Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
|
30-03-2016, 22:46
Post: #1
|
|||
|
|||
Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
Witajcie morszczaki w najbliższą sobotę jadę do Bydgoszczy do zaprzyjaźnionego sklepu, zobaczyć co nowego właściciel przywiózł ze swoich wojaży - w piątek będzie nowa dostawa, więc zapewniał mnie, że będzie dużo ciekawego życia. Podobno dobrze jest odkrywać nowe miejsca więc jeśli ktoś chce się ze mną zabrać zapraszam. Mam 3 wolne miejsca. Na priv udzielę reszty informacji! Do piątku południa czekam na zgłoszenia Pozdrawiam
Zapraszam do śledzenia mojej strony na facebooku oraz mojego bloga: - https://www.facebook.com/Myreefblog-937761722986773/ - https://myreefblog.wordpress.com/ |
|||
31-03-2016, 00:21
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
Korale też powinny przejść kwarantanne
http://www.facebook.com/AmatorskaHodowlaKrewetek http://www.facebook.com/Rośliny-Akwariow...017673358/ |
|||
31-03-2016, 00:32
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
On ma koralowce z zaufanych źrodel i mam nawet jedna euphylie po krociutkiej kwarantannie i wszystko jest ok. Tak jak mowie kto chce niech sie ze mna kontaktuje.
Zapraszam do śledzenia mojej strony na facebooku oraz mojego bloga: - https://www.facebook.com/Myreefblog-937761722986773/ - https://myreefblog.wordpress.com/ |
|||
31-03-2016, 09:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2016 09:25 przez maciejk1976.)
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
W Polsce są dwa "zaufane" źródła i wierz mi kwarantanny to tam nie ma wszystko prosto z frachtu do sprzedaży i z tych dwóch źródeł biorą wszyscy inni. Jedynie jest parę firm które biorą z tych "zaufanych" źródeł i same robią kwarantanne niestety jest takich firm niewiele a w najbliższej okolicy żadnej (mówię tu o promieniu 200 km). Euphylia to akurat nie jest dobrym przykładem bo to bardzo wytrzymały koral, ale w przypadku acropor to już można się naciąć nie mówiąc o rybach bo tutaj jest jeszcze gorzej. Nauczony doświadczeniem nie kupię już niczego prosto po dostawie, wolę odczekać i pojechać do sklepu po 2 tygodniach od dostawy i kupić to co zostało i wtedy mam większą pewność że będzie ok. Jak do tej pory się to sprawdza. Wcześniej bywało różnie, choćby z błazenkami które miały pasożyta który zjadał je od środka gdybym odczekał lub zrobił kwarantannę to nie musiałbym wszystkiego zaczynać od nowa. Także albo kupujesz po dostawie i sam robisz kwarantannę albo jedziesz do sklepu po minimum 2 tygodniach bierzesz co jest i masz większą pewność że będzie ok. W innym przypadku za duże ryzyko, Ty jeszcze nie masz dużo życia więc straty nie będą duże ale w przypadku niektórych zbiorników może być to koniec zbiornika a co za tym idzie strata paru tysięcy.
Nie piszę tego aby Cię zniechęcić ale po to abyś wziął to pod rozwagę. Życzę Tobie aby wszystko było w porządku i abyś ustrzegł się problemów związanych z przytarganiem czegoś niechcianego do akwarium. było 112 litrów morszczyzna jest 300 litrów w obiegu Akwarium ukwiałowe z błazenkami 100 litrów |
|||
31-03-2016, 10:51
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
(31-03-2016 09:24 )maciejk1976 napisał(a): W Polsce są dwa "zaufane" źródła i wierz mi kwarantanny to tam nie ma wszystko prosto z frachtu do sprzedaży i z tych dwóch źródeł biorą wszyscy inni. Jedynie jest parę firm które biorą z tych "zaufanych" źródeł i same robią kwarantanne niestety jest takich firm niewiele a w najbliższej okolicy żadnej (mówię tu o promieniu 200 km). Euphylia to akurat nie jest dobrym przykładem bo to bardzo wytrzymały koral, ale w przypadku acropor to już można się naciąć nie mówiąc o rybach bo tutaj jest jeszcze gorzej. Nauczony doświadczeniem nie kupię już niczego prosto po dostawie, wolę odczekać i pojechać do sklepu po 2 tygodniach od dostawy i kupić to co zostało i wtedy mam większą pewność że będzie ok. Jak do tej pory się to sprawdza. Wcześniej bywało różnie, choćby z błazenkami które miały pasożyta który zjadał je od środka gdybym odczekał lub zrobił kwarantannę to nie musiałbym wszystkiego zaczynać od nowa. Także albo kupujesz po dostawie i sam robisz kwarantannę albo jedziesz do sklepu po minimum 2 tygodniach bierzesz co jest i masz większą pewność że będzie ok. W innym przypadku za duże ryzyko, Ty jeszcze nie masz dużo życia więc straty nie będą duże ale w przypadku niektórych zbiorników może być to koniec zbiornika a co za tym idzie strata paru tysięcy.Dzięki Maciej za cenną rade. A ja może się po prostu źle wyraziłem, poniewaz własciciel tego sklepu robi kwarantanny i rybom i koralowcom. Ja wiedzac o nowej dostawie probuje sie tam dostac by kupic lub zarezerwowac cos bo czesto przywozi jakies malo spotykane lub rzadkie okazy. Zapraszam do śledzenia mojej strony na facebooku oraz mojego bloga: - https://www.facebook.com/Myreefblog-937761722986773/ - https://myreefblog.wordpress.com/ |
|||
31-03-2016, 12:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2016 12:30 przez maciejk1976.)
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
air napisał(a):(31-03-2016 09:24 )maciejk1976 napisał(a): W Polsce są dwa "zaufane" źródła i wierz mi kwarantanny to tam nie ma wszystko prosto z frachtu do sprzedaży i z tych dwóch źródeł biorą wszyscy inni. Jedynie jest parę firm które biorą z tych "zaufanych" źródeł i same robią kwarantanne niestety jest takich firm niewiele a w najbliższej okolicy żadnej (mówię tu o promieniu 200 km). Euphylia to akurat nie jest dobrym przykładem bo to bardzo wytrzymały koral, ale w przypadku acropor to już można się naciąć nie mówiąc o rybach bo tutaj jest jeszcze gorzej. Nauczony doświadczeniem nie kupię już niczego prosto po dostawie, wolę odczekać i pojechać do sklepu po 2 tygodniach od dostawy i kupić to co zostało i wtedy mam większą pewność że będzie ok. Jak do tej pory się to sprawdza. Wcześniej bywało różnie, choćby z błazenkami które miały pasożyta który zjadał je od środka gdybym odczekał lub zrobił kwarantannę to nie musiałbym wszystkiego zaczynać od nowa. Także albo kupujesz po dostawie i sam robisz kwarantannę albo jedziesz do sklepu po minimum 2 tygodniach bierzesz co jest i masz większą pewność że będzie ok. W innym przypadku za duże ryzyko, Ty jeszcze nie masz dużo życia więc straty nie będą duże ale w przypadku niektórych zbiorników może być to koniec zbiornika a co za tym idzie strata paru tysięcy.Dzięki Maciej za cenną rade. A skąd masz pewność że robi kwarantannę? Wszyscy mówią że robią ale rzeczywistość jest zgoła inna. Jak chcesz kupować po dostawie to pozostaje Tobie kwarantanna u siebie w domu. było 112 litrów morszczyzna jest 300 litrów w obiegu Akwarium ukwiałowe z błazenkami 100 litrów |
|||
31-03-2016, 13:45
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
Mówisz Maciej że jedyne komu ufać to tylko sobie?
Zapraszam do śledzenia mojej strony na facebooku oraz mojego bloga: - https://www.facebook.com/Myreefblog-937761722986773/ - https://myreefblog.wordpress.com/ |
|||
31-03-2016, 15:06
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
Trochę dłużej będziesz się tym zajmował a zobaczysz że tak
było 112 litrów morszczyzna jest 300 litrów w obiegu Akwarium ukwiałowe z błazenkami 100 litrów |
|||
31-03-2016, 18:09
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
Święte słowa Macieju . Z morszczyzną to ja nawet sobie nie ufam
|
|||
31-03-2016, 18:18
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
A powinieneś w końcu to nie Twoje pierwsze akwarium przy zachowaniu zasad i ostrożności nie ma się czego bać
było 112 litrów morszczyzna jest 300 litrów w obiegu Akwarium ukwiałowe z błazenkami 100 litrów |
|||
31-03-2016, 18:33
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: Podróż do Crazy Coral...ktoś chętny?
Chodziło mi o moje pomysły jak np kombinowanie z obsadą ( obecnie jest już 5 lub 6 wariant ). Z nowym życiem jest loteria na którą bardzo często nie mamy wpływu.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości