że dużo zależy od soli, parametrów wody (NO2, NO3), dobrego napowietrzenia.

Pozdrawiam,
Łukasz
Mikołaj- nie piszę po to żeby nabijać posty- po prostu zaawansowana w temacie nie jestem i próbuję się dowiadywać jak najwięcej. przecież nikt Ci nie każe czytać takich postów jak moje ;p a widzisz, zdarzają się osoby po prostu życzliwe i chętnie podzielą się swoimi spostrzeżeniami nawet odpowiadając na takie banalne pytania jak moje... ;p za co oczywiście dziękuję Smile
Witam wszystkich serdecznie
to mój pierwszy post na tym forum i pierwsza próba rozmnożenie amanek zainspirowana tym wątkiem.
Więc od początku:
Samiczka odłowiona do kotnika w poniedziałek po południu. Woda z akwarium ogólnego (pH-7, TW-4, TO-10), napowietrzanie kostką lipową.
We wtorek rano woda mętna, samiczka bez jajek. Niestety wszystkie jajeczka na dnie zbiornika Sad. Mimo tego postanowiłem trochę poczekać i zobaczyć co będzie dalej. Do wieczora woda wyklarowała się i o dziwo jajeczka nie były spleśniałe.
Środa - podmiana wody i dalsze czekanie. Wieczorem zauważyłem pierwszą larwę Thumbup.
Czwartek (czyli dzisiaj) - pływa 10-15 larw. Mała podmiana i lekkie zasolenie wody.
W tej chwili czekam na aerometr, mam nadzieję, że paczkonosz pojawi się najdalej do jutra.
Myślałem, że ze zrzuconych jajek nic nie będzie, a tu taka miła niespodzianka. Jednym słowem, czasami trzeba być cierpliwym i trochę poczekać. Co prawda larw nie jest zbyt wiele, ale zawsze coś.
Pozdrawiam c.d.n.
Witam!

Hmm... 10-15 larw to tak na prawdę makabrycznie mało, co nie oznacza, że nie warto próbować! Smile (ja bym się nie bawił w takie ilości) Zrzucenie jajek było pewnie wynikiem zmiany otoczenia (jak było w przypadku mojej samiczki). Z kolei, jeżeli chodzi o ilość larw, warto, warto, warto z uwagi, że moja samica wypuściła najpierw 10 larw, z czego 3 przetrwały, to maluchy żyją - 3 sztuki o 3 dni starsze od dziecioków 2-giej samicy, żyją, są większe i czekam aż przeistoczą się w formę "denną". Biggrin

Pozdrawiam,
Łukasz
Witam ponownie,
w piątek dostałem sól i aerometr, woda zasolona do odpowiedniej gęstości ok. 1,021.
Larwy rosną, są już 2x większe niż w czwartek i jest ich trochę więcej niż przypuszczałem, ale trudno jest je policzyć.
Karmienie roztworem drożdży z dodatkiem mikrovitu Tropicala. Akwarium jest niewielkie ok. 5l, więc robię codziennie niewielką podmianę - 0.4l.
Zobaczymy co będzie dalej i c.d.n.
Pozdrawiam.
Pochwalcie się sukcesami hodowlanymi.

Znalazłem ciekawy artykuł o amankach, tylko że język raczej odstrasza:
Artykuł po japońsku

Jak ktoś da radę to odszyfrować to niech da znać.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Przekierowanie