tłustawy nalot na powierzchni wody - Wersja do druku +- Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska (http://wtma.pl) +-- Dział: Akwarystyka słodkowodna (/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Chemia wody (/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: tłustawy nalot na powierzchni wody (/showthread.php?tid=4099) |
tłustawy nalot na powierzchni wody - BAchus85 - 15-02-2013 00:24 hej, rzecz ma się następująco - nalot zachowuje się jak olej, - niczego obcego do wody nie lałem - rośliny rosną - filtr działa - ryby są w dobrej kondycji co robić z tym? czy montować skrimer? wylot filtra ustawiłem tak, aby mieszał powierzchnię wody, i o ile to kiedyś pomagało tak teraz nie przynosi rezultatów... help btw. czy molinezje to faktycznie panaceum na tego typu problem? RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - jar300 - 15-02-2013 22:01 Jest to cieniutke czy jest tego gruba warstwa? RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - BAchus85 - 15-02-2013 22:53 cienkie RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - globoos - 16-02-2013 11:18 to chyba są bakterie.... wystarczy rozbić to np bąbelkami z napowietrzacza lub wodą z filtra... ustaw wylot tak aby rozbijał ten cieniutki film RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - przemek11 - 16-02-2013 19:26 Nie ma fotki , ale na moje to zwykły film bakteryjny, który można zlikwidować przez DESZCZOWNICĘ , SKIMER. Taka jest moja opinia z tego co opisujesz. RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - edison - 16-02-2013 19:46 Skimer zlikwiduje to w 15 minut, z wylotem wody z filtra trzeba kombinować aby wylatująca woda zaciągała powierzchnię w dół . RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - jar300 - 17-02-2013 22:24 Połóż ręczniczek papierowy na powierzchnię i po chwili wyciągnij. Ręczniczek biały nie barwiony. Ręczniczki papierowe ładnie wchłaniają wodę i przy okaji ten korzuch. Tak robiłem i ładnie znikało. RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - edison - 17-02-2013 22:30 Tak tylko to nie rozwiązuje problemu na stałe, dorażnie ok. bo sam próbowałem. RE: tłustawy nalot na powierzchni wody - jar300 - 18-02-2013 22:56 No tak doraźnie. Lecz jednorazowe wystąpienie nie zawsze znaczy ponowne jego występowanie. Ja na początku dwa razy tak zrobiłem i do teraz mam spokój od bardzo dawna. Spróbować można, zwłaszcza że nic nie kosztuje . |