54l Nowy dom Alfreda

[draka]

Dosadziłam kilka roślin i prezentuje się dużo lepiej:



Zdecydowaliśmy, że nie zmieniamy filtra. Jeżeli nie przerybimy akwarium, to ten powinien pociągnąć.

Niestety czeka nas zmiana podłoża. Nie żebym się użalała, ale w polecanym sklepie akwarystycznym dostałam żwirek morski do akwarium słodkowodnego. Jako laik się nie zorientowałam. Co prawda mój luby stwierdził, że pokruszone muszelki w zbiorniku to nie jest dobry pomysł, ale ja myślałam, że tak niewielka ilość nie ma znaczenia. Myliłam się... Wodę w akwarium mam twardszą od tej w kranie.
Jeżeli do środy uda nam się znaleźć odpowiedni żwirek, to rozpoczniemy akcję.

W związku z tym narodził się kolejny problem. Chcielibyśmy piskorki na dno, a one potrzebują drobnego żwirku. Drobny żwirek jest zwykle jasny, którego ponoć nasz Alfred (bojownik) nie polubi. Ciemny żwirek, który kiedyś kupiłam okazał się zdecydowanie zbyt ostry dla ryb przydennych.
Ktoś ma pomysł gdzie i jaki żwirek kupić?

No i tym razem nie planujemy bawić się w podłoże roślinne kosztujące kupę kasy. Na spód pójdzie zwykła ziemia ogrodowa. Podobno ma tę zaletę, że dąży do tego aby pH wody było 7.