Odpowiedz 
początkujący ma problem
12-02-2011, 01:15
Post: #1
początkujący ma problem
Prośba o pomoc. Do zbiornika wpuściłem 6 gupików, niestety w trakcie przekładania z worka do akwarium doszło do małego wypadku /przewrócił si ę worek z rybami/ przez co nie przeszły one pełnej aklimatyzacji - dodałem sporo -ok. 80% wody z akwarium do worka a za chwilę właściwie uznałem że to nie ma sensu i ryby zostały wpuszczone od razu do zbiornika. Niestety jedna z ryb /samica/ po kilku godzinach zaczęła zachowywać się nienaturalnie. Chowała się w zaroślach, miała lekko stuloną płetwę ogonową, nie jadła przy wieczornym karmieniu / po 6 godz. od wpuszczenia/ była apatyczna. Parę razy podpływała pod taflę wody i pionizowała się-tył "szedł" ku dołowi prawie do pionu po czym wracała do normalnej pozycji. Kilka razy pływała też do tyłu. Pod wieczór "zniknęła" zaszyła się tak że nie można jej znaleźć wzrokowo / jest sporo zakamarków/. Czy macie jakieś sugestie co należy zrobić natychmiast? Jeszcze jedna samiczka zaczyna się podobnie zachowywać, objawy nie są tak radykalne ale przycupnęła pod lustrem wody i jest apatyczna.
Ryba /ta pierwsza/ ma lekko uszkodzoną - poszarpaną płetwę grzbietową.

toxic69
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 01:26
Post: #2
 
Musimy zacząć od początku tzn kiedy założyłeś zbiornik czy tam juź były ryby jaki masz filtr itd i przede wszystkim czy przeczytałeś post w dziale : "Na dobry początek" / Zakładamy pierwsze akwarium " bo tam może ci się wyjaśnić powód twoich problemów.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 01:38
Post: #3
 
Tak czytałem. Zbiornik założyłem 3 tygodnie temu, od wtedy działa filtr zewnętrzny kubełkowy z ceramiką, dodatkowo dołożyłem wkład ZEOS, od 2 tygodni są zasadzone rośliny i tak wszystko stało i pracowało. Wykonałem testy wody ale pewnie wywołam salwę śmiechu bo są to testy Tropic / z buziami/ Pięć testów pokazało żę wszystko jest ok. z wodą.

toxic69
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 01:46
Post: #4
 
TOXIC69 napisał(a):Tak czytałem. Zbiornik założyłem 3 tygodnie temu, od wtedy działa filtr zewnętrzny kubełkowy z ceramiką, dodatkowo dołożyłem wkład ZEOS, od 2 tygodni są zasadzone rośliny i tak wszystko stało i pracowało. Wykonałem testy wody ale pewnie wywołam salwę śmiechu bo są to testy Tropic / z buziami/ Pięć testów pokazało żę wszystko jest ok. z wodą.
Tropical czy Tropic-Marine?
Tak czy inaczej, mierzyłeś raz, czy w jakimś okresie? Co to znaczy, że pokazało wszystko dobrze? Co mierzyłeś i co pokazało? Jaką masz temperaturę wody?
Teoretycznie po trzech tygodniach, przy działaniu filtra non-stop, woda powinna (chociaż niekoniecznie musi) posiadać już właściwe parametry pod względem NO2. Ale to nie oznacza, że pozostałe parametry są właściwe, a w szczególności podobne do tych, które miały wpuszczane ryby.
Opowiedz wszystko powoli i od początku.
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 02:26
Post: #5
 
ok. sorry za ten chaos. Pomiary rozpocząłem 7 dni temu, codziennie parametry były następujące: NO3: 0; NO2: pomiędzy 0 a 0,5; GH: ok. 17 /poniżej/; KH: między 7-10; PH: ok. 7,2.
Są to testy Tropical. Nie kropelkowe, na paseczku jest 5 gąbeczek do zamoczenia jednocześnie w wodzie. Chyba trzeba mieć dużą odporność na wyniki, które z tego wyjdą. No ale na tym się oparłem.
Temp. wody 26 stopni, grzałka jest ustawiona na 24 /tetra/ kupiłem dziś trochę lepszy termometr Sery i pokazuje 26 /stary chiński grubas pokazuje zgodnie z grzałką 24/ Ryby były z temp. 25 stop. byli to pierwsi mieszkańcy.

toxic69
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 02:31
Post: #6
 
parametry jak się należy wygląda to mi może na zatrucie jakimś związkiem może metalem nie masz w tym akwa czegoś z miedzi czasem .
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 02:45
Post: #7
 
Spojrzałem, nie nic miedzianego nie zalega. Tak myślę, że jednak może ta wywrotka worka przy wkładaniu mogła mieć wpływ. Może jakichś obrażeń jednak się rybka nabawiła. Bo jednak ta postrzępiona płetwa grzbietowa. W sklepie tego na 99% nie było. Jeszcze jeden szczegół. Musiałem to przemyśleć, czy mi się nie przewidziało ale po wypuszczeniu ryb podkreślam Gupików do akwarium ewidentnie po ok. 30 min widziałem pływającą 1 szt. narybku - uciekającą w zarośla. Czyli chyba odbyło się najszybsze rozmnożenie początkującego akwarysty w dziejach. Może to poród tak osłabił samicę + stres + zmiana warunków? Jeżeli to ona się okociła oczywiście.

toxic69
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 10:59
Post: #8
 
Jeżeli przyjąc te wyniki pomiarów jako rzetelne (IMHO NO3 dziwnie małe), to całą Twoją "przygodę" należałoby potraktować jako absolutny ewenement i po prostu pech. Jęzeli sprawa będzie się pogłębiać, to wtedy będziemy szukać dziury w całym.

Co do narybku, to jest to możliwe. Samica była już na wylocie, a zmiana parametrów wody i stres (tak jak napisałeś) spowodowały przyspieszenie sprawy. Tak czy tak, GRATULUJĘ Smile
Odpowiedz cytując ten post
12-02-2011, 15:59
Post: #9
 
napadywacz napisał(a):Pewnie wywołam tutaj lawinę...
Chyba lawinę poparcia Smile
Odpowiedz cytując ten post
13-02-2011, 21:37
Post: #10
 
Tak zgadzam się, sposób postępowania zaproponowany przez Napadywacza jest mi bliski. Niestety wczoraj wieczorem znalazłem truchło gupika, niestety następna samica zaczyna się zachowywać podobnie. Jutro rano ją przeniosę do jakiegoś osobnego zbiornika. Mam nadzieję że na tym skończy się ten problem.

toxic69
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-02-2011, 01:18
Post: #11
 
Moim zdaniem chore ryby należy od razu separować lub poddawać euta... .Jeśli to jest wirus to ten tydzień jest bardzo dobrym czasem na rozprzestrzenianie się bakterii po zbiorniku.Mutacje czy rozwój zwłaszcza przy rybach jajożyworodnych.

http://ukajali.bloog.pl/
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-02-2011, 09:15
Post: #12
 
dolichopterus napisał(a):.Jeśli to jest wirus to ten tydzień jest bardzo dobrym czasem na rozprzestrzenianie się bakterii po zbiorniku.
No to wirus, czy bakterie?
A jeśli to wirus to nie ma się czym przejmować izolacją, bo obsada jest już zarażona i można ją spisać na straty. Akwarium trzeba wybebeszyć, zdezynfekować i założyć ponownie.
A tak z czystej ciekawości - jaki to może być wirus?

Nie tylko chłopaki lubią robaki
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-02-2011, 13:28
Post: #13
 
Tu akurat wolał bym polegać na twojej wiedzy.Może rzeczywiście akurat słowo wirus jest tu nie na miejscu(nie znam encyklopedycznej definicji tego słowa).Ale wiem że jedna chora ryba potrafi zainfekować cały zbiornik dlatego odczekiwanie tygodnia nie ma najmniejszego sensu.IMHO oczywiście.

http://ukajali.bloog.pl/
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-02-2011, 21:23
Post: #14
 
Ale blisko racji byłeś, bo infekcje wirusowe często otwierają drogę bakteriom.
Jednak to nie to samo.
Wirusy są bardziej problemem ośrodków hodowlanych, niż akwarystów.
Co do mutacji, nie spotkałam się z badaniem tego zjawiska przy wirusach ryb. Zapewne występują gdy układ odpornościowy grupy ryb jest bardziej odporny, niż większości. Nie wiem czy mutują tak często jak ludzkie. Ale to ciekawy temat i chętnie bym o tym poczytała.
dolichopterus napisał(a):.Ale wiem że jedna chora ryba potrafi zainfekować cały zbiornik
Dokładnie tak, a w szczególności jej truchło.

Nie tylko chłopaki lubią robaki
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 





Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości