"Bajcik" ul.Wrzosowa 22 - Przeźmierowo
|
20-06-2011, 16:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-06-2011 18:17 przez maslo_82.)
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: "Bajcik" ul.Wrzosowa 22 - Przeźmierowo
(20-06-2011 10:09 )alarmowiec napisał(a):(20-06-2011 02:12 )maslo_82 napisał(a): no to będę musiał się tam wybrać, żeby skonfrontować swoją wiedzę na temat nawożenia roślin, z wiedzą właściciela.Co do nawożenia roslin to chyba nie najlepszy adres co do ryb to jak sie trafi ale faktycznie w Bajciku zawsze cos ciekawego maja hm nawet Lermi tam coś czasami kupi ( kto czytał jej opinie na temat własciciela to wie co mam na mysli ) Zaraz tam jadę, lubię takie dyskusje "pod włos" i czasem komuś dać lekcje, już kilka razy coś takiego zrobiłem, zazwyczaj rozmówcy są bardzo uparci, do momentu kiedy nie wyjmę telefonu i pokażę jak na filmie wyglądają moje zbiorniki No tak, byłem w Bajciku dzisiaj, i powiem tak, z punktu widzenia osoby która wcześniej nie znała tego sklepu, to warto tam jechać, nawet bardzo. Zbiorników naliczyłem ok 230!!! Mają wiele gatunków któych wcześniej nie widziałem, ceny w większości dośc przyzwoite, denatów nie zauważyłem zbyt wiele. W sklepie jest mocno zauważalny, kompletny brak logiki w rozmieszczeniu ryb, jeśli mamy ileś gatunków skalarów, to powinny znajdować się obok siebie, pielęgnice, też wszystkie razem, malawi, razem, tanganika, razem, kąsoczowate razem, żyworodne razem, osobny regał z rybami do nano akwariów, a tu wszystko po rozrzucane, skalary to chyba w pięciu miejscach. Co do czystości to właściciel popełnia podstawowe błędy, jak większość sprzedawców - brak podłoża w zbiornikach, nie można utrzymać stabilnych warunków fizyko-chemicznych w akwarium w któym nie ma podłoża, najlepiej jeśli to jest zużyty substrat, bo wtedy nie ma żdadnej flory bakteryjnej po za filtrem, a sam filtr to za mało. Filtracja - kolejny błąd, nigdy nie robi siętak, żeby złoże filtracyjne miało dostęp do światła, detrytus to pierwszy stopień do glonów i sinic, tak też jest w Bajtku, filtry porośnięte krasnorostami, sinicami, syf i malaria w tych filtrach. Roślin, można powiedzieć że brak. A brak wiedzy szefa może wynikać z certyfikatu, który wisi w pomieszczeniu z akwariami, jeśli ten Pan opiera swoją wiedze na jakimś tam kursie, no to nie dziwota, że opowiada tkie bzdury jak się pisze. Pewnie nagadali mu że azotany i fosforany są bee i inne herezje. Nie mniej jednak warto odwiedzić sklep, bo wybór ryb mają nie spotykany nigdzie indziej. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości