Nawożenie płynnymi nawozami a sole

[Lermi]

Tak, wiem, stosuję nawożenie solami w zbiorniku typowo roslinnym (jakbym to nazwała holendrem to bym bluźniła ) Jednak nie rosną jeszcze tak jak te w ogólnym.
W 450l właściwie znam stężenie każdego z makro w zbiorniku na podstawie danych z etykiety. Jednak nie wiem czy temu ufać.
EI to metoda średnia na ten baniak - jak dla mnie. Trzeba by było trzymać się 50% co tygodniowych podmian a jakoś nie wyobrażam sobie spuszczać co tydzień 200l wody. To chyba taniej mi wyjdzie zakup nawozu w płynie. Wolę metodę stosowaną w moim roślinniaku - dostosowanie do zapotrzebowania. Przy 20% podmiany co tydzień nawozy się wówczas tak nie kumulują.
Kalkulator ok, ale skąd będę na wstępie znać pobór roślin?
Jedna rzecz wprowadzić odpowiednią dystrybucję CO2 w 450l, a inna w 100. Jak nie dostaną jednej części jedzenia to innych nie pobiorą. I zrobi się glonarium. To co jest teraz, jest ok, ale czy dawki podane na etykietach tych nawozów są wiarygodne?
Dobrze myślę, czy bzedty piszę? Bo co akwarysta to inna metoda nawożenia.