Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska

Pełna wersja: Reaktor CO2 narurowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Kunta trochę mało widać z tych zdjęć . Mógłbyś jakoś rozrysować obieg wody i dostarczenie CO2 do Reaktora .
CO2 wpada tak samo jak w starym reaktorze, przez szybkozłączke w miejscu odpowietrznika. Woda wpada do reaktora od lewej stronySmile
To czy CO2 ma w ogóle czas się wymieszać . W takim razie w/g mnie filtr musiałby być odwrócony do góry nogami .
(21-03-2012 18:20 )DUANDR napisał(a): [ -> ]Dopowiedz, gdzie.Rolleyes
Jak ze Starołęki skręca się w Forteczną to zaraz po lewej stronie jest mala buda z instalacjami sanitarnymi itp. Koszt 42zł.

Moja wersja reaktora zaczerpnięta z netu i trochę odmienna od tego prezentowanego przez kuntakinte.

Chciałem mieć filtr z możliwością łatwego odpowietrzenia i z powodu 375 litrów nie mogło być mowy o wycieku. Dlatego chciałem zrobić reaktor na sztywno, bez wiercenia, klejenia itp. Wyszedł drogo ale mam pewność, że będzie szczelny.
Korpus 3/4 a do niego poskręcane złączki. Wszystko obrazuje rysunek:

[Obrazek: 64186712.jpg]

Na wlocie do filtra podłączony jest trójnik i do niego podłączone jest podawanie CO2. Koszt trójnika i całej reszty w sklepie Fachowiec na ul. Głogowskiej 153 to 84zł więc całość kosztowała 126zł.
W środku zamontowałem kawałek węża 16/20. Wchodzi w korpus na wcisk. Waż ma długość około 1cm od dna. Na necie polecają jeszcze wypełnić korpus jakimiś wkładami dla lepszego rozpuszczania CO2, ale to zmniejsza trochę przepływ wody. Ja nic nie dawałem bo widzę, że i tak cały dwutlenek się rozpuszcza.
Całość zamontowana wygląda tak:

[Obrazek: 96972385.jpg]
No tutaj znacznie więcej widać . Wydaje mi się że i w jednym i drugim przypadku (Kunta jeszcze nie ujawnił konstrukcji ) CO2 nie do końca się rozpuści . Zastanawia mnie jak ty to widzisz że tak jest . Dla mnie wlot i mieszanie tak jak i w jednym i w drugi reaktorze powinien być u góry a zabieranie wody wężem z dołu . Dopiero w takim układzie uzyskujemy pełne rozpuszczenie CO2 . Faktem że z czasem może u góry zebrać się powietrze ale jak widzę odpowietrzenie zostawiłeś .
Mam też wątpliwości co do stosowania metalowych elementów w kontakcie z wodą . Wytrzymałość plastikowych jest w tym przypadku wystarczająca a nie ma ryzyka rozpuszczania się metali w wodzie zwłaszcza kwaśnej .
(24-03-2012 21:48 )alarmowiec napisał(a): [ -> ]Wydaje mi się że i w jednym i drugim przypadku (Kunta jeszcze nie ujawnił konstrukcji ) CO2 nie do końca się rozpuści . Zastanawia mnie jak ty to widzisz że tak jest . Dla mnie wlot i mieszanie tak jak i w jednym i w drugi reaktorze powinien być u góry a zabieranie wody wężem z dołu . Dopiero w takim układzie uzyskujemy pełne rozpuszczenie CO2 .

No właśnie po to jest w środku włożona rura z węża prawie do samego dna. Woda wpada z lewej strony od góry wraz z co2 a wylatuje z filtra dołem. Z dołu jest zabierana. A wiem ze co2 się rozpuszcza bo widać jak bąbelki szaleja u góry korpusu w wirze wody i żaden nie dociera nawet do połowy wysokości filtra. A aby się wydostać z filtra musiałby być zassany z dna korpusu...
(24-03-2012 19:56 )alarmowiec napisał(a): [ -> ]To czy CO2 ma w ogóle czas się wymieszać . W takim razie w/g mnie filtr musiałby być odwrócony do góry nogami .
Ja dodatkowo zamontowałem w środku filtr z waty który sam nawinąłem na rdzeń starego filtra sznurkowego. Takie rozwiązanie pozwala wyeliminować z wody najdrobniejsze zanieczyszczenia i nie dopuszcza do przedostawania się nierozpuszczonego CO2 z reaktoraSmile (Dodam jeszcze że mój reaktor jest w 100% szczelny i kosztował 22zł łącznieTongue) Jest to alternatywa dla rurki wciśniętej w miejsce wylotu wody z reaktora takiej jak tutaj:

[Obrazek: img1081u.jpg]

A gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości to zamieszczam schematSmile

[Obrazek: reaktor.png]
Hymn, To patrząc na ilośc kolanek, i innych zwezek, do tego przesaczanie wody przez watę to z tego filtra ciurkiem leci.
(25-03-2012 00:46 )maslo_82 napisał(a): [ -> ]Hymn, To patrząc na ilośc kolanek, i innych zwezek, do tego przesaczanie wody przez watę to z tego filtra ciurkiem leci.

Szczerze mówiać to zwężek tam nie ma... wszystko było tak dobrane aby pasowało srednicą do wylotu z filtra a w akwarium mam wirThumbsup I muszę trochę stopować zaworemSmile Dodam jeszcze, że między watą a ścianką filtra jest ok 1cm luzu tylko na zdjęciach tego w ogóle nie widaćSmile
No teraz wątpliwości nie mam i już jest wszystko jasne . O to właśnie mi chodziło jak widać i w jednym i drugim filtrze mamy taką samą zasadę pracy . Kunta to jeszcze udoskonalił jednak trochę zmniejszając przepływ .
O przepływ się nie martwię bo 1000l/h do 60" to jak na moje oko może byćThumbsup Oczywiście mówie tu o przepływie bez obciążenia. Nie wiem czy nie skuszę się na zrobienie termo-reaktora z sondą PhBiggrin Bo te reaktory to powoli mi się już nudzą, trzeba iść do przoduTongue Tylko problem jest następujący: sondy nie posiadam a akwarium nie dogrzewam. Ale spróbować możnaTongue
czy to jest standardowa wata z tego filtra ????
(01-01-2013 12:03 )BAchus85 napisał(a): [ -> ]czy to jest standardowa wata z tego filtra ????
Nie, jest to wata JBL.
ok... u mnie na razie wężyk do dna sięgający spełnia funkcje poboru wody z reaktora, prowizorka, ale to jak doświadczenie pokazuje trwałe są...
Odgrzeje trochę temat. Mam pewien pomysł jeśli chodzi o spadek przepływu wody przez tenże korpus. Czy gdyby przed i po korpusie zamontować trójnik o mniejszej średnicy i puścić między nimi wężyk to co2 nadal byłoby dobrze rozpuszczane? Byłaby to pewnego rodzaju ulga jak w rzece Smile Zanim to zamontuje u siebie chciałbym znać wasze zdanie.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie