Filomucha

[Searcher]

maslo_82 napisał(a):...

Widzisz Masło, ja rozumiem zasady biznesu, narzuty, ceny itp, tyle że skoro sklep daje taaaka marżę, to nie ma co się dziwić, że ludzie kupują w internecie. Bo różnica pokrywa przesyłkę, jeszcze coś zostaje i dzień później kurier przyniesie pod drzwi. Później jest narzekanie, że lokalny rynek akwa w Poznaniu to bieda w porównaniu z innymi dużymi miastami. Nawet chłopaki z RA - drogi ale chyba najbardziej PRO sklep w kraju, nie mają takich narzutów. U nich HM kosztuje 29PLN, a przecież porównanie Zoogrande i RA to jakaś kpina i to pod każdym względem.

Ja rozumiem narzut na żywym towarze, bo idąc do Czerwonej Torebki naprawdę nie żałuję, że płacę drożej niż u Filomuchy. Ryba zadbana, wykarmiona, nie widziałem pokrzywionych i genetycznie skażonych (w Zoogrande widziałem!). Wszystko najwyższej jakości i jak jest problem, to ryby nie są sprzedawane, o czym sam sie przekonałem i za to jestem gotów zapłacić.

Filomucha sprzedaje towar odpowiedni do ceny. Obarczony ryzykiem, młody i trzymany w takich, a nie innych warunkach. Dla mnie taniej wychodzi kupić pewną rybę, niż liczyć na szczęście u niego.