Filomucha
|
12-12-2014, 12:53
Post: #31
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Kiryski czarne powinny być też w Melmanie (Suchy Las) i Bajciku (Przeźmierowo).
Pewnie Tomek z Łososia też może je sprowadzić na zamówienie (jak każdy inny sklep, ale Tomek ma niskie ceny). Mam akwarium zamiast telewizora. |
|||
12-12-2014, 13:11
Post: #32
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
kapuczino napisał(a):Tomek z ŁososiaPoproszę o trochę więcej informacji (namiary) pozdrawiam Andrzej |
|||
12-12-2014, 13:20
Post: #33
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
"Łosoś" to sklep rybny na Sołaczu (ul. Małopolska), prócz ryb do brzucha można tam też kupić ryby do akwarium.
Oferta Tomka na OLX: klik1, klik2, klik3, klik4. Namiary są w w każdym ogłoszeniu. Mam akwarium zamiast telewizora. |
|||
12-12-2014, 18:29
Post: #34
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Niektóre tematy wyglądają jak reklama poszczególnych sprzedawców a wydawało by się że to forum miłośników akwarystyki tak sugeruje nazwa tego forum. Czasami strach napisać swoje zdanie w jakimś temacie bo człowiek spotka się z obelgami pod swoim adresem
|
|||
12-12-2014, 18:33
Post: #35
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
ho ho hoo... no to sie porobilo ) Filomucha... mowicie nie
Bajcik ... nie bo slabej kondycji ryby.. bla bla bla... kurcze kazdy do bani... Zauwazylem ze te same osoby polecaja tylko te same sklepy i to tylko dwa..Hmmm... reszta do bani.. A ja bylem w czerwonej torebce .. chcialem kupic 120kg zwirku drobnego do akwarium... bylem za 2 min.. 11 drzwi byly otwarte.. PAn zapytal "grzecznie" "czy nie widze ze zamkniete"? powiedzialem ze ja po zwirek.. Odeslal mnie z kwitkiem i kazal przyjsc o 11 wiec podziekowalem i poszedlem w dlugą.. Zwirek kupilem gdzie indziej. Druga sprawa wyslalem zapytania do kilku sklepow akwarystycznych w poznaniu z lista kiryskow .... Wiec do tej pory odpisal mi tylko FILOMUCHA.. co ja mowie odpowiedz mialem po 30 minutach.. co ma ,, za ile.... a co miec moze ... Tyle mowicie PAnowie o tych dobrych sklepach w ktorych powinno sie kupowac.. Ale gdzie one sa?? Raz jeszcze napisze, to co pisalem wczesniej.. Wchodze na allegro wpisuje kiryski czy inne zierze plywajace .. jest Filomucha , reszty brak.. Wpisuje w wyszukiwarke Kiryski poznan..Wyswietla sie Filomucha.. reszty brak... Wysylam emaile z zapytaniem do sklepow.. Odpowiada jak do tej pory.. tylko Filomucha.. reszta nie odpowiedziala.. KUrcze PAnowie Czy Panowie czy Panie prowadzacy sklepy sa az tak zmanierowani ze olewaja klientow?? Olewaja reklamy w necie? Olewaja czlowieka ktory przychodzi 2 minuty wczesniej? olewaja by odpowiedziec na email?? A klient jest wtedy dobry jak przychodzi do sklepu kupuje gupika czy neonka placi 2x wiecej niz Filomucha wychodzi i D nie zawraca? Reasumujac.. jakiekolwiek macie zdanie o tym czlowieku.. Jade do niego przekonac sie na wlasnym Ciele kto to jest.. Co ma za ryby.. Bo nie ukrywam PEKAM Z CIEKAWOSCI.. Oczywiscie wiem wiem, wiem powiienem isc do "dobrego sklepu " Do PAna X zamowic a on przywiozl by mi w "profesjonalnym" woreczku foliowym napompowanym azotem 10 czy 20 szt Kiryskow za ktore zaplacil bym 2x tyle .. Wrocil do domu i zastanawial sie czy nie jestem frajer?? Bo z tego co sie wlasnie zdazylem zorientowac wielu zrodel skad sklepy biora ryby nie ma.. Odnosze tez wrazenie ze niejednemu PAnu kolcem w oku jest tem Pan Filomucha Ale Dziekuje za wiele rad na pewno z czesci skorzystam.. Dobrze zasiegac opini roznych kolegow z doswiadczeniem na pewno wiekszym niz moje. |
|||
12-12-2014, 18:52
Post: #36
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Zauważam coś innego . Nie ma tego na zagranicznych forach .
Są dziwne "napinki" kilka osób poleci "coś czy kogoś " i pojawiają się przeciwnicy - do tej chwili jest ok . Normalne zjawisko w demokracji że każdy poleca to do czego ma zaufanie . Tylko dlaczego dorabiać do tego ideologię że ktoś że coś .. Niech sobie mucha ma ryby takie czy inne -przecież klient ma oczy i sam za siebie decyduje własnym portfelem gdzie zostawi swoje peeleny.. Ceny to temat na inną rozmowę i proponuję założyć inny temat bo zbyt wiele wątków tylko wszystkich nakręca. A czy o to chodzi w naszym hobby żeby szukać różnic na siłę ? Co za różnica czy tupolew się rozbił o brzozę czy brzoza nielegalnie lecąc uderzyła w prawidłowo zaparkowany samolot - skoro wszystko sprowadza się tylko nakręcania ludzi przeciw sobie ? Polecam weekendowe piweczko albo lampkę wina tym którzy mogą . ps- w baaaardzo dobrym sklepie kupiłem farbowaną molinezję . W dniu zakupu była "black " dziś to błękitna perła . A coś mi podpadała przy zakupie... i mam obwiniać sprzedawcę czy siebie że kupiłem rybę która nie do końca mi się podobała? |
|||
12-12-2014, 19:22
Post: #37
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
utopia napisał(a):Zauważam coś innego . Nie ma tego na zagranicznych forach . Dolączam sie do piwa polecam zimną Warke Strong :0 MAm nadzieje ze nie wywola to znawu lawiny chyba ze apetyt |
|||
12-12-2014, 20:14
Post: #38
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Max napisał(a):Jade do niego przekonac sie na wlasnym Ciele kto to jest Po zakupie nie omieszkaj opisać jak to wszystko wygląda |
|||
12-12-2014, 20:25
Post: #39
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
matoole napisał(a):Max napisał(a):Jade do niego przekonac sie na wlasnym Ciele kto to jest Jesli jest takie zainteresowanie to na pewno napisze.. i dam znac po jakims czasie jak maja sie zakupione rybki... chyba ze nie kupie |
|||
12-12-2014, 20:48
Post: #40
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Ot i wyszło z worka szydło-rzekłby krawiec. Myślę że istota jest w nie tylko w różnicach poglądowych-są różne podejścia do akwarystyki. Jeden woli zapłacić za rybę najwięcej jak się da i odczuwa z tego powodu spełnienie że ma wszystko najdrożej i na tip/top czyli lepiej od innych. Inni podchodzą do akwarystyki budżetowo i szukają oszczędności gdzie się da,a oskarżenia o skąpstwo wydają mi się trochę nie na miejscu. Dzisiaj odwiedziłem 3 sklepy ,leopardus przy king crossie, zooland,bajcik,i na końcu mucha. I znowu muszę powiedzieć że jego ryby wypadają mi kondycyjnie najlepiej,zwłaszcza porównająć opłakaną cenę i jakość z leopardusa. Mi akurat much na maila nie odpisał W aukcjach ma w opisie że ryby mają po 2-3cm ,ale kupowałem już 8 razy i przeważnie były większe,a do warunków w moich akwariach przystosowały się znakomicie. Jedyne do czego można się tak naprawdę doczepić to głos i zachowanie sprzedawcy mówiące ''nie mam ochoty żyć'' . Także kolego jak się wahasz to uderzaj do niego kup ryby i będziesz zadowolony-ja już zrezygnowałem z kupowania w sklepach. Pytacie jak to wygląda-piwnica po schodach w dół,regały z akwariami pomiędzy którymi przechodzą ruru ciepłownicze co daje temperaturę saunową i oszczędza sobie na grzałkach.Oświetlenie jest-ale nie na akwariach tylko na suficie. Przedwojenny drewniany stolik jako kasa,ale do woreczków dmucha tlen z butli czego nie robią w sklepach które wymieniłem.
Akwarystyka Tradycyjna: https://www.facebook.com/pages/Akwarysty...330?ref=hl -Lubię to! Salon Akwarystyki Tradycyjnej: http://akwarystykatradycyjna.wordpress.com/ |
|||
12-12-2014, 21:55
Post: #41
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Mój post nie ma na celu promować ani oczerniac. Kupowałem Amano i otosy u muchy. Amano za 5 a w czerwonej w tym czasie po 8 i mniejsze. Wszystko żyję do dziś. Brałem malutkie galaxy od Adam ludzie tu pisali ze pokrzywione, dziś to dorodne pięknie wybarwionej sztuki, kupił bym jeszcze raz. W czerwonej tez fajnie szeroki wybór ryba ładna z tym ze droższa.
|
|||
12-12-2014, 22:14
Post: #42
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Max te same osoby polecają te same sklepy bo nie raz się nacięły i po prostu kupują tylko w nich. Sama polecam Skalara i Czerwoną Torebkę, bo nigdy się nie zawiodłam, a też z racji miejsca zamieszkania w nich mi najwygodniej kupować.
|
|||
13-12-2014, 00:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-12-2014 00:50 przez maslo_82. Powód: Nowe informacje)
Post: #43
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Myślę, ze warto tutaj napisać, że jak by to powiedzieć, kilka osób tutaj na forum, wie jak wygląda handel Filomuchy od podszewki. Kolega Sezam trzeba przyznać, że odkrył tutaj trochę prawdy. Kolega prowadzący sklep w Czerwonej Torebce, jest kolegą naprawdę dobrym kolega przynajmniej kilkunastu stałych bywalców tego forum, to samo tyczy się sklepu Zoogrande. Tak czy inaczej, to nie chodzi o nasze wzajemne znajomości, a o to jakie prowadzący sklep w Czerwonej Torebce kolega ma podejście do akwarystyki i do towaru który sprzedaje. Tam wszystko musi grać perfekcyjnie, wszystko musi być w najlepszej kondycji jak to tylko możliwe, nie zdajecie sobie sprawy ile nowych przywiezionych z giełdy roślin ląduje w śmieciach, tylko dlatego, że koledze się nie spodobała ich kondycja (w mojej opinii całkiem niezła), tam ryby muszą być karmione najlepszym możliwym pokarmem, gdzie inni sprzedawcy albo całkowicie temat karmienia olewają i karmią najtańszymi śmieciami, albo mają syndrom mięsa na kartki i za najlepszy pokarm uważają żywca kupowanego na wagę, co prędzej czy później kończy się pasożytami u ryb. Osobny rozdział, stanowi wiedza sprzedawców, tylko w tych dwóch sklepach pracują na dzień dzisiejszy osoby, które posiadają kwalifikacje i doświadczenie do utrzymania zbiorników w perfekcyjnej kondycji (może za jakiś czas, ja będę trzeci ) a ich porady są prawie zawsze trafne, w innych sklepach też jest wiedza, ale to już inny poziom, dalej jest już tylko odwalanie pańszyczyzny przez pracowników. Dlatego, osoby które tutaj na forum mają podobny poziom doświadczenia i wiedzy, ale zajmują się zawodowo czym innym, polecają te sklepy.
Wracając do tematu Filomuchy, to myślę, że troszkę problem tego sprzedawcy został nieco wyolbrzymiony, przez co osoba postronna może odnieść wrażenie, że w zasadzie to Filomucha sprzedaje pływające trupy. Tak nie jest, sam od niego kupowałem ryby, trzymały się dobrze. Chodzi o to, żyjemy w dobie, dzikiej często nieuzasadnionej pogoni za najniższą możliwą ceną i gdyby nie było żadnej przeciwwagi w postaci wyjaśnienia jaka jest różnica pomiędzy Filomuchą, a bardzo dobrymi sklepami to wszyscy by kupowali u Filomuchy. Mówiąc szczerze, żywy towar to to jedyna już siła napędowa akwarystyki w Polsce. Bo tylko dzięki niej istnieją jeszcze sklepy akwarystyczne, a tylko dzięki sklepom akwarystycznym, akwarystyka jakoś funkcjonuje jeszcze w tym kraju. Gdyby cały handel w branży opierał się na internecie, to najdalej w trzy lata akwarystyka skurczyłaby się o jakieś 80%. Estimative Index (EI) i sole są jak socjalizm, czyli "Bohaterskie pokonywanie trudności, nieznanych w żadnym innym ustroju" |
|||
13-12-2014, 02:47
Post: #44
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Nie chciałbym żeby po wypowiedzi kolegi okazało się że mamy w Poznaniu tylko dwa sklepy godne polecenia. Jest ich więcej . Dlaczego właśnie te więcej wymieniamy. A dlatego że jak zwróciłem już prędzej uwagę w tych sklepach raczej nie sprzedadzą nam chorej ryby bo raz że potrafią rozpoznać że jest chora a dwa sprzedają ryby po kwarantannie. Wymieniany tu Bajcik czy Mucha wiadomo że nie sprzedają tylko chorej ryby ale często jest bez kwarantanny lub chore ryby są nadal w sprzedaży. Ja widzę czego nie kupować choć u Muchy podobno teraz tego nie widać. Jak u niego kupowałem kiedyś to było widać i nie miałem problemu ale coś jednak w tym jest że wielu miało złe doświadczenia. Są w Poznaniu sklepy które w internecie nie istnieją no chyba że właśnie za pośrednictwem forum takie np. jak sklep na Małeckiego prowadzony przez akwarystę (chyba mogę tak napisać) "starej daty" w którym to zaplecze na kwarantanne jest znacznie większe niż sklep.
Niestety ryby rzadkie są prawie zawsze z importu i jeśli jest to tylko nasz południowy sąsiad to Ok ale jeśli nas daleko wschodni to może być bardzo różnie bo ryby od nich (często aby nie powiedzieć zawsze) napakowane są lekami i nawet jak nie są chore to są już uodpornione na leki i jak coś w "domu" złapią to trudno je uratować. To jest też powód dla którego Poznańscy właściciele sklepów jeżdżą do Łodzi mimo że na miejscu mają importera. Dużo akwarystów skuszeni ceną czy rzadkim gatunkiem pójdą i kupią. Czy źle robią tego powiedzieć nie można bo w wielu przypadkach kupią i wszystko jest OK ale muszą sobie zdawać sprawę z ryzyka. Takie ryzyko ponoszą za nas właściciele sklepów i nie zawsze im się uda. To ryzyko pokrywają udane zakupy i dlatego musi być u nich drożej ale pewniej. |
|||
13-12-2014, 09:42
Post: #45
|
|||
|
|||
RE: Filomucha
Wiesiu ale w Łodzi masz w 99% handlarzy więc co za różnica gdzie się kupi? Jak sprawdzałem to większość również sprowadza od tych samych azjatyckich importerów, bo jeden drugiemu przekazuje namiar. A co jakości-kilka razy już napisałem o tym. Neon(przykładowo) w CT pochodzi o tego samego sprzedającego jak i inne ryby. Niektórzy jedynie mają mniejszy zbyt i czas go podciągnąć a muszka nie ma czasu tego robić, bo stale ktoś kupuje a kupują, bo sami już napisaliście-wybór gatunkowy i cena jest po jego stronie. Ja tam nie dam się zbajerować, że droższa ryba to lepsza jakość. Sam mam ryby od 1982 roku i na plewy tego typu nie dam się nabrać. Różnica jest w cenie ze względu na marże to raz a dwa okres w jakim ryba się sprzeda. Sam sprzedawałem 1200 neonów w tydzień i niby kiedy był czas je podciągać? nigdy, bo klient już pytał o rybę. Fajnie, że padają w końcu wypowiedzi typu nie wszystko jest chore itd. bo chciałbym was tak zaprosić do takiego Lubonia czy jak istniała Orka z 30 minut przed otwarciem hurtownii to szoku co niektórzy by dostali jak wiadro śniętych ryb idzie prosto do WC żeby klient nie widział jak ryba z importu pada. Nie rozumiem też wspomnianego Lubonia i jego polityki, bo reszta w Poznaniu niestety bierze ryby przez pośredników a cenowo nie ma róznicy między bezpośrednim importerem a pozostałymi. Dobra koniec tematu-bo tu są akwaryści a nie osoby obracające się na rynku hurtowym.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 14 gości