Dlatego warto kupić Amazonię :)

[maslo_82]

Witajcie. Ostatnio założyłem kostkę 30x30x30 na Podłożu Olivera Knotta w wersji powder czarnej. Całość obsady roślinnej stanowiły rośliny in-vitro. Że zależało mi na szybkim wzroście roślin, to od razu zacząłem podawać nieziemskie ilości CO2 + EI. Zbiornik wystartował na 100%RO + mineralizator, co dało KH na poziomie 3 stopnie. pH było na poziomie 5,5. Wiecie co się stało ?? Całość staurogyne, pogostemon helferi, rotala green rozpłyneła się w kilka dni. Kilka innych roślin podzieliło by ich los gdybym ich nie przeniósł do innego zbiornika, ale o tym za chwilę. Jedynymi roślinami które tak na prawdę przetrwały to był eleocharis parvula i didiplis diandra.

Jak zobaczyłem co się dziej z roślinami to niektóre w całości niektóre częściowo przeniosłem do zbiornika z półtora roczną Amazonią I. Przesadzenie nastąpiło dwa tygodnie temu. Dziś z rotali green która miała przewie wszystkie łodygi wiotkie, wyszły nowe liście z każdej łodygi, a przesadzałem ją w takim stanie, że kolejnego dnia w tamtym zbiorniku by nie przetrwała. Pogostemon helferi został się w ilości jednej łodyżki, dziś jest w ilości "pół koszyka". Wszystkie przesadzone rośliny rosną.

Aby zobrazować różnice pokażę jak wygląda didiplis który został w kostce z Oliverem Knottem, i jak wygląda ta sama roślina któej częśc przesadziłem do zbiornika ze starą amazonią.



Widać że roślina nawet się nie przekształciła z formy in-vitro



Tutaj ta sama roślina która była wzięta z pierwszego zbiornika

Oba zdjęcia prezentują stan po dwóch tygodniach od posadzenia rośliny, przy czym didiplis na amazoni wyglądał już tak dobry tydzień temu.

Dodam że zbiornik na amazonii był prowadzony na prawie samej kranówce. Ilość podawanego CO2 w zbiorniku na amazonii (112L) była mniejsza, od ilosci CO2 w zbiorniku na Oliverze Knocie (27L).

Wnioski wyciągajcie sami.