AQUAZOO 19-20 października 2013

[DUANDR]

O nie, sam nie dałbym rady. Bardzo dużo pomocy miałem ze strony Wojtka (Grabarzemu) i innych pomocnych dłoni, które zawsze znajdowały się wtedy, kiedy były najbardziej potrzebne.

Ale jeśli komuś należą się szczególne słowa uznania, to należą się one właśnie Asi. Mam wrażenie, że bez jej poświecenia i zaangażowania, wszystko posypałoby się w diabły.
Asiu, MOJE WIELKIE UZNANIE, PODZIW I SZACUNEK.



A Pani Halinka... Nawet nie wiem jak to napisać. Jej terraria, bardzo, ale to bardzo urozmaiciły naszą ekspozycję. Czasem miałem wrażenie, że gdyby nie bariera w postaci naszych akwariów to i Panią Halinkę i jej jaszczury ludzie by po prostu zagłaskali, a Ona znosiła to wszystko z takim stoickim spokojem...


Na podsumowania pewnie przyjdzie czas jak wszyscy trochę ochłoniemy i odpoczniemy.
Cyknęliśmy z Jackiem kilka fotek i mam nadzieję, że uda się z tego sklecić małą fotorelację, już niebawem.