Odpowiedz 
Chory mieczyk - prośba o diagnozę.
08-07-2013, 01:05
Post: #1
Chory mieczyk - prośba o diagnozę.
Witam,

Zwracam się z prośbą o pomoc w identyfikacji choroby/postawieniu diagnozy/dalszego toku leczenia lub postawienia krzyżyka.

Załączam linki do filmu z pacjentem w HD i kilku fotek.


Film na Youtube:
https://www.youtube.com/watch?v=tWnS7UWAqcM

Galeria fotek na ImageShack:
http://imageshack.us/g/18/iibc.jpg/



TLDR objawy: zwinięta płetwa ogonowa, kołyszące pływanie, ogon wygięty w dół, rozchylone szeroko skrzela z czymś co może być białym nalotem na brzegu pokryw, przyjmuje pokarm ale chudnie, biała plamka na jednej pokrywie skrzelowej, która być może jest nowa.*


* zbiornik na filmie/fotach to nie główne akwa, to izolatka, baniak większy nie może być z uwagi na ograniczenia lokalowe, a osprzęt drugiego rzutu - po każdym użytkowaniu jest to wygotowywane i traktowane fioletem.





Historia pacjenta z wywiadem środowiskowym (najpierw co się działo zanim mieczyk zachorował):

Nieco ponad dwa miesiące temu gurami dwuplame zaczęły tarło gdy nie było mnie w domu, zanim wróciłem samiec dał po pysku daniowi paskowanemu, przez co danio się przekręcił. Kupiłem nowe danio ze sklepu ze świeżej dostawy. Ryba wyglądała na silną i zdrową, po kilku dniach w baniaku izolatkowym trafiła do wspólnego akwarium. Po kilkunastu dniach zaczęła pływać skokami, ogon opadł w dół pod kątem 45 stopni, poruszała się kołysząc, gdy się nie ruszała miała tendencję do opadania ogonem pionowo w dół, reszta ciała 45 stopni od normalnego ułożenia, ewidentne problemy z pływaniem przy pomocy ogona, silne ruchy przednich płetw.

W tym samym czasie mieczyk (samiczka) urodziła 3 małe. Był to jej drugi poród w ciągu ~4 miesięcy, w pierwszym miała 2 małe, z czego jedno przeżyło. Z drugiego porodu wszystkie na razie rosną. Po obu porodach chwilę trwało, zanim "doszła do siebie".



Danio przeniosłem do izolatki i próbowałem zdiagnozować chorobę. Miałem kilku podejrzanych, ale objawy pasowały do zbyt wielu chorób. Podałem FMC.

Najpierw nastąpiło chyba minimalne polepszenie, ale w ciągu dnia/dwóch danio większość czasu dryfowało w izolatce, ew. "kładło się" na liściach i tak tylko leżało. W trakcie "pływania" płetwy złożone, ogon wygięty w dół ~45 stopni, kołyszące pływanie, pływanie skokami, szeroko otwarty pyszczek, rozdęte skrzela, szybkie poruszanie skrzelami, odniosłem wrażenie, że strasznie chudnie. Pokarmu nie przyjmował. Padł bardzo szybko. Truchło po śmierci to był cień poprzedniej rybki, jakby ktoś doczepił weloniaste płetwy z dużego danio do malutkiego.


Izolatkę odkaziłem wrzątkiem i nadmanganianem i przyglądałem się z niepokojem reszcie obsady. Wstępnie nic się nie działo.



Po około kolejnych dwóch tygodniach mieczyk (samica), która w trakcie choroby tamtego danio rodziła 3 młode, zaczęła pływać z ogonem przygiętym w dół. Czasami przy tym składała też płetwę ogonową. Pomyślałem, że pewnie po porodzie miała osłabioną odporność i zaraziła się od danio. Natychmiast trafiła do izolatki. U innych ryb brak objawów, choć wyparował (dosłownie) jeden neonek inesa - manko w obsadzie, trupa brak, z dnia na dzień wyparował, prawdopodobnie wpierniczony w całości, raczej nie miał jak wyskoczyć.



Tym razem od razu podałem Sera Omniforte. Już na drugi dzień samiczka zaczęła pływać z rozwiniętą płetwą, nie kołysząc się. Odniosłem wrażenie, że ogon też wrócił na pozycję bardziej prawidłową. Dla pewności potrzymałem ją w izolatce tydzień, po czym wróciła do głównego akwarium, nie prezentując niepokojących objawów.


Niestety, po półtora tygodnia w akwarium zauważyłem, że pływa znowu z wyraźnie zwieszonym ogonem, płetwą ogonową złożoną, poruszając głównie przednimi płetwami, ruch kołyszący, skokowy, zamiast pływać leżakowała na czym popadnie. Ponownie trafiła do izolatki.

Trwająca tydzień kuracja Omniforte dała tyle, że zaczęła rozkładać płetwę ogonową i nieco sprawniej się poruszać, ale ogon pozostał wygięty w dół i pływanie nienaturalne.


Postanowiłem odstawić Omniforte (czyli też podmiana wody) i zobaczyć, czy stan pozostanie taki sam, czy ulegnie gwałtownemu pogorszeniu.

Praktycznie w 24h po odstawieniu Omniforte rybka przeszła z "nie czuję się najlepiej, łamie mnie w kościach" do "spisz mój testament". Nie potrafię określić, czy Omniforte powstrzymywało rozwój głównej choroby, czy po prostu rybka ma już furę infekcji wtórnych wynikających z osłabionej odporności.


Co więcej, komplet objawów obejmuje teraz: zwieszony ogon, ruch kołyszący, skokowy, tylko momentami przypominający normalny, nawet z rozłożoną płetwą, ale ogon zawsze zwieszony, szybkie ruchy pokryw skrzelowych, skrzela od tyłu wyglądają na bardzo mocno otwarte i z jakby lekkim białawym nalotem na krawędziach, płetwę ogonową prawie non stop trzyma złożoną. Potrafi albo dryfować długo koło powierzchni niemal zupełnie nieruchomo, albo nagle ruszyć w dość szalony maraton, w czasie którego obija się o rośliny i filtr w izolatce, "świruje". Na pokrywie skrzelowej jest jakby jasna, okrągłą plamka, której wcześniej chyba nie było. Całe ciało wychudzone w stosunku do normalnego profilu rybki, ale pokarm przyjmuje.


Generalnie pogodzony jestem z tym, że rybka jest raczej nie do odratowania, ale piszę tutaj, aby wyczerpać wszystkie opcje szukania informacji jak jej mogę pomóc.


Omniforte i FMC nie radzą sobie z tym świństwem. W związku z objawami zastanawiam się jeszcze nad Sera Baktoforte (jednak bakterie) lub odkażającą kąpielą w słabym roztworze nadmanganianu (przez ten biały nalot na skrzelach), tylko nie chcę dodatkową chemią pogarszać sytuacji. Poza tym komplet objawów zaczyna mnie nakierowywać na podejrzewanie ichtiosporidiozy lub plistoforozy, co zdaje się jest nieuleczalne i przy takim werdykcie reszta obsady ma 8 miechów wyroku śmierci w zawieszeniu - jak następna zachoruje, to kaput, jak żadna, to jest szansa. :/

Sugestie? Filmik i zdjęcia mam nadzieję dają więcej niż mój opis.

--
110x30x35 Opti White 115L, Eheim biopower 240 (pre,wata Sera,LD,bio), deszczownia, Aquael APR200, dyfuzor Eheim 4002650, Aquael 150W, 3x21W 4000K-7000K, LED 16,2W green&blue, 2xRT-2, 2xRM84 Relpol, 2xProgramator czasowy DT03 DPM SOLID, 2x 40x40mm ArcticCooling 12V 12dB, pokrywa DIY 10mm PCW. 10 neonów Innesa, 10 razbor klinowych, 2 danio pręgowane, 2 mieczyki Hellera, 4 molinezje złote, 4 otoski przyujściowe, 4 kiryski panda, 3 kosiarki, 2 cierniooczki, 1 zbrojnik niebieski, 5 krewetek Amano, 12 Krwawych Helenek. Moje akwarium dzisiaj.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 



Wiadomości w tym wątku
Chory mieczyk - prośba o diagnozę. - escar - 08-07-2013 01:05

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Chory neon piasio 8 20,309 01-10-2014 22:52
Ostatni post: piasio
  Kirysek chory Banano89 0 4,807 18-04-2014 22:41
Ostatni post: Banano89



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości