Rozmnażanie krewetek amano w praktyce

[hwojciech]

A więc pierwsza próba w trakcie,maluchy wykluły się 31.01.13 wyszły z pod "ogona" po czwartym dniu siedzenia samicy w kotniku,oczka larw były dobrze widoczne.Na początku było ich bardzo dużo myślę że grubo ponad sto szt. niestety większa część z nich padła w ciągu pierwszych trzech dni moje spostrzeżenia:

Podmieniłem za dużo wody na solankę w pierwszej dobie,karmienie drożdżami też zbyt intensywne myślę że zabierały dużo tlenu lub powstało wiele zanieczyszczeń ciężko się zbiera nawet delikatnym spuszczaniem wodę małym wężykiem bo larwy zaraz podpływają z prądem i je wsysa,dziś szósta doba puki co mają się dobrze karmie je tylko sera micron bo jest ich z 50/70 szt i nie chce więcej strat ....trochę danych:

Kotnik ok 7L wody jest 6 zasolenie 1,015 na dziś chcę je lekko podnieś
Temperatura 25 stopni
napowietrzanie 24H kostka lipowa umieszczona w połowie wysokości żeby nie robić dużego prądu wody
Opieka całodobowa latam w dnień i w nocy jak nie mogę spać
Oświetlam ledami 4W 6.500k 10h około 100lm na noc zapalam małą diodę led jak doradził Stiep co odciąga larwy od napowietrzania które może im zagraża

Skorzystałem z wszystkich rad założyciela wątku , jesteśmy w stałym kontakcie wielkie dzięki Stiep ...pozdrawiam