Odpowiedz 
tonący neon, proszę o poradę
21-02-2015, 03:28
Post: #16
RE: tonący neon, proszę o poradę
Sorry za porównane ale aż mi się ciśnie ........... w historii znamy takie przypadki chyba nie muszę nic więcej pisać .
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-02-2015, 10:27 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-02-2015 11:51 przez leeusr. Powód: Nowe informacje)
Post: #17
RE: tonący neon, proszę o poradę
totalnie nie czaje po co te osobiste wycieczki w większości wątków, ktore tylko wywołują gowno burze i nie wnoszą nic do tematu - sorry ale aż mi sid pocisło, zeby to wszystko napisać
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-02-2015, 11:23
Post: #18
RE: tonący neon, proszę o poradę
Bo nie możesz zrozumieć że to co robisz to jakieś eksperymenty w stylu Mengele. Ta ryba się męczy i albo ją uśmiercisz żeby się nie męczyła albo będziesz coś robił choćby żeby wiedzieć co z pozostałymi rybami bo na leczenie jej jest już za późno a sama na pewno nie wyzdrowieje. To tak nie robiąc wycieczek Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-02-2015, 11:28 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-02-2015 11:51 przez leeusr.)
Post: #19
RE: tonący neon, proszę o poradę
....
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-02-2015, 11:32
Post: #20
RE: tonący neon, proszę o poradę
A skąd wiesz czy jutro lub nawet dziś nie pojawi się lekarstwo. Tylko że tam wiemy co to jest i jak będzie można to się skutecznie zaradzi a ty tylko przyglądasz się agonii i mimo porównania nadal nie rozumiesz różnicy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-02-2015, 14:07
Post: #21
RE: tonący neon, proszę o poradę
Jeśli mogę wyrazić swoją opinię to zgadzam sie z bohenem i alarmowcem. Wydaje mi się , że nie chcesz się bawić w wycieczki by sprawdzać co może jej dolegać a poza tym pewnie sam masz świadomośc , że koszt ryby ( 2 zł ) jest nieadekwatny do całego zamieszania z tym związanego . Jeśli więc ma się męczyć a całe doświadczenie ma przynieść tylko odpowiedz jak długo jest w stanie tak zyć to lepiej poprostu jej tego darować . Słyszałem , że najbardziej humanitarnie jest włożyć do lodówki , bo poprzez wychłodzenie organizm usypia. To tak na merginesie jeśli już mówimy o ostateczności Smile

Od dawna i trwale Nr -1 " Robale " Thumbup
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22-02-2015, 17:40
Post: #22
RE: tonący neon, proszę o poradę
HOLI napisał(a):Słyszałem , że najbardziej humanitarnie jest włożyć do lodówki

Bardziej humanitarna jest ostatnia kąpiel w olejku goździkowym - do dostania w aptece.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22-02-2015, 18:54
Post: #23
RE: tonący neon, proszę o poradę
"RE: tonący neon, proszę o poradę
Dlaczego kot a nie żona - było by bardziej dramatycznie ...
a gdy roślince liść gnije to też się nad nim sp.... czy zwyczajnie odcinasz ? Pytam bo o też żyjątko ... Glony też zyją a karmisz nimi zapewne krewetki albo inne stfory .
Kwestia zdrowego rozsądku i niedramatyzowania na pokaz bo czas wyborczy już wystartował ale kategorie się pomyliły chyba"
A to ciekawe zagadnienie. Może to mieć coś do rzeczy, że tak jak żona, czy kot są kręgowcami i podchodzą pod ustawę o ochronie zwierząt (a żona może też i pod inne ustawy - taka uprzywilejowana...), a glony nie. No chyba, że ktoś ma za żonę bezkręgowca...
Tylko proszę nie lodówka... goździki już faktycznie są lepsze.
Zasada jest prosta: albo diagnoza - wtedy oddajemy rybkę do ichtiopatologa, albo porada - wtedy pytamy na forum. Nie istnieje 2 w jednym. Powinno się też dopasować oczekiwania do formy pomocy, jaką się wybrało.

Nie tylko chłopaki lubią robaki
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 





Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości