Roślinniak Lermi

[Lermi]

Jako że temat 450 się trochę wydłużył to będę na tyle rozrzutna, że założę osobny temat z roślinniakiem. Dzisiaj zdjęcia, opis dołączy później
Po założeniu 29.09.2010

Zdjęcie z dzisiaj czyli 17.10.2010

Nie chwalę się nim za bardzo bo aranżacji tu nie ma żadnej. Także tła brakuje. Bez niego lepiej mi się czyści szyby :mrgreen:
Założeniem jest: osiągnięcie wzrostu i wybarwienia wymagających roślin i zero glona. Generalnie długa droga przede mną, ale kiedyś się uda

[alarmowiec]

No wymagających roślin to tam na razie nie widzę no chyba ze jak dobrze rozpoznaje rotala walichi. Ale już pomijając to no to na co ty czekasz przecież tu aż się prosi o zagęszczenie czyli nożyczki w rękę i zagęszczać zagęszczać a wtedy tło nie będzie potrzebne a zbiornik w tej chwili po przycince może już nabrać całkiem niezłego wyglądu.

[Anonymous]

Lermi napisał(a):Jako że temat 450 się trochę wydłużył to będę na tyle rozrzutna, że założę osobny temat z roślinniakiem.

Zazdroszczę jednego. Miejsca
I jak to mówią, potencjał widzę w tym akwarium wielki, a i jak doszłaś do tego braku glonów i rozwoju roślin, jestem ciekaw.

---

[Lermi]

Centralnie na środku ten wypierdek to Limnophila aromatica. Noo bez takich, że jest niewymagająca Na jutro dopiszę co tam jest jeszcze, bo na razie to są takie miniaturowe łodyżki. Poza tym blyxa nigdy dotychczas mi nie rosła i kombinuję żeby jakoś wyglądała. Zagęszczać tu nie ma czego. Ten łysy dół nie wynika z lenistwa, ale z ostatniej inwazji glonów. Trzeba było podciąć dolne liście.
Ja napisałam że moim celem jest brak glonów. A do celu to ja mam długą, krętą i kamienistą ścieżkę
DUŻO MIEJSCA?? No tego to jeszcze mi nikt nie powiedział. Moje MIESZKANIE (odejmując kuchnie i łazienkę) to 4x3m :shock: Nie wiem na jakiej powierzchni mieszkasz, ale to juz jest chyba cela. No i nie ukrywam, że wolałabym mieć własną 450 a nie spędzać w pracy za frei 6 godzin co sobotę, zrobić co trzeba i lecieć do siebie nawet nie oglądając efektu. Niestety jak mierzyłam wymiary akwarium firmowego, to bym już nie miała jak przejść przez pokój

W razie czego to nie mnie zgnije.... 8-)

[ Dodano: 2010-11-08, 20:31 ]
Aktualizacja zbiorniczka, który trochę podrósł

Jestem bardzo zadowolona ze stanu w jakim są roślinki. Z tego co było a jest teraz to...bez porównania.
Nastąpił wielki przełom po wykładzie Alarma. Bardzo dziękuję za dobre rady
Kreweci nie widać, już bardziej ślimaki, które są niepodzielnymi władcami tego dominium. Oczywiście jeszcze duuużo pracy przede mną. Teraz trzeba paru zielskom dać czerwony kolor.

[agnieszka]

Roślinki piękne zdradz sekret jak to robisz ,jaki nawóz uzywasz Pozdrawiam

[Codranger]

Lermi napisał(a):Teraz trzeba paru zielskom dać czerwony kolor.

Zwłaszcza Limnophili ;p
Ładna blyxa ;] Jak będziesz miała troszkę na wydanie to ja będę bardzo chętny ;]
Ta blyxa którą ja kupiłem źle przetrwała podróż ;[

[Lermi]

Uwiędła jak usłyszła jak się śmiejesz z mojej Limnophili Właśnie wyrwałam parę krzaczków, bo już zajmowały za dużo miejsca. Dodam ją do tej Salvinii którą jutro wysyłam.

Ten anubias to pożywka dla ślimaków Okupują go stadem i jedzą krasne, glony i co tam jeszcze znajdą z tych martwych dwóch liści (tak mi się niefortunnie uciął w ogólnym ) Aktualnie puścił listek i korzonek i jest na dobrej drodze do odżycia. Już nie pływa na środku, ale osiadł na rotali Na razie to by mu wykałaczka zamiast korzenia starczyła

Ja też, ale niestety ostatnio nawet nie mam czasu na pisanie na forum a co dopiero fotografowanie Fotograf ze mnie podobny jak elektryk, więc to musi potrwać. Niedługo będzie aktualka wszystkich jak leci, a na razie muszę wrócić do ich sprzątania...

[Lermi]

Sprzątanie zrobiło swoje Z tego co ostatnio wkleiłam mogę bez fałszywej skromności stwierdzić, że zmiana jest na plus.
Co nie oznacza, że już dobrze wygląda. Z racji dachowego okna nad zbiornikiem - heniosław dostał nitek i podmarniał, ale widzę, że już się podnosi z rozpaczliwego stanu. Poza tym musi urosnąć bok i tył.
O koncepcję artystyczną zadbał Główny Specjalista ds. Aquascapingu Ja tylko podcięłam wszystko bez litości i pozmieniałam na gorsze... Jestem jednak bardzo związana z moją Lobelką (z najlepszego sklepu w Poznaniu ) i nie zamierzam jej ścinać - tym bardziej, że ostatnio zaczęła rosnąć