Chromaphyosemion bitaeniatum - Proporczykowiec dwupręgi

[DUANDR]

To dość często (jak na proporczykowce) pielęgnowany w akwariach gatunek.
W naturze występuje w leśnych akwenach Afryki. Ale nie będę się wymądrzał i przytaczał wiedzy książkowej, bardziej dociekliwych odsyłam do opisu kolegi Jacka , założyciela forum wyspecjalizowanego w proporczykowcach. Jest jeszcze ciekawy artykuł Wojtka Stańczaka w 74 numerze Naszego Akwarium z lutego 2006 roku. Są tam też piękne zdjęcia samców w czasie przepychanek, są wtedy najładniejsze. Mi niestety nie udało się uchwycić takiego momentu. W tym artykule można również zobaczyć pozostałe gatunki flagowców z tej podgrupy.

Gatunek ten jest dość często mylony z blisko spokrewnionym przedstawicielem podrodzaju Chromaphyosemion, a mianowicie z ch. bivittatum.
Za pomyłkę moim zdaniem, poza oczywiście wyglądem samic, które są identycznie ubarwione, odpowiada chaos w wirtualnym świecie, bo wpisując w wyszukiwarkę nazwę gatunkową wyświetlają się zdjęcia przeróżnych gatunków, a później błędna identyfikacja jest powtarzana przez mniej dociekliwych akwarystów i tak nakręca się spirala błędnego nazewnictwa.
Ja pielęgnuję i w niewielkim stopniu hoduję ch. bitaeniatum formy z Lagos.
Mam rybki z dwóch źródeł: Jedno to wyprawa do Łasku, a druga to sklep Skalar, oba źródła godne polecenia.
Moje proporczykowe dwupręgie pływają w akwarium o wymiarach 65/40/22 cm



Bardzo proste wyposażenie:
- filtry gąbkowe napędzane pompką Tetry,
- grzałka z termostatem,
- oświetlane jedną 20W świetlówką T8,
- na dnie warstwa drobnoziarnistego bazaltu,
- kilkanaście kępek anubiasów przytwierdzonych do kawałków drewna i lignitów,
- a na powierzchni pływa rogatek.
Współegzystują z nimi:
-samiec aphyosemion striatum z haremem,
- mała grupka bardzo starych kirysków pigmejków,
- i bliżej nieokreślona liczba ślimaków anentome helena.

Karmię je chyba nie najgorzej, można sobie o tym poczytać w wątku o karmieniu ryb.

Woda jest mieszaniną kranówki z RO w stosunku 1 do 2. Nie mierzę parametrów.

Pora na ilustracje.
Na początek samiczki.




A tutaj ładniejsi przedstawiciele gatunku.







Wielu akwarystów posiadających te ryby twierdzi, że same się rozmnażają. Tak to prawda, ch. bitaeniatum jest gatunkiem proporczykowa, którego ikra nie wymaga diapauzy, czyli okresu przesuszenia ikry. Tak więc w sprzyjających warunkach, czyli w odpowiednio dużym i gęsto zarośniętym zbiorniku, proporczykowe dwupręgie składają ikrę, z której regularnie wykluwa się narybek.
Ja właśnie w taki sposób uzyskuję niewielkie ilości narybku. Co prawda nie czekam aż się wykluje by je odłowić, ale stosuję równie prostą metodę. Otóż raz w miesiącu przerzedzam rozrastający się rogatek (wolno, bo światło jest liche). Ale nie wyrzucam nadmiaru tylko na dwa – trzy tygodnie odkładam do małego akwarium i czekam. Akwarium nie ma żadnego wyposażenia. Zawsze po tym czasie, gdy wyciągam zmarnowane już rośliny, znajduję kilka, kilkanaście małych rybek. Tutaj wtrącę małą uwagę, rogatek jest o tyle lepszy, że po tak długim czasie bez dodatkowego oświetlenia, nie rozpada się. Próby z mchem wypadły znacznie gorzej.
Do akwarium wkładam jedynie mały filtr gąbkowy i karmię „mikro” i suszonym mikroplanktonem. Doskonałym pokarmem jest świeżo wykluta artemia, ale od kiedy skończył mi się zapas jaj nie karmię nimi, a i tak jest dobrze.
Narybek rośnie dość wolno w porównaniu z innymi proporczykowcami.
Na fotkach są maluchy które mają 3 tygodnie od wyjęcia rogatka i mierzą niespełna 10 mm





W tym momencie zaczynają pożerać małe wazonkowce i wtedy przenoszę je do innego zbiornika. Mogły by zostać i rosnąć dalej w tym samym akwarium, ale potrzebne mi miejsce na kolejną porcję nadwyżki rogatka.

Podobno fajnie się wycierają na tzw. mopach, ale u mnie ta metoda się nie sprawdza, rybki konsekwentnie je ignorują.

Jeszcze tylko fotka prawie dorosłej młodzieży




I mniej statyczna scenka rodzajowa z mojego akwarium.




Moje uznanie dla tych co dotrwali do końca moich wypocin.