Hodowla na Ogniku

[Amonhell]

Wejście jest przy 7 aucie(czerwone) od licząc od południa. Są tam schody na dół i chyba jest napis krawiec czy coś takiego.

[kapuczino]

Amonhell, dzięki Ci, dobry człowieku.
Zaglądałam tam, ale żadnego szyldu prócz (zdaje się) "szewca" nie było.

[Amonhell]

No dokładnie, schodzisz na dól i na samym końcu po lewej, zresztą zapach Cię zaprowadzi

[fazi_poz]

Na rogu budynku, przy tym zejściu na dół jeszcze tydzień temu był szyl "AKWARYSTYKA" (czy jakoś tak), więc jeśli jeszcze jest, to kapuczino wyostrz patrzałki
Sam sklep nie jest po lewej, a po prawej - niebieskie drzwi
Najpierw po lewej jest "oprawa obrazków"

[Amonhell]

Racja Fazi

[jusew]

Witam. Byłem i odwiedziłem dzisiaj ten sklep akwarystyczny. Właściciela poznałem już wcześniej w jednym z marketów w Poznaniu. Bardzo sympatyczny i rzeczowy chłopak. Wejście jest opisane, nie ma co prawda neonów oświetlających, ale trafiłem za pierwszym razem, dzięki też Wam.
Co mnie urzekło to ten klimat - dla mnie bomba, nie ma wylizanych szafek, jest tam jeszcze trochę do zrobienia, ale ma to coś.
Mam nadzieje, że będzie się kręcił bo miejsce warte odwiedzenia.
Ja osobiście życzę właścicielowi powodzenia !!!

[edison]

Ja bym to nazwał po imieniu "syfem" a nie klimat, ale wszystko wygląda jak w czasie generalnego remontu,przeprowadzki itp., chociaż zaplecze powinno być zasłonięte bo straszny tam bałagan.

Niech mu się wiedzie i zrobi porządek,nic nie mam do tego sklepu. Tylko proszę bez aluzji bo takie jest pierwsze wrażenie.

[jusew]

No ja bym tak brutalny nie był - ładniejsze określenie to artystyczny nieład Wiadomo, że jest tam jeszcze dużo do zrobienia, ale nie wiem o którym zapleczu mówisz - za akwariami jest powieszona włóknina, która zasłania jakieś zaplecze, jest jeszcze jedno pomieszczenie na wprost drzwi.
Będąc w trakcie remontów wiem co ile kosztuję, w związku z tym zrobienie tego pomieszczenia na błysk trochę będzie kosztowało.
Dla mnie ważne jest, że można merytorycznie porozmawiać z osobą, która wie co sprzedaje i jak wie, że coś ma świeżo przywiezione nie wciska dla zysku tylko prosi o poczekanie kilku dni, żeby sprawdzić czy ryby nie mają jakiejś choroby.
Zwróć Edison uwagę, że tam jest typowo akwarystyka i nie ma mydła i powidła, a na samej akwarystyce podejrzewam, że ciężko się to ciągnie bo jest to specyficzna dziedzina.
W każdym razie ja polecam, a każdy musi wyrobić sobie swoje zdanie na temat tego miejsca.

[edison]

W rozmowie wydaje się że wie o czym mowi i co w trawie piszczy to fakt i kitu nie wciska, z tym się zgodze, jak bylem miesiąc temu żadnej kotary jeszcze nie bylo a wygladało to tak jakbyś miał w domu przy wc firanke zamiast drzwi. Mysle tez ze sklep zmieni wygląd bo to nie zachęca, nie pisze o sobie bo ja idąc do obojetnie jakiego sklepu idę po okreslony towar a reszta specjalnie mnie nieinteresuje.

[kapuczino]

Sklep zmienił godziny otwarcia w wybrane dni, a że byłam dziś w pobliżu, nie omieszkałam tam zajrzeć.
Potwierdzam:
- sympatyczny właściciel/sprzedawca, rozmowny, kulturalny, sympatyczny, zdaje się, że ze sporym akwarystycznym doświadczeniem, "frontem do klienta", no i jeszcze może sympatyczny
- nieduży, acz względnie ciekawy wybór gatunków ryb
- bardzo przystępne ceny żywych stworów (roślin, sprzętu czy akcesoriów nie sprawdzałam)
- sklep sprawia wrażenie wciąż niegotowego
Generalnie nie bardzo zwróciłam uwagę na wystrój czy wykończenie sklepu, gdyż moją uwagę skutecznie odwrócił sympatyczny właściciel, rzecz jasna sympatyczną rozmową.
Dostrzegłam na półkach jakieś filtry Hydora, skałki, korzenie, podłoża.
O ile dobrze zrozumiałam, właściciel nie kupuje ryb z importu z Azji (lub robi to bardzo rzadko).
Ciężko chyba kupić tu "niepewną" rybę - np. jeśli towar nie jest w pełni zaaklimatyzowany lub jego forma/kondycja wzbudza jakieś wątpliwości, nie jest na sprzedaż.
Tak więc otosków mi nie sprzedano, ale zgarnęłam parę innych interesujących mnie stworów.

Miyuki napisał(a):Jedyny minus to znowu bojowniki w plastikowych kubeczkach

To się chyba zmieniło, bo min. 2 bojowniki widziałam w zbiornikach z innymi gatunkami. Kubeczków nie dostrzegłam.

Ogólne wrażenie z wizyty na Ogniku mam pozytywne, myślę, że warto tu zaglądać.

[neo_82]

kupowałem tam miedziki jakieś 2 rodzaje Miedzik obrzeżony i chyba jakiś podobny bardzo , oraz troche suchego pokarmu . Ceny ok . Co zwróciło moją uwage ryby nie miały światła , nie wiem jak teraz byłem pól tora miesiąca temu

[Sezar]

kapuczino napisał(a):- sympatyczny właściciel/sprzedawca {...}, sympatyczny, i no i jeszcze może sympatyczny
{...}, gdyż moją uwagę skutecznie odwrócił sympatyczny właściciel, rzecz jasna sympatyczną rozmową.
{...}
Ogólne wrażenie z wizyty na Ogniku mam pozytywne, myślę, że warto tu zaglądać.

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać... ale zgadzam się w 100%. Sklep nie jest jeszcze w pełni urządzony, wydaje się, że wszystko jednak zmierza w bardzo dobrym kierunku, gama produktów rośnie, ceny przystępne, wiedza sprzedawcy spora ... żadnego wciskania towaru na zamianę - czyli tak jak powinno być.
Wiadomo już, że Sprzedawca jest "Sympatyczny", ryby też jakieś takie sympatyczne ... faktycznie warto czasem zajrzeć ... z mojej strony, to raczej tylko w sprawach akwarystycznych...

[kapuczino]

neo_82 napisał(a):Co zwróciło moją uwage ryby nie miały światła , nie wiem jak teraz byłem pól tora miesiąca temu

Jak ja byłam, we wszystkich akwariach było światło.

Sezar, a o jakich innych niż akwarystyczne celach mogłaby być mowa w przypadku "Ornatusa"?

[neo_82]

kapuczino , możliwe bo gość mówił ze ma już swiatło tylko założyc

[Sezar]

Oświetlenie jest założone i funkcjonuje, możliwe że byłeś w momencie gdy jeszcze nie było włączone albo było już wyłączone.