problemy

[wujek]

Siema pojawił mi sie nie mały problem w akwarium, a mianowicie jakaś najprawdopodobniej ospa i cholera wie co jeszcze.
Może trochę o samym zbiorniku
Restart 25.12.13
112L na kranowicie ph stałe w granicach 7,8 woda średnio twarda do twardej parametry stałe, woda podmieniana raz w tyg ok 10-20l temp. Ok. 25c
Obsada to 4 molinezje, 3 bocje, 2 kirysy, 2 zbrojniki niebieskie i 8 barwieńców czarnych.
Objawy
Juz jakiś czas temu zaóważyłem że jedna molinezja najstarsza sztuka ok 2 lat wypłowiała (straciła kolor), w ostatnim czasie pojawiła się na niej pierwsza biała kropka która z czasem znikła. Zignorowałem problem bo byłem zdania że nie ma co panikować i walić leków jak ma dać sobie radę to da i bez żadnych leków i tak też na jakiś czas było. W późniejszym czasie na innej molinezji zaóważyłem że zaczynają jej się delikatnie stroszyć łuski z czym wcześniej miałem już styczność w poprzednich akwariach i najczęściej po odizolowaniu kończyło się zgonem, nastroszone łuski u molinezji powróciły do normy. Dziś po bliższym przyjżeniu się akwarium cholernie się zdziwiłem, na molinezji opisanej na początku poraz kolejny pojawiły się kropki w niestety większej ilości co pewnie jest normą w nawrocie tego świństwa i niestety też zaóważyłem ten sam problem u dwóch fantomów w okolicach płetwy ogonowej, jednego udało mi się uchwycić tak że widać jak to wygląda, w przypadku kolejnego sytuacja jest o tyle gorsza że jego płetwa ogonowa jest w gorszym stanie bo po wcześniejszych starciach z innymi barwieńcami stracił kawałek płetwy na którym teraz też pojawiła się biała kropka.
Z moich obserwacji to na tyle ogólnie ryby zachowują się normalnie pobierają pokarm pływają bez żadnych dziwnych ruchów. Co mam dalej zrobić? Odseparować i walić jakieś leki? Czy walić leki do ogólnego? Reszta obsady bez żadnych oznak i śladów. Co radzicie? Bo przyznam że jeżeli chodzi o leczenie to nie mam zbyt korzystnego bilansu
molinezja1
molinezja2
fantom1
fantom2