Witajcie, mam baniaczek, który przechodzi dopiero fazę dojrzewania a zauważyłam, ze pojawił się dziwny nalot na liściach jednej z moich roślin. Kolor taki rdzawo-brązowy, jest go coraz więcej a nie chciałabym wywalać rośliny jeśli da się to jakoś usunąć. Zauważyłam, że po przejechaniu po tym palcem jakoś się ściera ale jestem ciekawa z czym mam doczynienia. Okrzemki to chyba nie są bo jak mówię ten nalot jest lekko w rdzawym kolorze, ale może się mylę. Niestety zdjęcia nie zdołam zrobić bo mam za słaby aparat :/
okrzemki,zapewne jedziesz na kranówce. kup otoski
aha, jednak, ale nie doczytaleś jednego
baniak jest dopiero w trakcie dojrzewania wiec nie mogę wpuścić jeszcze ryb.
jak ma już ponad tydzień to możesz wpuścić otoski, daj więcej danych o zbiorniku jakie oświetlenie, filtracja itp.
Może to tylko syfek po zalewaniu zbiornika, jaka to roślina , coś o dużych liściach. Bez zdjęcia ciężko co kol wiek stwierdzić
nie, pył na pewno nie bo cały już dawno został usunięty. Aktualnie szkło ma 1,5 tyg. ale jeszcze jest bardzo wysoki poziom stężeń toksyn. Oświetlenie 0,4W. Roślina to bacopa monieri, zakupiona w idealnym stanie, nalot pojawił się jakieś kilka dni temu. Przeczytałam, że jeśli to okrzemki to powinny niby same zniknąć ale czy roślina mi nie zmarnieje przez ten czas? ciekawe jest to, że tylko na niej jest ten glon.