Jakieś braki

[ro_soch]

Coś jest nie tak, a ja nadal nie wiem co, chciałem nadrobić braki CO2 podając 4krotną dawkę carbo w płynie, jednak to nie dało zadnego skutku (anie rosliny nie ruszyly, a ni glon nie odpuścił). Teraz akwarium wygląda jak na skraju życia, to co w nim się znajduje wręcz cięzko nazwać roślinnością, a cała zieleń zrobiła się blado żółta. Glony jak rosną, tak rosły, a moze nawet i bardziej niż przedtem, bo nie mają rywalizacji ze strony roślin które od miesiąca nie urosły nawet o centymetr. Filtr wyczyszczony jakieś 3 tygodnie temu, też nie poprawił efektu, świecę 8h dziennie. Co mogę robić źle? Albo czego nie robię dobrze? Boje się, że za chwilę z akwarium nic już nie zostanie, bo nawet substrat i dyfuzory filtra pokrywa nitkowaty, krótki glon którego nie jestem usunąć w inny sposób, niż wyżucenie podłoża (z filtra da się go pozbyć szczotką).

powiedzmy że z glonami sobię poradzę, tylko mam problemy finansowe i narazie nie mogę kupić carbo. Bardziej martwi mnie fakt stojących w miejscu roślin :/

Ponownię proszę o pomoc bo już wymiękam