Odpowiedz 
Narośl na głowie kardynałka.
23-11-2012, 11:52
Post: #1
Narośl na głowie kardynałka.
Jakiś czas temu, w sumie to kilkanaście tygodni temu zaczęło coś rosnąć na głowie kardynałka, ryba jest wybarwiona, żwawa, normalnie je, pływa z innymi. Trochę to przypomina mózg, jak w postci z kreskówki.
Inne ryby tego nie mają, narośl powstała po około roku od zakupu tej ryby.

Są pomysły co to może być.??
Poniżej przedstawiam zdjęcia.

[Obrazek: dsc0887n.jpg]

[Obrazek: dsc0818m.jpg]

[Obrazek: dsc0802w.jpg]

http://globoos.digart.pl/
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-11-2012, 18:38
Post: #2
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Może to jakaś mniej złośliwa odmiana choroby nowotworowej. Najprawdopodobniej nic śmiertelnego, ani zaraźliwego skoro trwa to już kilkanaście tygodni i rybka żyje, oraz nie ma w zbiorniku nowych zachorowań.

Pozdrawiam
Wojtas
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-11-2012, 20:52
Post: #3
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Panie Grabarzemu - serdecznie witam na forum. Proszę o informację skąd podane wnioski, bo przyznam, że jestem zaskoczona tak szybką diagnozą. I co do zaraźliwości i złośliwości i nowotworu i wszystkiego.
Może to nowotwór, może nie. Ja tego nie wiem. Po pierwsze, niezależnie od tego, co to jest - NATYCHMIAST WYCIĄGAĆ TAKIE RYBY Z AKWARIUM. Może to być niebezpieczne dla współtowarzyszy zbiornika. Nie wolno zostawić ryby tak sobie, bo inne nie mają....jeszcze.
A właściciela rybki proszę o odizolowanie stworka (obowiązkowe) i ewentualne przyniesienie na środowe spotkanie. Obawiam się, że obejrzenie takiego guza będzie wyzwaniem, bo rzadko widuję podobne choroby, ale przynajmniej może uda mi się dojrzeć ewentualne pasożyty (chociaż byłoby to trudne...no bardzo trudne)

Nie tylko chłopaki lubią robaki
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-11-2012, 20:57
Post: #4
RE: Narośl na głowie kardynałka.
to jest ciekawe, bo mam dokładnie taki sam przypadek w tym samym miejscu i z taką samą rybką

Cool pozdrawiam Gerard
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-11-2012, 21:08
Post: #5
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Doskonała informacja. Dzięki Gerardos. To bardzo ważna sprawa, więc jeśli jeszcze ktoś miał kardynałka z podobną naroślą, to pisać.
A i mam nadzieję, że Twoja nie pływa z pozostałymi...

Nie tylko chłopaki lubią robaki
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-11-2012, 21:13 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-11-2012 21:18 przez Gerardos. Powód: Nowe informacje)
Post: #6
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Wow pływa od ponad 7 miesięcy , i nic się nie dzieje , tylko to troszkę rośnie Bag .

Uznałem , że jest to niegroźne jeśli chodzi o inne ryby ponieważ pomyślałem ,że tak jak u człowieka sprawy rakowe , rosło to bardzo długo . I wygląda tak jak na zdjęciach .

Cool pozdrawiam Gerard
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-11-2012, 22:13 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-11-2012 22:35 przez Lermi.)
Post: #7
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Ale wyglądał bardziej tak:
[Obrazek: pungitius.jpg]
Czy tak:
[Obrazek: 3780042f1.jpg]

Na pierwszym zdjątku mamy na przykład coś, co nowotworem nie jest, czyli klasyka mikrosporidiozy.
A na drugim brodawczaka.
A i palmki na guzach są bez znaczenia, bo to pigment.
Guzy mogą być od białych do czerwonych, z żyłkami, bez żyłek, małe, duże. Ogólnie zachęcam do szukania który jest do czego najbardziej podobny Smile

A i jak ma ktoś materiały na temat gruczolaków to byłoby miło.

Nie tylko chłopaki lubią robaki
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-11-2012, 23:12 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-11-2012 23:13 przez Grabarzemu.)
Post: #8
RE: Narośl na głowie kardynałka.
(23-11-2012 20:52 )Lermi napisał(a):  Panie Grabarzemu - serdecznie witam na forum. Proszę o informację skąd podane wnioski, bo przyznam, że jestem zaskoczona tak szybką diagnozą. I co do zaraźliwości i złośliwości i nowotworu i wszystkiego.
Może to nowotwór, może nie. Ja tego nie wiem. Po pierwsze, niezależnie od tego, co to jest - NATYCHMIAST WYCIĄGAĆ TAKIE RYBY Z AKWARIUM. Może to być niebezpieczne dla współtowarzyszy zbiornika. Nie wolno zostawić ryby tak sobie, bo inne nie mają....jeszcze.
A właściciela rybki proszę o odizolowanie stworka (obowiązkowe) i ewentualne przyniesienie na środowe spotkanie. Obawiam się, że obejrzenie takiego guza będzie wyzwaniem, bo rzadko widuję podobne choroby, ale przynajmniej może uda mi się dojrzeć ewentualne pasożyty (chociaż byłoby to trudne...no bardzo trudne)
Założyłem to na podstawie opisu i zdjęć.

Pozdrawiam
Wojtas
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-11-2012, 00:07
Post: #9
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Lermi .... skoro jest to takie rzadkie to odłowię dla Ciebie tą rybkę i przyniosę na spotkanie, ja nie mam gdzie tej rybki trzymać więc może się przyda nauce.

http://globoos.digart.pl/
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-11-2012, 02:09 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-11-2012 02:12 przez Grabarzemu.)
Post: #10
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Lermi napisał(a):Na pierwszym zdjątku mamy na przykład coś, co nowotworem nie jest, czyli klasyka mikrosporidiozy.
A na drugim brodawczaka.
A i palmki na guzach są bez znaczenia, bo to pigment.
Guzy mogą być od białych do czerwonych, z żyłkami, bez żyłek, małe, duże. Ogólnie zachęcam do szukania który jest do czego najbardziej podobny Smile

A i jak ma ktoś materiały na temat gruczolaków to byłoby miło.

Mikrosporidioza to raczej nie jest gdyż objawy nie pasują

"MIKROSPORIDIOZA, choroba neonowa
PRZYCZYNA: Sporowiec Plistophora hyphessobryconis.
OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Dotyka nieliczne gatunki ryb, w tym głównie neony, bystrzyki, zwinniki. Inne gatunki mogą być nosicielami choroby.
PRZEBIEG: Zarażenie następuje drogą pokarmową (poprzez zarażony pokarm, kontakt z kałem ryby zarażonej lub nosiciela, przez żwir lub roślinki). Spory, które przedostaną się do układu pokarmowego rybki przytwierdzają się do nabłonka jelitowego. Zarodek, który wydostaje się ze spory i przenika do krwiobiegu, a stamtąd do komórek ciała, gdzie przechodzi szereg przeobrażeń i rozmnaża się.
SKUTKI: Sporowiec tamuje przepływ krwi, co doprowadza do porażenia mięśni. Następuje śmierć rybki, w przypadku nie leczenia - całej obsady; może również nastąpić przeniesienie choroby przez inne rybki do nowego zbiornika (nosiciele).
OBJAWY: Plamiste rozjaśnienia na skórze, zmatowienie świecących pasów (u neonów Innesa). Rybki często pływają głową w dół, a ich kręgosłup wykrzywia się. Mają postrzępione płetwy, są wychudzone, mogą nie przyjmować pokarmu.
LECZENIE: Uśmiercić chore rybki, dokładnie zdezynfekować cały sprzęt, żwirek wyrzucić, roślinki spalić. Można spróbować dezynfekcji roślin w lekko czerwonym roztworze nadmanganianu potasu. Osobniki podejrzane o nosicielstwo przenieść do osobnego akwa.
UWAGI: Jest to choroba wyłącznie akwaryjna."

Prędzej jest to brodawczak (który nie powoduje bezpośrednio śmierci ryby), lub nabłoniak (czyli choroby nowotworowe).

Pozdrawiam
Wojtas
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-11-2012, 11:14
Post: #11
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie dotyczące kardynałków, na głowach pojawiały się mniejsze narośla, u starych osobników, jednak tamte miały i mają bardzo małe rozmiary, coś jak guz tłuszczowy u niektórych pielęgnic. Ten objaw spotykałem od zawsze odkąd miałem kardynałki, więc uznałem to za cechę gatunku. Zawsze w tym samym miejscu i zawsze podobnych rozmiarów. Ten przypadek, który pokazałem jest zadziwiający, tym bardziej że podobny jest u "Gerardos'a". Może to wynik uboczny środków podawanych do hodowli przemysłowej.

http://globoos.digart.pl/
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-11-2012, 15:06
Post: #12
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Grzabarzu piszesz o zupełnie czymś innym, bo o chorobie wywołanej przez Microsporidium Plistophora, a ja o Microsporidia Glugea.
Każdy Myxsosporidia Microsporidia i Haplosporidia dają zupełnie różne od siebie objawy. Nawet w obrębie własnej grupy.
A co do ryb akwariowych - ten na zdjęciu to ciernik.
Reklamacje odnośnie wiarygodności zdjęcia i diagnostyki polecam składać do Fińskiego Laboratorium Ichtiopatologii.
http://web.abo.fi/instut/fisk/Fin/Parasi...ospora.htm
Poza tym już kiedyś na tym forum mieliśmy rozmowę na temat tego jak rozróżnić rybę akwariową od nie akwariowej. Osoba, która pisze z pełnym zdecydowaniem o takim podziale (w kontekście chorób) jest dla mnie nie wiarygodna.

Ocenę nowotworu to może w ogóle zostawmy na boku.

Globoos - powiem Ci, że bardzo, ale to bardzo sprytnie kombinujesz. I nawet możliwe, że masz rację. Tylko, żeby to stwierdzić trzeba wysłać rybkę na wycieczkę (zobaczę w poniedziałek, czy uda mi się taką załatwić) i zobaczyć co się da zdiagnozować. Tak więc proszę, jeśli ktoś ma takiego kardynałka, to przynieść w środę.

Nie tylko chłopaki lubią robaki
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
24-11-2012, 23:26
Post: #13
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Temat bardzo ciekawy, jeżeli będę w Poznaniu w środę i uda mi się znaleźć głowicę mikrokonvexową o wysokiej częstotliwości ( na tyle żeby zbadać tak małe zwierzę ) to przyniosę dopplerowski aparat USG, zobaczymy czy narośl jest unaczyniona, jak wygląda w środku i będziemy mogli wykluczyć większość złośliwych nowotworów. Niezłośliwe są zazwyczaj bardzo słabo unaczynione. Swoją drogą zastanawiam się czy i jak mozna będzie tą rybkę do badania spacyfikować. Na uniwersytecie w Olsztynie robiliśmy USG, w tym też przepływy naczyniowe rybom, ale miały one po minimum kilkanaście cm.

Podrawiam,
Wojtek
220L, 4x39W T5, CO2,
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
26-11-2012, 23:21
Post: #14
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Powinienem być w środę i będę miał głowice wysokiej częstotliwośći i aparat przenośny z cw i power dopplerem, proszę potwierdź czy temat aktualny ( czy rybka jeszcze żyje) i czy targać sprzet na spotkanie.
Jestem bardzo ciekaw czy uda nam sie ją zbadać.

Podrawiam,
Wojtek
220L, 4x39W T5, CO2,
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-11-2012, 00:04
Post: #15
RE: Narośl na głowie kardynałka.
Rybka żyje i ma się świetnieSmile pewnie jeszcze trochę pożyje Smile Przyniosę ją na spotkanie około 8-8.30

http://globoos.digart.pl/
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 





Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości