Odpowiedz 
Szczupieńczyk Dageta (epiplatys dageti)
29-07-2011, 22:13 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-07-2011 01:05 przez DUANDR.)
Post: #1
Szczupieńczyk Dageta (epiplatys dageti)
To drugi po aplocheilus lineatus, pod względem popularności i dostępności szczupieńczyk hodowany w domowych akwariach.
Nie będę się rozpisywał nad wyglądem tej rybki, bo zdjęć w internecie jest mnóstwo.
Moje wyglądają tak:
Samica
[Obrazek: 01dsc2433.jpg]
Samiec
[Obrazek: 04dsc2682.jpg]
Gatunek ten zamieszkuje przede wszystkim płytkie wody zachodniej, albo raczej południowo-zachodniej Afryki. Są to głównie zbiorniki i wolno płynące cieki wodne, na terenach leśnych lub zalesionych sawann. Najchętniej przebywa tuż pod powierzchnią wody. W moim akwarium do pływania w toni zmusza je gęsty kożuch z rogatka i jezierzy indyjskiej, w których regularnie dochodzi do tarła.
Na temat parametrów można by długo dyskutować. Ja mam wodę mieszaną RO + kranówka, bo mam taką możliwość, ale kiedyś kiedy takiej możliwości nie miałem hodowałem te szczupieńczyki w zwykłej kronówce i też żyły i rozmnażały się bez problemu. Można by to krótko skwitować, że są to typowi przedstawiciele karpieńcowatych charakteryzujących się wielką elastycznością w przystosowaniu do warunków wodnych.
Podobnie bezproblemowe są w karmieniu. Jedzą praktycznie każdą formę pokarmu: żywy, mrożony, granulowany, płatkowy, skrobane mięso, itd. itp…
Dagety są rybkami spokojnymi i nieagresywnymi wobec innych gatunków, niewielką agresję względem siebie przejawiają tylko samce. Ale jedno zastrzeżenie, trzeba pamiętać, że są to skuteczne drapieżniki i świetnie polują na wszystko co są w stanie połknąć.
Skoro rybki się u mnie rozmnażają, to wypadałoby wspomnieć o tym w kilku słowach. Otóż moje szczupieńczyki dageta rozmnażają się w sposób naturalny, bez mojej ingerencji (ulubiona metoda większości akwarystów). Jak już wspominałem wcześniej, w gąszczu pływających pod powierzchnią roślin, regularnie dochodzi do tarła. A od czasu do czasu można zauważyć małe przecinki. Oczywiście przyrost populacji jest niewielki ale na tyle duży, że liczebność powoli rośnie. Pewnie wielu zastanawia się jak to możliwe w kontekście tego co pisałem o drapieżności tych rybek. Cóż, małe dagety to mistrzowie przetrwania. Fajnie to wygląda jak tuż nad pyskiem polującego samca spokojnie siedzi sobie mały szczupieńczyk, a dzieli je tylko cieniutki liść różdżycy. Albo inny widok, maluch wciśnięty między sztywne gałązki rogatka i nie mogące go dosięgnąć podrostki.
[Obrazek: 06dsc0860.jpg]
[Obrazek: 08dsc0228.jpg]
[Obrazek: 09dsc2597.jpg]
[Obrazek: 10dsc2583.jpg]
[Obrazek: 11dsc2582.jpg]
[Obrazek: 12dsc2350.jpg]
[Obrazek: 13dsc0847.jpg]
[Obrazek: 14dsc0836.jpg]
[Obrazek: 15dsc2733.jpg]
[Obrazek: 16dsc2808.jpg]
[Obrazek: 17dsc2744.jpg]
Ciutkę starszy narybek
[Obrazek: 18dsc2356.jpg]
[Obrazek: 19dsc2644.jpg]
A to powinno zobrazować jak mało liczny jest przychówek przy takiej metodzie. Te maluchy udało mi się odłowić podczas porządków w akwarium.
[Obrazek: 20dsc2267.jpg]
Odławia się je bardzo łatwo, bo kryją się tuż pod powierzchnią wody i z góry są doskonale widoczne.
[Obrazek: 21dsc0817.jpg]
[Obrazek: 22dsc0822.jpg]
Jeszcze kilka fotek do pooglądania.
[Obrazek: 23dsc2437.jpg]
[Obrazek: 24dsc2481.jpg]
[Obrazek: 25dsc2501.jpg]
[Obrazek: 26dsc2519.jpg]
[Obrazek: 27dsc2637.jpg]
[Obrazek: 28dsc2651.jpg]
[Obrazek: 29dsc2696.jpg]
Na koniec wspomnę tylko, że sprowokowany obietnicą sprezentowania kilku rybek, zacząłem właśnie eksperyment z rozmnażaniem na mopa, być może dzięki temu uzyskam jednorazowo więcej narybku. Zobaczymy, jeśli się uda, zdam relację z przebiegu.

pozdrawiam
Andrzej
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 



Wiadomości w tym wątku
Szczupieńczyk Dageta (epiplatys dageti) - DUANDR - 29-07-2011 22:13



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości