Filomucha
|
15-12-2014, 16:51
Post: #61
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Eee..ten wątek to jakiś blok reklamowy czy coś?
Ale faktem jest że ubawiłem się nie gorzej niż z miśka z reklamy plusha |
|||
15-12-2014, 16:53
Post: #62
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
tomay72 napisał(a):Ale faktem jest że ubawiłem się nie gorzej niż z miśka z reklamy plusha pozdrawiam Andrzej |
|||
15-12-2014, 17:04
Post: #63
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Searcher napisał(a):To co? Najpierw reklamujemy Zoogrande jako taki pro sklep, gdzie marża 150% poparta jest wiedzą i jakością, a teraz jednak trzeba samemu się douczać i nie wierzyć im?W tamtym tygodniu dzwoniłem do Zoogrande z zapytaniem o filtr Hydor Pro 250. Jak mi wywalił cenę 480 zł to myślałem, że z butów wyskoczę. W innych sklepach stacjonarnych filtr w granicach 315-330 zł. To się nazywa robienie kasy. |
|||
15-12-2014, 17:23
Post: #64
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
fazi_poz napisał(a):Stuprocentowe zaufanie do sprzedawcy to mimo wszystko utopia przepraszam a ja znowu czemu jestem winny hehehe |
|||
15-12-2014, 20:19
Post: #65
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
utopia napisał(a):przepraszam a ja znowu czemu jestem winny hehehe Ktoś być musi |
|||
15-12-2014, 21:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2014 21:18 przez edison.)
Post: #66
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Kamikaze14 napisał(a):W innych sklepach stacjonarnych filtr w granicach 315-330 zł. Chyba na allegro , o cenach w sklepach stacjonarnych było już to wyjaśniane 100 razy dlaczego tak a nie inaczej nawet w tym wątku. Wracając do tematu wątku to każdy musi sobie sam opinie wyrobić robiąc zakupy x razy w jednym sklepie. Tomay masz racje jest z czego się uśmiać |
|||
15-12-2014, 22:51
Post: #67
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
bohen21 napisał(a):więc błąd tkwi zarówno po stronie sprzedawcy jak i kupującego Kupujący nie musi się znać na rybach,od tego jest sprzedawca.Ja mam wiedzieć jakie warunki potrzebne są rybie ,czym ją karmić itd. Jak idę do sklepu i mówię ,że chcę parkę to ma być parka.Jak sprzedawca się nie zna to pora zacząć sprzedawać skarpety. |
|||
15-12-2014, 22:52
Post: #68
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Ceny w Zoogrande to przegięcie nawet jak na stacjonarne. AA Hydro Mineral kosztował 19PLN w Ichtio i 35.50 w Zoogrande. Wyjaśnij mi to prosze 101 raz, bo dla mnie to nie jest normalne i nie mogłbym polecić tego sklepu.
|
|||
15-12-2014, 23:01
Post: #69
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Pytałem kiedyś o to samo w innym sklepie,chodziło o filtr. Dlaczego ten sam w jednym kosztował 79zł,w drugim proponowali mi za 149 nazwy tutaj nie wymienię jako że sklepu nie polecam. Sprzedawca tłumaczył pokrętnie że taką mają marżę na towar i nie mogą dać niższej ceny,on nie może dać niższej a jak w innym sklepie jest to widocznie mają zniżki u producenta.
|
|||
15-12-2014, 23:01
Post: #70
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
edison napisał(a):Kamikaze14 napisał(a):W innych sklepach stacjonarnych filtr w granicach 315-330 zł. Napisałem wyraźnie, że w sklepach lub pseudo sklepach stacjonarnych. Zooland 329 zł, Meloman 330 zł, Ornatus 320 zł, Zoogrande 480 zł. |
|||
15-12-2014, 23:21
Post: #71
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
w tym momencie co ma piernik do wiatraka, temat dotyczy sprzedawcy filomucha on nie prowadzi sprzedaży sprzętu więc porównywanie cen filtrów w sklepach nie ma najmniejszego znaczenia, jeśli chodzi o sprzęt to można go kupić wszędzie i filtr w sklepie A będzie miał tą sama jakość co filtr w sklepie B, chyba że zaraz zaczniemy się doszukiwać że kiedyś kupiłeś w sklepie A i jest super a potem następny kupiłeś w sklepie B i zaczął ciec więc sklep B jest bleee.
Cytat:Kupujący nie musi się znać na rybach,od tego jest sprzedawca.Ja mam wiedzieć jakie warunki potrzebne są rybie ,czym ją karmić itd.czyli wiedziałeś jakie warunki jej zapewnić, i w jakim pokarmie gustuje a nie wiedziałeś jak powinna wyglądać, gratulacje akwarystycznego profesjonalizmu |
|||
16-12-2014, 00:57
Post: #72
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
bohen21 napisał(a):gratulacje akwarystycznego profesjonalizmu A kto powiedział ,że jestem profesjonalistą?Wiem to co powinienem ,żeby zapewnić rybom komfort. Sprzedawca ,w tak zachwalanym tutaj sklepie akwarystycznym,jest od tego ,żeby mi sprzedać to co sobie życzę. |
|||
16-12-2014, 02:43
Post: #73
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Searcher, Banano. Wszystko zależy od podejścia sprzedawcy, wymieniony tutaj preparat AquaArtu to akurat świetny przykład. Ichtio sprzedając po 19zł zarabia na tym 3-4 zł brutto (chyba ze o czymś nie wiem ), po odliczeniu VATu i dochodowego, wychodzi 2-2,50, Zoogrande ma po 35,50, jeśli butelka w hurcie kosztuje dajmy na to 16zł, to sprzedawca zarobi 20zł brutto, czyli jakieś 13zł na czysto. Obniżenie ceny do poziomu Ichtio, nie spowoduje nagle, że Zoogrande czy inny sklep, zacznie tego sprzedawać pięć razy tyle. Sprzedaż wzrośnie może o 20% i na tym koniec, a przewalanie gotówki z niskim zyskiem zawsze obwarowane jest dużym ryzykiem wtopy. Raz kupisz trefny towar i musisz, sprzedać go piec razy, zeby wyjśc na zero, a biznesu nie zakłada się żeby wychodzić na zero, tylko żeby zarabiać, przewrotnie powiem, zarabiać dużo, bo raz jest lepiej raz jest gorzej, a czynsz i pacowników trzeba opłacać stale. Ludzie przychodząc po butelkę Hydro Minerala, nie kupują Hydro Minerala, kupują rozwiązanie ich problemu, czy to kosztuje 20,25, 30zł ma małe znaczenie dla nich.
Jest zwyczajnie cała masa sprzedawców w internecie, która wychodzi z założenia, że aby sprzedać towar, trzeba go mieć najtaniej, część sklepów tak funkcjonuje, mają prawo. Z drugiej jednak strony, to jest nastawianie się na klienta któremu wiecznie wszystko jest drogie, a wśród ogółu klientów jest to margines. Dla 90% klientów cena ma drugo, bądź trzeciorzędne znaczenie, dla nich ważniejsze jest to, że kupują dobry towar (ryby), że zawsze mają gdzie zaparkować pod sklepem, że sklep jest w miejscu gdzie im łatwo dojechać bez stania w korkach, że sprzedawca widząc ich w drzwiach, wie jak wygląda ich akwarium, co w nim mają, że po jednym zdaniu już wie co zaoferować klientowi i wie że to w stu procentach spełni jego oczekiwania. Prowadzenie sklepu specjalistycznego, to w bardzo małym stopniu oferowanie niskich cen, to bardziej fachowa pomoc, i budowanie stałej więzi z klientem. Ważne jest to, że kiedy klienci wiedzą że coś potrzebują, to jadąc w określone miejsce na pewno to załatwią, bo czas jest dla nich ważniejszy od pieniędzy. Będąc często w nieistniejącym już sklepie Lupus w Panoramie widziałem całą masę zwykłych sknerusów, którzy przychodzili w weekend po białe robaki na ryby i jacy wręcz obrażeni byli jak usłyszeli że pudełko robaków zamiast 2zł, kosztuje 3zł, mnie by było wstyd gęby otworzyć. Na to obsługa rzucała pytanie, "w takim razie dlaczego Pan tutaj przyszedł po te robaki?" Odpowiedź była zawsze ta sama "Bo tylko tu jest otwarte" (późny wieczór, albo weekend) Zwyczajnie jeden z drugim nie pojmują, że właściciel płaci miesięcznie tyle kasy na czynsz ile oni w zyciu nie zobaczyli i nie zobaczą na własne oczy. Uważam, że dobrze że jest ktoś kto sprzedaje taniej, bo cześć ludzi ma dzieci na utrzymaniu, kredyty i wiele zmartwień na głowie, a jednak akwarium chcą mieć, ale prawda jest taka, że szukanie oszczędności to jedno a piętnowanie kogoś kto sprzedaje drożej to drugie, i wynika nie tyle z powodu mocno ograniczonego budżetu, a ze zwykłego skąpstwa, lub zwykłej zawiści, ze ktoś mógł by więcej zarobić. Widziałem całą masę osób w sklepach akwarystycznych, którzy samochodem potrafią zjechać pół miasta, tylko po to, żeby ze sklepu wyjść wręcz obrażonym, że sprzedawca ma czelność sprzedawać towar którego wszędzie szukali, za 30zł zamiast 25zł. Kulminacją tej patologii jest to, że Ci którzy czują się oburzeni, narzutem 50, 100, czy 150% na żywym towarze i nie tylko, zaraz idą do CCC czy innego PEPCO po to żeby wyjść dumnymi z towarem sprzedawanym z narzutem 300-400%, wtedy są zadowoleni jak jasna cholera, a kupują bez słowa dyskusji. Wielu z Was pewnie pamięta, sklep Aniwit, na Kopaninie, spełniał wymagania większości skąpców akwarystycznych. Większość pewnie myśli, ze sklep przestał istnieć, bo upadł. Na szczeście tak nie było, właściciele zwyczajnie doszli do wniosku, że branża akwarystyczna jak chodzi o sprzedaż w internecie, to tak daleko idąca patologia cenowa, że nie ma najmniejszego sensu dalej w tym siedzieć, sprzedali towar i poszli w inną branżę, gdzie nikt nie dyskutuje czy coś ma kosztować 30 czy 40zł. Estimative Index (EI) i sole są jak socjalizm, czyli "Bohaterskie pokonywanie trudności, nieznanych w żadnym innym ustroju" |
|||
16-12-2014, 09:45
Post: #74
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Panowie ,muszę przeprosić.
Pomieszały mi się nazwy sklepów -Zooland z Zoogrande Dwójkę samców ,jako parkę,sprzedano mi w sklepie Zooland,a nie jak wcześniej napisałem Zoogrande. Panów ze sklepu Zoogrande pragnę serdecznie przeprosić za moja pomyłkę. |
|||
16-12-2014, 10:30
Post: #75
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
tyle postów pod rząd dawno nie przeczytałem ubaw po pachy Kolega Matoole przeszedł sam siebie powyższym postem )))
co by nie odbiegać od tematu - u Muchy ryby kupuję czasami - ostatnio kupiłem 40 bystrzyków amandy po 1,50... że młode - no i dobrze - dłużej pożyją że brak światła - więcej światła jest w galeriach handlowych chore ryby? nigdy mi się nie trafiło! sprzedawca? no nie każdy jest komunikatywny jak Karol Strasburger dla mnie istotne jest to, ze sie chłopak stara na tym trudnym rynku biznes robić a ze przeszedł długa drogę....(Ci co bywali wiedzą o czym mówię) chwała mu i tyle jak dla mnie - chcesz - kupujesz , nie chcesz nie kupujesz a demonizowanie też nie jest w porządku pozdrawiam |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości