Łask karpieńcami stoi

[DUANDR]

W ubiegły weekend trzech wielkopolskich akwarystów wybrało się do Łasku.
Po co? Dla czego tam?
Bo w Łasku są karpieńce.
Tak więc w niedzielny ranek ruszyliśmy starym ale jarym mobilem w drogę.


Po dotarciu na miejsce Marcin, właściciel hodowli, zaprowadził nas do pomieszczenia, w którym oddaje się swojej akwarystycznej pasji.

Zaglądaliśmy to tu, to tam.


Poniżej pokażę wam kilka widoczków, które mieliśmy okazję zobaczyć.















Ten szczupieńczyk wywołał u mnie sentymentalne wspomnienia, to pierwszy karpieńcowaty jaki zamieszkał w moim akwarium, bardzo dawno temu.





Niestety zbiorniki są skromnie oświetlone więc fotki są jakie są i nie wszystko byłem w stanie pokazać.
Zbiorniki nie są sterylne ale dzięki temu mają warunki bardzo zbliżone do naturalnych.



Wylęgarnia.

Dacie wiarę, że te akwaria mają tylko po kilka litrów. Znowu nanoakwaryści mają fory.


Na koniec wspólna fotka z właścicielem i stróżem.


Ja osobiście jechałem tam po proporczykowce dwupręgie.
Niestety, a może na szczęście, nie potrafię w takich miejscach zachować zdrowego rozsądku i zamiast jednego gatunku przywiozłem z sobą znacznie więcej.
I tak w Jackowym boksie wylądowały worki z:
Aphyosemion bivittatum
Aphyosemion striatum
Aphyosemion amieti
Epiplatys dageti
Pachypanchax playfairi
Epiplatys olbrechtsi
Wybór był większy, ale choć trochę trzeba było panować nad własnym szaleństwem.

Fotki z zakupionymi rybkami postaram się wstawić jak tylko rybki się zaadoptują do moich warunków.
Na razie sprawdzam co zechcą jeść, bo nie jest sztuką nabyć ryby ale je utrzymać w dobrej kondycji.