Krasnorosty 300l

[Happy]

jak w temacie mam atak krasnorostów.
ale od poczatku:
-akwa 300l 12x50x50 uwzgledniajac kamienie podloze i fakt ze akwa nie jest zalane po brzegi ilosc wody szacuje na 250l.
-obsada sporo krewetek red sakura (ryb na ta chwile brak)
roslinki - szczatkowe ilosci glosi , troche gałęzatki, Eleocharis acicularis 1 wieksza kepka, Eleocharis Parvula 1 wieksza kepka, Cryptocoryne retrospiralis tyl akwa calkiem ladne dlugie liscie nie jakos super gesto, mech Taiwan Moss duza kepa na duzym kamieniu chyba sobie najlepiej radzi z wszystkich roslin - spora czesc dna bez roslin - nigdy nic nie rozroslo sie jak planowalem a sporo padlo.
-co2 jest butla i chodzi godzine po wlaczeniu swiatla 4h , 1h przerwa ponownie 4h i po wylaczeniu jeszcze godzine swieci sie swiatlo. ok 3 babelki na 2 sek
-woda ro3 podmianki co tydzien ok 50l i wtedy uzupelnianie Hydro Mineral Planta Gainer (zgodnie z instrukcja 1ml na 4l podnienianej wody - 12 ml) plus Ferro+ i Macro green tez od Planta Gainer (każdego zgodnie z instrukcja 1ml na 40l pojemnosci zbiornika - 6 ml)
parametry z JBL easy test paskowy z wczoraj CL-0,8-1,5 (nie wiem skad ale mam anty chlora w odwodzie) PH-6,4; KH-3-6; GH-<3; NO2-0; NO3-0
podmianka byla w zeszly weekend i nie dalem ani mineralow ani odzywek zeby nie dokarmiac zarazy.
-filtr jakis duzy chinczyk kubelek z keramzytem w srodku i maly skimerek z gabka wewnatrz.
-swiatlo jak mogliscie juz policzyc przy co2 chodzi przez 11h akwa nie ma wogole bezposredniego dostepu do swiatla slonecznego a to ktore jest w pomieszczeniu naprawde w malym stopniu dociera do akwa.
--co do swiatla bylo 7m ledow bialy plus czarwony i niebieski i tak prawie rok - zero glonow i problemow ale tez masakrycznie maly przyrost roslinek (glosia umierala).
wiec nastapila decyzja o zmianie. po poradzie od Bochena zakupilem 2x SYLVANIA AQUASTAR T5 54W 1150mm, 1x SYLVANIA GROLUX T5 54W 1150mm plus odblysniki aluminiowe.
wszystko podlaczone odpalone jasnosc w akwa sie zwiekszyla i roslinki doslownie w pare dni wystartowaly (bylo pieknie). niestety po ok 1.5 tyg zauwazylem pierwszy ciemny meszek na kamieniach troche usuwałem troche pewnie krewetki zjadaly. niestety po kolejnym tygodniu meszek sie rozrastal i pojawil sie na roslinkach. teraz mijaja kolejne 2 tyg jest juz wszedzie na wszystkim i przeksztalcil sie w takie długie ciemno szare /czarne nitkowate kępki.

zakupilem TETRA - AlgoStop depot od 2 dni w akwa lacznie 13 tabletek.
ciezko mi na ta chwile oceniac jego skutecznosc bo raz ze krotko dziala dwa jest tej zarazy duzo i wszedzie i w te dwa dni nie zauwazylem jakiejs spektakularnej roznicy.

doczytalem na forum ze Femanga albo Tropical Algin Pond sa skuteczne - i tu pytanie czy to co mam ma szanse na sukces czy moze wywalic te tabletki i ktorys z tych wymienionych specyfikow zamowic?
Węgla w plynie chyba nie ma sensu dawać skoro co2 z butli chodzi codziennie.

no i najwazniejsze pytanie co robie nie tak ze mnie tak tym dziadostwem pokaralo ?? bo jedno to wygrac z tym w tej chwili a druga sprawa jak sie zabezpieczyc na przyszlosc zeby z tym nie walczyc co chwile.

przepraszal za dlugosc posta ale chcialem wszystko opisac zebyscie mogli wylapac wszystkiem moje błędy. z góry dziękuje za wszelkie rady.

[alarmowiec]

Po pierwsze nie wyłączaj CO2.
Węgiel w płynie jak najbardziej ale strzykawką bezpośrednio na krasne.
Femanga i Algin działają.
Wyłączyć światło na czas kuracji no i co do nawożenia musiałbyś mierzyć wodę

[Dikej]

Za szybko odpaliłeś całe światło, jak miałeś ledy to było go mało. Trzeba było świetlówki stopniowo odpalać i nie na 11h odrazu. Zgaś je na kilka dni i podawaj węgiel w płynie tak jak pisał Alarmowiec. Maksymalną dawkę możesz podnieść do trzech razy, czyli jak max masz 3ml/50L wody, to daj 9/50, ale punktowo na glony. Po kilku takich zabiegach zobaczysz jak krasnale bledną, a z czasem znikną.

[Happy]

Światło zgaszone.
CO2 odpalone cały czas.
W poniedziałek zakupie węgiel i będę atakował strzykawka + jakiś test wody na węgiel też muszę zdobyć co bym całego życia w akwa nie zatłukł.
TETRA - AlgoStop 13 tabletek zostawiam w akwa tak jak jest w tej chwili.
Jutro podmianka i sądzę że na tą chwilę też ją zrobię bez nawożenia i minerałów.

[harek]

Nie ma testu na carbo lej z głową, koledzy wyżej pisali ile.

[Happy]

ok

[Happy]

ilość i wielkość krasnorostów znacząco spadła z większych liści udaje się je ręką pomału usuwać
na kamieniach się jeszcze trzymają.

podmianka w środę 50l. bez nawozów.

wczoraj zakupiony Carbo Planta Gainer jutro chce lać -- ma dawki 1 ml /50l dla sredniej ilosci roslin
2ml/50l dla dużej ilości roślin.
dużej nie mam na pewno wiec przedawkowując x3 powinienem 3ml/50l wlewać ?
czyli 15ml łącznie na 250l wody w akwa. strzykawka już czeka na jutrzejsza operacje.

światło dzisiaj odpaliłem 1 świetlówka SYLVANIA AQUASTAR T5 54W - z reszta jeszcze z 2-3 tyg chce poczekać.
ile światła odpalać na dzień żeby mi to wszystko znowu nie zakwitło a roślinki coś podrosły ?

CO2 dostało nowy dyfuzor - kamień lipowy - mój szklany strasznie duże bąbelki puszczał. i nadal chodzi 24h.

[Dikej]

Carbo spokojnie do 30ml możesz nalać bez większych perturbacji. Oczywiście obserwuj ryby po wlaniu, jakby zaczęły pływać przy powierzchni to szybka podmianka i napowietrzanie obowiązkowo. Światło 8-9h na dzień w zupełności wystarczy.

[maximus]

Powiem tak, nie wiem skąd u was takie pierdzielenie się z tym carbo. Mnie kiedyś powiedziano że mam nadać tyle żeby woda zrobiła się lekko mleczna, wtedy jest przedawkowania które świetnie radzi sobie z krasnymi, nitkami itp. W moim akwarium 112l jest to około 40-50 ml i tyle lałem jak mi się jeszcze przydazaly wpadki z głowami. Nigdy nie padła mi żadna ryba po carbo ani nie zmarniala roślina. Jakość moich roślin i ryb zna np edi lub masło. I powiem wam że pękam że śmiechu jak słyszę o Punktowym podawaniu że strzykawki w akwarium. Po wyjęciu kamienia czy korzenia z akwarium ok, ale w akwarium?

[melag]

Nie widzę nic śmiesznego w podawaniu carbo punktowo (strzykawką), tak "załatwiłem" krasnale.
Nie jestem tak doświadczonym akwarystom jak Ty i rozumiem Twoją postawę, jednocześnie po konsultacjach z Marcinem (Masło) i swoich doświadczeniach, wiem, że carbo nie jest obojętne dla roślin.
U mnie przy stosowaniu carbo , wątrobowiec i grążel marniał, po zaprzestaniu stosowaniu węgla w płynie, jak ręką odjął, roślinki ruszyły.

[maximus]

Widać tak jak mawiam jak ktoś mnie pyta co zrobić żeby... odpowiadam, nie ma reguły, każdy zbiornik jest inny.

[edison]

melag napisał(a):swoich doświadczeniach, wiem, że carbo nie jest obojętne dla roślin.

Fakt niektórym szkodzi, jest ich niewiele ale podawanie punktowe czy bezpośrednio miało by taki sam efekt końcowy.

[melag]

edison napisał(a):Fakt niektórym szkodzi, jest ich niewiele ale podawanie punktowe czy bezpośrednio miało by taki sam efekt końcowy.

Tak i to jest ta kwestia do rozstrzygnięcia, być może, chodzi o stężenie "początkowe".