Ostrava Aqua Burza 21.07.2013

[Adam]

no no edi-toś zaszalał. Prawda jest taka, bo ja niestety tą giełdę rozgryzam od lat dwóch a łódzką znam od lat co najmniej 7 i osobiście jak jadę kupić ryby pod kątem zdrowia czy hodowli to wybieram te czeskie. Pewnie, że są pewne kłopoty ale to norma. Tam akurat jest bardzo miękka woda to raz a dwa no trochę jest tych kilometrów. Ale jaki to problem dla wprawionego akwarysty jak co drugi ma filtr RO i zamienić nasz kran na 90% RO i po sprawie. Stworzenia szybko się adoptują do wody, którą im damy czyli zbliżoną do tej czeskiej a potem jak gatunek mniej wymagający to się robi podmianki na nasz kran. Ja tak przestawiłem prawie 500 ryb z miękkiej na twardą. Zaletą tej giełdy niestety jest wybór zdrowych ryb w porównaniu do badziewia łódzkiego(made in asia). Tu kupujesz w 90% od domowego hodowcy i co ważne bierzesz dokładnie te co spełniają Twoje kryteria a nie worek z czego 3/4 to krzywe i do tego rozkład płci w postaci 80% samców a tak często jest np. z apisto. Jedynie co warto zawsze zrobić przed wyjazdem do Ostrawy-to wcześniej zamówić dany gatunek u tego małego czeskiego hodowcy, bo to opis wyprawy na zasadzie chce mi się jechać no to jadę. Jest lato więc i Czesi sobie zrobili lato z rybami i wystawili tylko to co akurat mieli na sprzedaż, bo jak ich zapytasz to małej ryby w domu mają sporo więc dorośnie na okres jesienny do sprzedaży. Co jeszcze mogę napisać, bo w sumie wyprawa to mój pomysł-to jedynie to, że Czesi lubią żyworódki, apisto, trochę labirynta, ancistrusy, loricarie, kąsaczy w postaci neonów czy kilka mniejszych pielęgnic i jeżeli ktoś szuka w tym kierunku stworzeń to warto zamówić i jechać tam zakupić. Spokojnie więc można stwierdzić, że te 100 gatunków czy odmian zawsze tam jest więc u nas sklep przy tym siada. Są też w tych popularnych gatunkach odmiany ryb, których u nas nie uświadczysz i to też duża zaleta. Ja np. wyhaczyłem skalary red devil oraz platynowe, agassize fire red, kakadu orange a w zeszłym roku platynkę "bleeding heart" i ancistrusa super red. Więc jak widać jeżeli szukasz coś w tym kierunku to warto. Krewety, czy jakieś ślimaki to różnie tam z nimi i dlatego zanim się pojedzie to trzeba przynajmniej wysłać maila czy zadzwonić, bo większość sprzedających na co dzień z tego nie żyje tylko rozmnaża na zasadzie hobby i nadwyżkę sprzedaje poprzez giełdę.