Nietypowe pytanie

[fredy1]

Hejka.

Jak, że po wielu trudach nie wywalczyłem z żoną 2 zbiornika w pokoju z racji braku miejsca wpadłem na pomysł

Wiem, że wszystkie krewecie młode zostają zżerane przez ryby nieważne co bym nie wpuścił zawsze są MEGA duże ubytki, jak policzę to około 800RC wspuściłem napewno, a widzę non stop nie więcej niż 30....

Pomysł jest taki:

Baniak długi na 100, głęboki 40 i wysoki 40.
Wymierzyłem wszystko dokładnie i zamówiłem plexi 4mm o odpowiednich wymiarach.
Chcę wstawić plexi 20 do 80, wtedy krewecie będą miały 20x40x40 tylko dla siebie.

Plexi będzię się zapierało od góry o wsporniki baniaczka, a dół będzie trzymała warstwa żwirku po 1 i po 2 stronie.
Oczywiście wylot z kubła z deszczownią przeniesiony do większej części zbiornika, a w mniejszą zrobiony filterek własnej produkcji działający na bardzo cichym brzęczyku.
Teraz pytanie, o stan wody w 2 częściach jak to się ma w praktyce? ponieważ nie będę wklejał tej plexi, bo nie spuszczę 160L wody i nie mogę odczekać, aż klej wyschnie.

Czy to będzie wszystko pasowało? żebym przypadkiem nie zrobił bajora w pokoju...

Jak wy to widzicie i czy dobrze rozumuję ?
Proszę o sugestie i porady