Odpowiedz 
115 l po pieleniu i zmianie obsady.
09-10-2013, 14:20
Post: #15
RE: 115 l po pieleniu i zmianie obsady.
Mikołaj napisał(a):Może poczujesz się urażony, ale wg mnie szkoda tak fajnego zbiornika na taką aranżację. Aczkolwiek usłyszę ważne, że mi się podoba. ten żwirek razi w oczy te pływające nie wiem co to ale chyba limnobium (nie wiem jak się pisze) lub pistia zasłania duży procent światła. Jestem co prawda nowicjuszem w akwarystyce, ale no wybacz muszę skrytykować. Myślę iż nie zniechęci cię to do dalszych poprawek.


Geneza zbiornika została opisana we wstępie, ale dodatkowo gwoli wyjaśnienia, robiłem go trochę wbrew żonie. W pierwszej kolejności oryginalny zbiornik był robiony na minimum kosztów, a gdy szykowałem się do zrobienia tego, kwota wydatkowana też była priorytetem. Dlatego dokonałem podziału środków na elementy "na zaś" oraz do modyfikacji, z czym też wiązało się maksymalne wykorzystanie już dostępnych środków. Stąd akwarium OW zrobione na maksymalny wymiar i zrobiona samemu obudowa "na zaś", a wnętrze wypełnione w pewnym sensie minimalistycznie, tzn. tak aby rybom i roślinom było dobrze, ale bez inwestowania kolosalnie w zakup wszystkiego od zera. W ramach przekonywania żony do idei akwarium namówiłem ją wcześniej do wyboru dekoracji do poprzedniego zbiornika. Ta wszystkie dekoracje musiały zostać. W zakresie nowej obsady chciałem wydać wszystkie duże ryby, ale tutaj też trafiłem na opór, ponieważ żona przywiązała się już do molinezji i mieczyków i kilka musiało zostać.

Ja widzę, jak można by zagospodarować to akwarium stosując nowoczesne podkłady i sadząc inną roślinność oraz zdobywając odpowiednie korzenie, natomiast nie było na ten czas na to środków, czy w sumie też miejsca, biorąc pod uwagę konieczność wykorzystania tego co już było.

Inną sprawą jest to, że to pierwsze moje akwarium po długiej przerwie i podobało mi się wykorzystanie takiego żwirku, ponieważ przypomina mi to zbiornik, jaki miałem w latach 80/90tych. Vintage. Smile Niesamowitą nowinką techniczną było dla mnie już zastosowanie substratu czy deszczowni. Biggrin

Dotychczasowe akwarium kwarantannowe (kula) planuję wymienić na kostkę o pojemności maxymalnie 30L i tam sobie testować różne insze podejścia wykorzystując do tego przycinki z głównego akwa i gupiki oraz inne ryby odławiane na wydanie. Może za jakiś czas pokuszę się na zmianę aranżacji dużego akwa.

Odnośnie dużej ilości roślin pływających, to i tak już było przebrane, ale linobium i pistia i jeszcze kilka innych roślin to były nowe nabytki i musiałem wyczuć jak szybko się rozrastają. Na dzień dzisiejszy mogę ze spokojem stwierdzić, że co tydzień w weekend otwieram pokrywę, wyjmuję 80% zielska i albo oddaję albo wywalam do klozetu. Zostawiam kilka rzęs i może 15-20% pływających, po tygodniu jest znowu dżungla. Spowodowało to spowolnienie wzrostu paprotnic, ale efekt zamierzony jest taki sam - tzn. wysysanie z wody NO3 i innych produktów przemiany materii.


sajmon12 napisał(a):Troszke kiepsko to wygląda, na tyle jest "goło" , na pierwszym planie nie ma pierwszego planu


W wątku z budową akwarium widać fotki z pędami roślin, które udało się wyselekcjonować ze starego, 30L akwarium. Pierwszy plan został zrobiony wtedy głównie z trawy i kryptokoryny, które jednak w starym akwarium aż tak wysoko nie rosły. W nowym akwarium wyskoczyły bardziej niż się spodziewałem. W tym układzie zrobiłbym z nich drugi plan, problem w tym, że przy szerokości 30 cm za bardzo nie ma pola do manewru na 1-2-3 plan, chyba że by się sadziło wszystko rzędami. Zamiast tego w ramach pielenia postanowiłem wszystko przerzedzić i teraz kontroluję rozrost tak, aby nie robiło się za gęsto i przycinam co najwyższe partie. Nie jest to rozwiązanie idealne, nie mam jednak zapasów bardzo niskich roślin, a vide odpowiedź do Mikołaja, na razie zamroziłem wydatki akwariowe na jakiś czas. Smile


Searcher napisał(a):Mi to akwarium przypomina zbiorniki z mojej mlodosci niestety, na dzis to duzo masz do poprawy...
Moje top3 to:
1: podłoże padaczka, stosuje sie substrat, ewentualnie drobny kwarc
2: dobór roslin i ich umiejscowienie totalnie nieprzemyslane
3: obsada... tu tez trzebaby cos zrobic...
Po powyższym wyjdziesz na prostą
Włożyłeś mase pracy w to akwa i to naprawde robi wrazenie, ale samo akwa niestety odbiega od standardów teraźniejszej akwarystyki. Poogladaj zdjecia w necie, poszukaj inspiracji itd...


Zgadzam się co do zmiany roślin i zmiany ich aranżacji, w tym nie mam jeszcze wprawy ani nie miałem dostępu do roślin w odpowiedniej ilości, a kupować nie chcę. Co do podłoża natomiast, to trzymałbym się jednak tego, iż to subiektywna opinia, tzn. można się kierować różnymi kryteriami. Jak pisałem Mikołajowi, u mnie działały dwie siły, tzn. wykorzystanie maksymalne tego co już miałem, co oznaczało dokupienie żwirku do już posiadanego, a także chęć na razie zrobienia zbiornika, który by przypominał taki, jaki kiedyś z bratem miałem. Mógłbym z poprzedniego akwarium wywalić cały podkład i kupić od zera cały substrat i drobny kwarc, jednak już zakup substratu naruszył granice finansowe zmasakrowane budową akwarium i pokrywy. Akwarium i pokrywa były robione "na zaś", aktualna aranżacja jest zrobiona na jakiś czas.

ad. 2. Dobóru roślin nie było. To było wyjaśnione w opisie i genezie tego akwarium. Wykorzystywałem to co miałem i to co udało mi się zdobyć przez wymianę. W takim układzie cieszę się, że tylu roślinom udało się przeżyć. Teraz pracuję nad tym, by pielić te rosnące szybko i rozrazstać te których mam mniej lub wolno rosną, aby później ew. móc dokonać jakiegoś przetasowania.

ad. 3. To jest mało konstruktywne, nawet nie wiem o które ryby chodzi ani jak się do tego komentarza odnieść.

Ze standardami zawsze byłem na bakier. Tzn. nigdy nie kierowałem się modą ani tym co jest "na topie". Mam wrażenie, iż dzisiaj najmodniejsze jest robienie małych perełek estetycznych jakimi są kostki z krewetkami. Bardzo mi się one podobają, ale nie jest to coś, czego sam chcę spróbować. W dużych akwariach widzę ciekawe aranżację z skałami lub korzeniami, najczęściej na jednolitym, drobnym podłożu, zamiast niegdyś stosowanego powszechnie żwirku, jaki ja mam u siebie obecnie. Póki co taką aranżację być może wypróbuję u siebie w akwarium kwarantannowym. Jak mi się spodoba...

Przykładowo do głównego akwa teraz wsadziłem kupny substrat, a w akwarium kwarantannowym wsadziłem pod spód ziemie ogrodową o neutralnym pH i patrzę jak na to rośliny i ryby reagują. Wygląda to nieźle. Może więc za jakiś czas pójdzie wymiana podkładu na ziemię ogrodową posypaną czymś drobnoziarnistym z wierzchu? Kto wie. Biggrin


edison napisał(a):To ja tez cos napisze na obronę.
Widać ze to twoje pierwsze wieksze akwarium, jest ono długie to dobrze ale bardzo niskie i tu przydalby się odpowiedni dobór roślin.
Do obecnych 'trendów' zwirek też nie bardzo pasuje.
Ale do rzeczy, wielu z nas miało początki podobne jedni gorsze drudzy lepsze, na tym etapie powoli uporządkował bym 1 plan dając malutkie rośliny z przodu rosnące od 2 do 5 cm dalej na 2 planie nie wyższe niż 10, 15 cm i 3 ostatni bo wiecej miejsca nie ma rośliny wyższe.
Wtedy zbiornik wydaje się większy i głębszy co nam da efekt przestrzeni. Po jednej stronie korzeń ale większy wysoki bardziej rozłożysty.
Teraz to wygląda jak ściana z roślin. Nie odrazu Rzym zbudowano więc wszystko powoli można tu zrobić z głową.

Myślę ze escar nie ma problemów z utrzymaniem stabilnych parametrów co jest ważne. Co do ryb to każdy ma swoje preferencje ale jak pisales 1 lub 2 większe ławice mniejszych ryb fajnie by pływała bez tych mieczykow .

Teraz jaką wodę tam lejesz bo twardości takie dziwne i różniące się.
Tą swietlowke 4000k najlepiej zmienić na wyższa barwę co wyeliminuje zoltawo-zielona poświatę.


Nie pierwsze, ale na pewno pierwsze po bardzo długiej przerwie i braku zainteresowania tematem. Ostatnie moje akwa dokonało żywota chyba przed 1995. Smile

W zakresie roślin pewnym ograniczeniem jest zastosowanie żwirku, ponieważ ukorzenianie w nim roślin jest kłopotliwe, a to ogranicza to co da się w nim zainstalować. Póki co to co mam teraz urosło mocniej niż planowałem i de facto chętniej upchnąłbym drugi plan jako trzeci plan, pierwszy plan jako drugi, nie mam pomysłu na plan pierwszy (problem z ukorzenianiem w żwirku), a wszystkie henie z tyłu bym przesadził wokół filtra, jako maskowanie.

Te zmiany myślę nastąpią jednak dopiero za jakiś czas, gdy ilość czasu "zmarnowanego" na budowę pokrywy zatrze się w pamięci żony, a ja się dorobię roślinek na obsadzenie pierwszego planu. Barter trwa naprawdę w najlepsze, wydałem dużo swoich rybek i kilka wiader moich roślin, przyjmuję różne rzeczy od innych i może za jakiś czas się zwrócę na forum o darowiznę jakiegoś konkretnego gatunku roślin na konkretny plan.

Oryginalnie, tak jak rośliny były posadzone na podstawie ich stopnia wzrostu w poprzednim akwarium, pierwsz plan był najniższy, drugi średni, a trzeci najwyższy. Tymczasem w tym akwa trzeci plan prawie w ogóle nie rośnie, drugi plan poszybował do sufitu, a pierwszy plan odbił od podłogi i zamienił się w mini-lasek. Tego nie przewidziałem i pewnie będę poprawiał.

Jak pisałem Mikołajowi, mieczyków nie mam jak się pozbyć. Było ich więcej, a molinezji to już w ogóle zatrzęsienie, ale gdy żona dowiedziała się, że wydaję wszystkie mieczyki i molinezje, w zamian za to zwiększajac ilość neonów i dodając razbory klinowe, poprosiła o zostawienie chociaż parki mieczyków i jednej molinezji, kosztem ograniczenia ilości neonów i razbor.

Szczerze mówiąc mi te mieczyki i duża molinezja mniej przeszkadzają, niż tykająca bomba demograficzna w postaci gupików, którą prawie zażegnałem, a teraz mnie znowu goni z powodu ryb, jakie dumpinguje na mnie teść ze swojego tyciego akwa, w którym mnożą się one kolosalnie. W celu opanowania tego zalewu ostatnio odebrałem od niego partię gupików i podrzuciłem kilka ryb, które mam nadzieję wyżrą większość młodych, przez co gupików będzie mniej. Smile


Podobnie jak z rybami, sprawa się ma z dekoracjami. Korzeń, kamień, kokos i lawa są nietykalne. Korzeń może uda się za jakieś pół roku wymienić, bo jest nadłamany. To jest kwestia spadł czy ktoś go popchnął, ale.... spuśćmy zasłonę milczenia. Cwaniak


Adam napisał(a):A co są te trendy? bo dzięki nim niemal 90% moich klientów nie chce nawet wchodzić na fora-ot taka prawda. Nie narzucajcie ludzie swoich wizji innym. Jak dla mnie to typowe akwarium zwykłego akwarysty wyposażone w to co jest w sklepach i tyle. Jak dla mnie zwykły żwir w cale nie jest tak zły jak te substraty za grubą kasę a mało tego czasami zwykłe zielsko na tym lepiej rośnie jak w tym super i hiper *****... Ja bardziej bym poszedł w uporządkowanie zielska, bo niemal wszystko co rośnie jest na 3 plan lub w porywach 2. No i ryby-2 danio? to też ryba stadna jak neon czy inne kąsacze. Rozumiem, że to nie ma być akwarium biotopowe, bo od tego mix-u rybnego raczej się już odchodzi nie dlatego, że jedno to Azja a inne Amazonia a dlatego, że nikt nie zwraca uwagi na wymagania ryb co do jakości wody. No i te nieszczęsne mieczyki-a co z nimi nie tak, ze co niektórym to przeszkadza? Z nimi też można zrobić ładne akwarium-bo opcji barwnych tych ryb jest sporo. Jak dla mnie bez sensu jest takie lobby forumowe, które innych na siłę przekonuje do jakiś ryb-i ja w ciemno wiem jakich, o za chwile pojawią się wpisy o neonie zielonym czy małych razborkach. Czasami warto wrócić do tych oklepanych gatunków, bo też są ładne a wielu z was po za nazwą nic nie wie o tych rybach niestety a mają równie fajne zachowania jak te brygidki czy simulanse. W razie czego ja chętnie przygarnę te mieczyki i molinezje i tak za rok lub dwa pokaże co z nich można zrobić. Żeby nie było-moja wypowiedź nie ma formy zaczepnej a jedynie kilka stwierdzeń jakie stale są wałkowane.

Po przetestowaniu w drugim akwa ziemi ogrodowej, sam trochę żałuję pieniędzy wydanych na substrat. Nie widzę żadnych złych skutków zastosowania ziemi ogrodowej w drugim akwa, ani u ryb ani u roślin, rośliny wręcz rosną super. Nie twierdzę, że substraty to pic na wodę fotomontaż, ale do takiego zwykłego akwarium domowego jak moje, spokojnego hobbysty, a nie zapaleńca, zwykła ziemia zdaje się wystarczy. Skłaniałbym się ku temu, by przy zmianie aranżacji użyć zwykłej ziemi na spód, za to kupnego, drobnoziarnistego materiału na górę. Ale to wyjdzie w praniu.

Kwestię problemów z roślinami wyjaśniłem odpowiedając wcześniejszym interlokutorom.

Odnośnie ryb, dwa danio pozostałe w akwarium to niedobitki. Danio było więcej, ale zostały zdziesiątkowane przez nicienie. Ocalałe dwie sztuki są, bo przecież ich do klozetu nie wywalę, ponad układ z nimi jest podobny jak z molinezją i dwoma mieczykami (vide żona). Sam chciałem mieć teraz neonki + razbory jako główną ozdobą nazwijmy to pływającą, a kirysy "leżakującą". Resztę przydennego melanżu traktuję jako ekipę użytkową do czyszczenia dna i roślin.

Mieczyki vide żona.

Dla wszystkich ryb w akwa sprawdziłem parametry i preferowane otoczenie, w związku z czym temperatura utrzymywana jest na poziomie 24C, a jedzonko zróżnicowane. Zestawu CO2 nie posiadam, planowałem zakup, ale nie mam gdzie go wsadzić, więc i tak nie miałbym jak pH do rybek dostosowywać. Aktualne 7,2pH mieści się w granicach tolerancji wszystkich gatunków. Samo akwarium rozmiarami oraz ilością roślin i kryjówek odpowiada też chyba wszystkim rybom. Prawie. Martwią mnie piskorki, których otrzymałem dwie sztuki, bardzo mi się podobają, ale żwirek dla nich w moim akwa jest ciut za duży chyba. Niestety, tego nie poprawię na razie, a wydawać ich nie planuję. Siedzą w akwarium już miesiąc i nic im się złego nie dzieję, więc może jednak żwirek nie jest dla nich taki zły. Smile

Jeśli chodzi o sam wybór gatunków, to, jak pisałem powyżej, na aktualny kształt obsady po kolei miało wpływ:
1. To co dostałem przy starcie oryginalnego małego akwa.
2. To co udało się wyleczyć i uratować.
3. To co się rozmnożyło.
4. Podjęcie decyzji o zmianie obsady w kierunku dwóch małych ławic.
5. Co mogłem uzyskać w ramach barteru i minimalnych inwestycji.
6. Które gatunki są najbardziej odporne i łatwe w utrzymaniu.
7. wygląd.

Osobną kwestią były rybki takie jak otoski, kosiarki czy krewtki amano. Te były dodawane z myślą o czyszczeniu akwa. Do tej grupy wpadają też kiryski i piskorki, ale te dwa jeszcze mają pewną oczo-miodność, bo piskorki to całkiem ciekawe rybki, a kiryski po prostu uwielbia mój syn (śmieszą go ewidentnie - mam kiryski panda... mi się one też podobają).



edison napisał(a):Ja nie neguje żwirku jako takiego tylko granulacja jest trochę duża i wygląda jak kamloty.

Substratu nie proponowałem bo każdy ma inne preferencyjne tylko mniejszą choćby granulacje.

Adam a jesli chodzi o Ciebie to chyba masz złe doswiadczenia z podlozem aktywnym jesli masz takie tezy.

W tej chwili jak zbiornik funkcjonuje zrobił bym porządek tylko z roślinami bo nie ma już co robić wiekszej rewolucji jak wszystko ma sie dobrze.

A niektóre rady mogą przydać sie na przyszłość.

Nikt nikomu nic nie narzuca a forum jest po to aby dyskutować .

Niech autor akwarium się wypowie bo chyba adwokatów nie potrzebuje.


Nie jest tak źle z tymi kamlotami, tzn. może na filmie tak wygląda, ale na filmie też z jakiegoś powodu podkład sprawia wrażenie o wiele grubszego niż jest w rzeczywistości. Optycznie momentami ma się wrażenie, że podkład zajmuje prawie 1/3 wysokości akwa, a tak nie jest.

Co do samej granulacji, to żwirek był uzbierany w kilku rozmiarach i planowałem na wierzch dać najmniejszy. Wstępnie to wyszło, ale zrobiłem małą skuchę przy starcie akwa i w efekcie całe dno musiałem przegrzebać do granicy substratu. Po tym przegrzebaniu żwirek się przemieszał, najdrobniejszy wpadł jakby pod spód i jest równo przemieszany z większymi kamyczkami. W sumie jedna z takich rzeczy, które człowiek wie od dzieciństwa (zabawy w kuchni zmieszaniem grochu i ryżu), ale nie pamięta w życiu dorosłym. Smile

Na razie podłoża ruszać nie będę, natomiast z roślinami będę coś kombinował, ale na spokojnie.


Searcher napisał(a):Niby bronicie autora tematu, ale każdy pisze niemalże to samo co ja
Co do podloza, to przeciez zaproponowalem substrat lub kwarc, nikt nie narzuca mu ADA Amazonia, sam kiedyś miałem czarny kwarc o granulacji 3mm i dużo na tym rosło i trawniczek był i w ogóle fajne akwa, ale to podloze co jest to masakra. Ta bialo czarna wysepka prawdopodobnie utwardza wode, stad wahania a reszta to kamienie nie podłoże.
Co do roslin to wszyscy się zgadzają...
Obsada myślę, że też do reorganizacji i żaden z Was, bardziej doświadczonych akwarystów, nie wsadziłby tego do swego akwa. Nie chodzi mi tu o mieczyki, bo czemu nie one? Ale nie w tym zestawieniu.

Do mego top3 dochodzi jedna ważna sprawa... oświetlenie! To co jest, to nie jest oswietlenie do akwarium. Przynajmniej 2 swietloweczki do wymiany na bardziej akwarystyczne.

Dyskusja o trendach jest bez sensu, bo tu nie chodzi o trendy, ale o ewolucje akwarystyki.

Obecnym trendem w akwarystyce jest pójście na łatwiznę propagowane przez wiele dużych firm, miedzy innymi ADA. Płacisz krocie, ale otrzymujesz przepis na ładne akwa. Płyny i rozpiskę, co, ile, którego dnia. Tu nie trzeba myslec za dużo, tylko działac punkt po punkcie. Nikt mu nie proponuje gotowca...

Macie racje, ze kazdy zaczynał jakoś, żeby było smieszniej, to ja tez mialem podobne akwa ale to było 20 lat temu... wtedy nie było internetu, nie było skad czerpac pomyslow, inspiracji, wiedzy. Książki natomiast sugerowaly przeplukany zwir czy piasek rzeczny i tak sie robilo! Na szczescie wiele sie zmienilo i korzystajmy z tego!


Podłoże jest retro i odstaje od nowoczesnych trendów, ale masakrą bym go jeszcze nie nazwał. Pod spodem jest substrat, a żwirek z powodzeniem latami był stosowany jako podłoże. Masakrą nazwałbym podłoże z samego żwirku grubości 1 cm. Smile Nie przeczę, że jest to najpiękniejsze rozwiązanie, ale działa. Smile

Co do utwardzania wody też się tego obawiałem przy dodawaniu czarno-białego żwirku. W testach podanych w poście są wahania, tylko wtedy trwały jeszcze kuracje różnymi lekami i dość często zmieniałem część wody. Generalnie w akwa utrzymują się takie parametry i to raczej stabilnie:
NO3 10 mg/l <20
NO2 0 mg/l <0,1
GH 16 dGH 6-16
KH 6 dKH 5-10
pH 7,2 6,5-7,5


Po raz drugi w tym wątku zwracasz uwagę na złą obsadę, ale bez konkretnego omówienia, przez co nie wiem do czego mam się odnieść. Czy chodzi o to, że akwarium nie jest biotopowe? Nigdy nie miałem zamiaru tworzyć biotopu. To jest akwarium towarzyskie, część ryb jest dobrana głównie ze względu na ich zalety "sanitarne", neonki i razbory dla stworzenia dwóch ławic małych rybek o dużej odporności i bezkonfliktowości. Mieczyki i molinezja to spuścizna po początku, a gupiki pasażerowie na gapę. Jaka więc, wg. Ciebie, miałaby być prawidłowa obsada?

Dwie świetlówki mają 6500K, jedna mniej dla cieplejszych barw. Kolory na zdjęciach są trochę przekłamane, ponieważ zdjęcia robiłem kamerą (akurat aparat miała żona). Na filmie kolory są bliższe rzeczywistości, aczkolwiek w momencie robienia filmu jakieś 60%-80% powierzchni wody było pokryte linobium, pistią i rzęsą, co zmieniało kolory. Aktualnie co tydzień czyszczę powierzchnię do 20% i przez resztę tygodnia zarasta, przez co powiedzmy w niedzielę kolory w akwarium są bliższe zimnej barwie, a im bliżej kolejnego weekendu, tym bardziej się zażółcają. Efekt jest widoczny dosłownie gołym okiem - żółtawo przed pieleniem, jasno-słonecznie po pieleniu.

Na razie wykorzystam te świetlówki, które mam, daję im ~1 rok czasu świecenia. Jak któraś padnie, pewnie wymienię ją na 10K, najpewniej tę najbardziej z tyłu zlokalizowaną.

Myślę, że aktualnie popracuję nad roślinami, w miarę jak jakieś staną się dostępne i coś wykombinuję, podkładu przez 2 lata ruszać nie będę, a później może zrobię coś z ziemią ogrodową przykrytą czymś bardziej drobnoziarnistym, o ile mi się to sprawdzi w akwarium kwarantannowym i spodoba. Ale to myśl na dziś, za 2 lata może inaczej będę kombinować. Albo wcześniej albo później.

Co do rybek, to cały czas ciekaw jestem jak ma wyglądać idealna obsada. Ta która jest teraz, współżyje ze sobą pokojowo i nie burzy mojego poczucia estetyki. W sumie też zgadzam sie z żoną (vide wypowiedzi powyżej), ja się też do tych mieczyków już trochę przywiązałem.


maslo_82 napisał(a):Adamie, jak obserwuję różne osoby w sklepach, to często przewija się stwierdzenie, ze kiedyś jak miał akwarium to na samym żwirku wszystko rosło. Owszem rosło, ale dlaczego?? No w akwarium było wtedy zazwyczaj przerybione i przekarmione dlatego rośliny rosły. Dziś gdy akwaryci są zdecydowanie bardziej świadomi, zbiorniki już nie są tak przerybione i przekarmione, a rośliny nie chcą rosnąć. Do doniczek nikt żwirku nie sypie, bo nic by nie urosło, to samo w akwarystyce, musi być coś co będzie zasilało rośliny.

Jeśli używa się żwirku, to powinien on być drobny bo wtedy zatrzymuje on w sobie materiał organiczny i rośliny lepiej rosną.

Pod ten żwirek wsadzony jest substrat. Zakładałem, że mając takie dwie warstwy żwir zadziała łapiąc część odpadów i oddając to roślinom, resztę albo wciągnie filtr albo ja wymieniając wodę. Natomiast substrat pod spodem da dodatkowy boost roślinom sięgającym korzeniami poniżej żwirku.

Tak więc moje roślinki nie na samym żwirku rosną, a rosną szybko. Tzn. nie mam żadnych problemów z obumieraniem roślin czy rozrostem. Wprost przeciwnie. Najchętniej z nożyczkami i siatką bym podchodził do akwa raz w miesiącu. Dwa razy byłoby jeszcze też ok. Ale w zasadzie co weekend podchodzę z wiaderkiem czy miską i karczuję niemiłosiernie, tak szybko wszystko rośnie. Smile


Adam napisał(a):Edi-ja nie mam doświadczenia z podłożami, które wymagają wyłożenia kasy i to nie 10-20 zł więc chyba rozumiesz dlaczego tak stawiam sprawę. Nie każdy chce ładować całe wypłaty z podłoża i wiadra nawozów a tak robi z 90% akwarystów czyli ma być tanio i ładnie. Z moich testów wyszło kiedyś, że najlepszy żwir dla roślin to taki, który ma granulacje od 2-8 mm. Właściciel szkła po za pokazaniem swego baniaka chyba nie zasugerował, że chce coś zmienić i oczekuje porad? Jeżeli właściciel akwarium określi się to dopiero jest sens przedyskutowania co dalej-czy się mylę? Zielsko jest do poprawy, żwir jedynie do systematycznego oczyszczania, bo widać rozkładające się resztki. Nie zapominajcie, że firmy coś produkują dla zysku a nie koniecznie dla hobbystów. Aha póki pamiętam-pokarmy nie do końca chyba pasują do obsady, bo kto ma zjadać nicienie? Zamiast płatkowych karm rozważyłbym coś bardziej naturalnego i może własnej produkcji lub z braku czasu co niektóre mrożonki-ale jak właściciel zapyta, bo bez sensu mi polecać coś na siłę już teraz jak nie ma zapytań z jego strony. Masło kiedyś to rośliny nie były produkowane w szklarniach i to ta mała różnica dlaczego teraz są takie problemy z ich ukorzenieniem czy wzrostem.

Po poradzeniu się Lermi daję moim rybkom przede wszystkim Sera Vipan oraz Sera Flakemenu, z takich które są dla mnie ok cenowo. Zostało mi kilka saszetek dafni witaminizowanych, czasami coś z tego dorzucę, ale kupować więcej nie mam zamiaru. Wszystkie pokarmy żywe były z chęcią zjadane przez ryby, ale aktualnie ograniczyłem się tylko do artemii i dafni. Co do mrożonek, testowałem Tubifex bardziej z myślą o Helenkach niż rybach, ale okazało się to totalnym niewypałem. Helenek tubifex nie obchodzi, a z ryb tylko część go je, więc zamierzam teraz spróbować z pokarmem dla dyskowców, które inne osoby polecają z myślą o dokarmianiu Helenek.

Żwirek u mnie ma mniej więcej właśnie granulację w tym przedziale, choć trafiły się większe fragmenty. Z nawozów raz na tydzień-dwa daję może 100 ml Sera Florena.

Co do resztek, to powierzchnia jest czysta, przy każdej podmianie wody (zwykle 30-40l) odciągam z dna resztki odmulaczem. Ciemniejszą linię pod powierzchnią przyjmuję jako to co ma zostać już w żwirku, jako przyszły nawóz dla roślin. Na tej głębokości w żwirku operują już ślimaki, ryby tak głęboko nie grzebią. Ta linia zresztą się przesunęła bardziej w kierunku substratu, tzn. najciemniejsza część się jeszcze bardziej opuściła. Zakładam, że to normalny proces i że po prostu nie przesączyło się to/przesypało niżej wcześniej z uwagi na to, że akwarium jest w miarę nowe. Aktualnie większość tego materiału jest już niżej. Wyższe partie też mają zabrudzenia, ale stratyfikacja nie jest - najwięcej brudu na górze, nic na dole, tylko odwrotnie - trochę brudu na górze, dużo na dole i potem substrat. Sama powierzchnia podkładu po podmianie wody i odsysaniu jest bez zabrudzeń, jeśli nie liczyć zazieleń na kamykach.

Przed mrożonkami mnie ostrzegano, dlatego tylko pod kątem Helenek spróbowałem tubifex (niewypał) i teraz chcę spróbować pokarm dla dyskowców (wrzucane w nocy, aby ryby nie ruszyły, a ślimaki miały czas dojść). Jeśli jednak dawać coś z mrożonek z myślą o rybach, to co? Dafnię i artemię dostają żywą. Dawać ochotka&dafnia&szpinak?


maslo_82 napisał(a):Adam, to że są hodowane w szklarniach nie ma większego znaczenia, roślina w naturze nie rośnie na kamlotach.

Na kamieniach mam tylko mchy, przyczepione nitkami. Cwaniak No i na kokosie. Rosną dobrze, jak na mchy. Reszta roślin w żwirku, te większe na pewno sięgają korzeniami do substratu. Smile Wszystko rośnie jak szalone.

Barbosa napisał(a):Ja powiem tak: akwarium zrobione oldskulowo przypomina akwarium mojego dziadka, co nie jest złośliwie powiedziane. Szkoda tylko moim zdaniem szkła OW, bo nie została oddana jego przejrzystość tak jak np. to jest robione w akwariach typu iwagumi. Widać, że podejście jest profesjonalne po opisie a poza tym i tak najważniejsze oczywiście, że podoba się właścicielowi bo to jest właśnie pierwotne założenie akwarystyki. Pozdrawiam

Biggrin Dokładnie, jak mojego dziadka i takie jak teść ma. Smile

Nie dawałem na tył foto-tapety 3D, by właśnie dzięki OW mieć bardziej efekt stojącej bryły wody. Efekt ten psuje mocno pokrywa, ale w tym miejscu musiałem użyć pokrywy, by ochronić mebel nad akwarium (warunek sin qua non żony). Mi się marzyło akwarium odkryte z lampami na pałąkach, tak by też rośliny powierzchniowe były lepiej wyeksponowane i by nie trzeba było dodawać wentylacji, ale... nie można mieć wszystkiego. Smile

Jak inaczej oddać mocniej przejrzystość szkła OW?


Adam napisał(a):Ano ma znaczenie jednak. Szybciej zielsko załapie rosnące w wodzie jak te ze szklarni to po pierwsze. No i może nie rośnie w kamlotach co już tu przerobiliśmy chyba więc nie ma sensu wałkować ponownie tego samego no ale i w naturze nie rośnie w podłożu jak my je nazywamy ziemią ogrodową czy jakoś tak. a na bank pojawi się za chwil parę taka podpowiedź. Ja jedynie bym poprawił ten żwir na taki jaki pisałem i uporządkował zielsko. A ryby kwestia gustu byle nie było misz masz


czarex napisał(a):Że tak pozwolę w tą akademicką dyskusje się włączyć
1. jak ktoś pokazuje akwa to po to, żeby usłyszeć co o nim sądzą inni - włącznie z opiniami na nie - konstruktywna krytyka to coś budującego!
2. tła mi kompletnie w tym akwarium brakuje - jasne tło wg mnie powoduje, że wydaje się ono niewykończone
3. ja tam jestem jednak fanem ciemnego podłoża - ale to już kwestia gustu wyłącznie (no niby tez przy ciemnym tle ryby się lepiej czują
4. niske masz to akwarium więc uwaga z roślinami - bo to co jest na 2 plan u Ciebie będzie na ostatni - inaczej polegniesz wg mnie
5. nie wiem jak masz rozmieszczone oświetlenie - bo 21w ts sa krótkie a Ty masz 110 cm długie akwarium
6. przynajmniej o połowę ogranicz roślinki pływające bo zabierają całe światło innym
poza tym - coco jumbo i do przodu - ma się podobać i sprawiać przyjemność pozdrówka


1. Coś pokombinuję z roślinami, podłoża nie ruszam, a co do obsady to nikt tak naprawdę nic nie zasugerował. Smile

2. W związku ze szkłem OW nie dawałem tła, ani tapety ani jakiejś makiety, by mieć efekt stojącej bryły wody. Z flashem na zdjęciach to nie wychodzi, bo flash jest jaśniejszy niż światło w środku. Co innego gdy patrzy się na samo akwarium, szczególnie nocą przy zgaszonym świetle w pokoju. Wtedy efekt jest zupełnie inny, po prostu bryła wody za którą widać ścianę.

3. Jeśli będę zmieniał za jakiś czas podłoże, to najpewniej na drobnoziarniste i ciemniejsze. Raczej nie zupełnie czarne, ale widziałem takie brązowe podłoża, które wyglądały interesująco.

4. Roślinki zaskoczyły mnie zmianą w zachowaniu po przeniesieniu do nowego akwa. Sadziłem wg. ich wzrostu w starym akwa. Przykładowo trawy i kryptokoryny w starym akwa słały się bardziej po ziemi, miały krótkie łodygi i długie liście. W nowym akwa łodygi są 3-4x dłuższe. Niestety, na razie nie mam innych roślin, a kupować nie zamierzam. Poczytam co niskiego może być sadzone w żwirku i jeśli coś takiego zdobędę, to być może przesunę aktualny drugi plan na trzeci, heńki z tyłu przesunę wokół filtra, pierwszy plan przejdzie na drugi, a na pierwszy plan pójdzia ta nowa, nie określona jeszcze roślina.

Nie wiem co bardzo niskiego ma na tyle długie korzenie, by dać się bez problemu na żwirku umieścić i najlepiej by sięgnęło substratu tymi korzeniami. Sugestie?

5. To było wzięte pod uwagę. Świetlówki są umieszczone schodkowo, tak aby cała powierzchnia dostawała w miarę równą ilość światła. Wcale jednak nie są aż tak krótkie. Jeśli dodać obudowy, mocowania i wystające poziomo kable zasilające, to do boków zostaje dość mało miejsca.

6. To już zrobione. Rośliny pływające dostałem w prezencie w kilku sztukach i rozrosły się niesamowicie. Musiałem upewnić się co do tempa ich wzrostu i wypuszczania "młodych", dlatego pierwsze pielenia robiłem ostrożnie. Teraz to niemal wjeżdżam tam z szypą do śniegu. Idzie hurtowo, upewniam się tylko by przypadkiem otosków, amano lub helenek nie zgarnąć, a potem wylot i zostaje po pieleniu może 20% tego co było. Po tygodniu znowu jest full. I to na serio full, tak że na powierzchni jest korzuch przez który trudno jest karmę podawać. Tempo wzrostu jest niesamowite. Plus jest taki, że dzięki roślinom pływającym (które łatwiej usuwać) zmniejszyło się tempo wzrostu roślin ukorzenionych (które trudniej pielić).







1. To co jest konkretnie nie tak z tą obsadą? Że nie jest biotopowa, to wiem i nie planuję biotopu.
2. Jakie mrożonki?
3. Jaka roślina na przód (1 plan) tak aby była tycia, ale żeby sie ukorzeniła do substratu i nie pływałą po akwarium jak ją cierniooczki lub kiryski rozgrzebią.

Podłoża nie zmieniam. Jak dla mnie jest ok. Cwaniak

--
110x30x35 Opti White 115L, Eheim biopower 240 (pre,wata Sera,LD,bio), deszczownia, Aquael APR200, dyfuzor Eheim 4002650, Aquael 150W, 3x21W 4000K-7000K, LED 16,2W green&blue, 2xRT-2, 2xRM84 Relpol, 2xProgramator czasowy DT03 DPM SOLID, 2x 40x40mm ArcticCooling 12V 12dB, pokrywa DIY 10mm PCW. 10 neonów Innesa, 10 razbor klinowych, 2 danio pręgowane, 2 mieczyki Hellera, 4 molinezje złote, 4 otoski przyujściowe, 4 kiryski panda, 3 kosiarki, 2 cierniooczki, 1 zbrojnik niebieski, 5 krewetek Amano, 12 Krwawych Helenek. Moje akwarium dzisiaj.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 



Wiadomości w tym wątku
RE: 115 l po pieleniu i zmianie obsady. - escar - 09-10-2013 14:20

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  250 bez obsady arczi 17 32,370 03-08-2016 17:24
Ostatni post: Dikej



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości