Hodowla na Ogniku

[wujek]

Bylem tam latem, chyba krótko po tym jak się tam umiejscowil, wtedy wyglądalo niezbyt ciekawie, podobnie jak u muchy tyle że więcej miejsca i swiatła w akwa pozapalane no i mieli tylko ryby, z tego co widze teraz wygląda o niebo lepiej i zwiekszają asortyment, a co do zakupów... brałem 25 bystrzyków amandy (maleństwa) 1może 2 padły reszta śmiga do dziś więc jak dla mnie naprawde spoko, i ta cena (zaraz będzie fala krytyki) rewelacyjna coś koło 2,30 tak że ja mogę śmiało polecić