Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska
Corydoras pygmaeus - Wersja do druku

+- Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska (http://wtma.pl)
+-- Dział: Akwarystyka słodkowodna (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Atlas ryb (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Corydoras pygmaeus (/showthread.php?tid=81)



Corydoras pygmaeus - DUANDR - 16-09-2010 10:51

Zostałem poproszony o umieszczenie tekstu, który popełniłem na forum poświęconym pielęgniczkom i zamieszczonym tam jako artykuł. Co prawda hodowlę tych sympatycznych maluchów jakiś czas temu zarzuciłem na rzecz ich większych krewniaków, ale aż mnie korci by do nich wrócić. A tymczasem może komuś przydadzą się moje skromne doświadczenia.


Corydoras pygmaeus
[Obrazek: b02cf806dfb1be8am.jpg] [Obrazek: 983e8aa5e5452555m.jpg] [Obrazek: e39486bd7d747e17m.jpg]
[Obrazek: 45b3754c6b50dedbm.jpg] [Obrazek: f6687a760f61d4a4m.jpg] [Obrazek: eadb4e9976b60a4dm.jpg]

Znane w naszym kraju jako kiryski karłowate lub po prostu pigmejki, są często wprowadzane do naszych zbiorników jako towarzysze podstawowej obsady.
Rybki dość ruchliwe i ciekawskie, ale zupełnie nieagresywne i nieszkodliwe zarówno dla ikry jak i potomstwa innych współmieszkańców. Może z wyjątkiem wylęgu krewetek (traktują je jak plankton), ale nawet wśród nich nie robią wielkiego spustoszenia. Obserwując ich zachowanie można powiedzieć, że w codziennym życiu schodzą z drogi wszystkim. Moje nannacara anomala nawet w czasie opieki nad ikrą i potomstwem, nie atakowały pigmejów z dziką furią, tak jak robiły to w stosunku do innych gatunków, tylko delikatnie odpychały z bezpośredniego sąsiedztwa własnego potomstwa, a poza okresem tarła całkowicie je ignorowały.
To tyle tytułem wstępu.

[Obrazek: 957769eb88eb84c9m.jpg] [Obrazek: 651aaaeaa967453em.jpg] [Obrazek: d841bf2366858dfdm.jpg]


Corydoras pygmaeus są rybami wybitnie stadnymi, w licznej grupie są śmiałe i wszędobylskie, trzymane w pojedynkę robią się płochliwe i nieśmiałe.
Środowiskiem naturalnym tego kiryska są dopływy rzeki Madiera. W akwarium toleruje dość szeroki zakres parametrów wody i rozmnaża się nawet w twardej i zasadowej wodzie (typowa kranówa dużych miast wielkopolski i dolnego śląska, w takiej też je rozmnażałem).
Więcej informacji ogólnych znajdziecie w artykułach, które ja potraktowałem jako wiedzę wyjściową:
http://akwa-mania.mud.pl/archiwum/a77-78/a77-78,3.html
http://www.kiryski.republika.pl/cor_pyg.htm

Swoje kiryski pielęgnowałem w zbiorniku o wymiarach 80×35×35 przeznaczonym dla nannacara anomala w którym żyły również nannostomus beckfordi i otocinclus affinis
Każdy zapalony akwarysta prędzej czy później swoje ulubione rybki, spróbuje rozmnożyć .
Po krótce opiszę wam mój sposób na Corydoras pygmaeus.
Do tarła odławiałem grupkę kirysków, plus minus 10 szt. Nie przywiązywałem szczególnej wagi do stosunku płci, ważne że były i samce i samice. Przed laty kiedy po raz pierwszy pigmejki trafiły do moich akwariów, do tarła odławiałem zestawy, dwie samice i trzy-cztery samce, ale efekty były mizerne, znacznie więcej narybku uzyskiwałem ze spontanicznych wylęgów w akwarium ogólnym, w którym żyły tylko heterandria formosa i corydoras pygmaeus .
Pod koniec mojej przygody z Pigmejkami, na tarło przeznaczałem zbiornik ok. 25 litrów, w którym wcześniej żyły ryby i były karmione mrożonym cyklopem.

[Obrazek: 5ca9d29406ca8ea4m.jpg]

Tak, tak akwarium nie było sterylne, a nawet powiedziałbym że było ciut zapuszczone, ot takie sobie żyjące własnym życiem akwarium. Zbiornik taki ma więcej plusów niż minusów. Otóż w mrożonym cyklopie zawsze zachowają się jakieś formy przetrwalnikowe planktonu wszelkiej maści. Oczywiście w zbiorniku powinno być kilka kępek mchu i filtr gąbkowy napędzany powietrzem.
Przeprowadzkę do tak przygotowanego zbiornika, kiryski przechodzą bezstresowo i na ogół po ok. tygodniu przystępują do tarła. Tarło ma przebieg podręcznikowy, taki jak u innych kirysków, a ikra jest przyklejana praktycznie do wszystkiego, łącznie z gałązkami mchu.
Od momentu kiedy pojawiły się pierwsze jajeczka, przetrzymywałem tarlaki w akwarium jeszcze dwa dni. Pierwsze młode w temperaturze 26 oC wykluwają się po 4 dniach.
Młode są ubarwione inaczej niż dorosłe, mają kilka czarnych plamek na bezbarwnym ciele, to sprawia, że na tle dna są niemal niewidoczne, zwłaszcza, że poruszają się niechętnie w sposób jakby pełzały po dnie (coś jak małe zbrojniki).
Narybek zaczynałem karmić od chwili kiedy zauważyłem jakikolwiek ruch na dnie. Jako pierwszy pokarm służyły żyjątka będące wcześniej w akwarium oraz Viformo firmy Sera i TetraDelica – Brine Shrimps. Młodzież rosła bardzo szybko, po tygodniu podwajały swoją wielkość. W tym czasie do menu wprowadzałem mikro, grindale, sproszkowane granulaty i płatki.
Po 16 dniach młodzież mierzyła już 10 mm i przybierała szatę osobników dorosłych. To był czas kiedy mogłem zacząć je karmić tak jak wszystkie inne kiryski karłowate.

[Obrazek: 7971f174fc535cd9m.jpg] [Obrazek: 3d056e23dab11cd0m.jpg] [Obrazek: ea444ad10fb5e0b3m.jpg] [Obrazek: 8ca9124eeceb34fbm.jpg]

Dodam jeszcze, że od początku w zbiorniku tarliskowym pokazanym na zdjęciach przebywło kilka krewetek z gatunku neocaridina heteropoda (takie akurat miałem), które wyjadły resztki i rozdrabniały większe frakcje pokarmu, wyglądało to tak jakby się kurzyło z grudki którą obrabiała krewetka.
Sposób w jaki rozmnażały się moje corydoras pygmaeus, nie był może szczególnie wydajny (30-50 z trzech samic), ale praktycznie nie miałem strat w narybku po wylęgu, i na potrzeby akwarysty amatora było ich aż nadto.


Z uwagi na fakt, że corydoras pygmaeus są dość łatwo dostępne, namawiam wszystkich którzy wprowadzają je do własnych akwariów, zadbajcie o to by żyły w jak najliczniejszej ławicy. Czują się wtedy znacznie lepiej i o wiele lepiej się prezentują.


- Emigrand - 18-11-2010 18:27

Te rybki sa niesamowite, od zawsze bardzo mi się podobały i jak uda mi sie wreszcie postawić regały to napewno spróbuje ich hodowli Smile

Dzięki za fajny artykuł na ich temat.

Pozdrawiam


- DUANDR - 18-11-2010 22:23

Uf... Dzięki za dobre słowo. Już się martwiłem, że tych moich wypocin nikt nie czyta. :mrgreen:
Znacznie łatwiej pisze mi się o rybach, o których mogę powiedzieć, że mam jakieś doświadczenie w ich hodowli. Na razie akarki mają się nieźle ale na jakiekolwiek rzetelne informacje na ich temat jeszcze za wcześnie.
Za to, za chwilę skrobnę coś o corydoras sterbai... Chyba mam szansę na mały sukces hodowlany Lol
Byłoby fajnie, taki mały cykl o kiryskach. Wink


- dolichopterus - 21-11-2010 13:54

Jak nikt nie czyta,Ja to już chyba ze 3 razy przeczytałem.Tylko czemu wygląda tak jak byś tylko ty hodował ryby na forum :/ .


- Anonymous - 21-11-2010 14:37

DUANDR napisał(a):Uf... Dzięki za dobre słowo. Już się martwiłem, że tych moich wypocin nikt nie czyta. :mrgreen:
Nie no bez jaj. Wiedza jest w cenie. A Ty się nią dzielisz. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba.


- DUANDR - 29-01-2011 01:31

Corydoras pygmaeus comeback Clap
W moim akwarium znów zagościły pigmejki. Trochę je podtuczę i zacznie się zabawa. Takie małe grzdyle a tyle radości.
Wink
[Obrazek: dsc6808k.jpg]
[Obrazek: dsc6846k.jpg]
[Obrazek: dsc6932k.jpg]


RE: Corydoras pygmaeus - andaxD - 06-07-2012 21:56

Mam takie 2+1złoty kirysek... Tylko te 3ostatnie były w skepie Sad
W akwarium 140l. (długość 80cm szerokość 54cm wysokość 45cm) Mają kilka roślin i kryjówek oraz bardzo drobny żwirek Biggrin
Czy są to dobre warunki? I czy jak karmię ryby (gurami) płatkami dla wszystkich ryb ozdobnych i mrożononą ochotką to kiryski też się tym najedzą?


RE: Corydoras pygmaeus - maslo_82 - 06-07-2012 22:33

No tak szału nie będzie.