Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska
Karmówka własnej produkcji - Wersja do druku

+- Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska (http://wtma.pl)
+-- Dział: Ogólne (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Forum ogólne (/forumdisplay.php?fid=27)
+--- Wątek: Karmówka własnej produkcji (/showthread.php?tid=5266)



Karmówka własnej produkcji - Adam - 08-11-2013 18:05

Jakiś czas temu powiedzmy, że z nudów ale i nie tylko rozpocząłem zabawę w wyprowadzenie na prostą hodowli żywego pokarmu dla swoich ryb. Zabawa na początek dotyczy rozwielitki oraz artemii. W późniejszym okresie popróbuje rozwinąć hodowlę doniczkowca, którego już testuje oraz dżdżownicy tylko tu mam dylematy gdyż kilka osób powiedzmy, że nazwiemy ich hodowcami ryb powiedziało mi, że lepsza jak nasza krajowa niż hybryda kalifornijska ale dlaczego to nie wiem i to muszę sprawdzić. Na potem ruszę z żywą wrotką i cyklopem a na deser grindale.
Więc tak: rozwielitka wybrana została ze zwykłego woreczka i wrzucona na zwykłą wodę do nieużywanego akwarium. Akwarium wcześniej przygotowałem w ten sposób, że przez 2 tygodnie pływały w nim małe mieczyki koi ale jak ktoś ma inny przychówek to tez może być, bo chodzi głównie o odchody, które napędzają rozwój glonów. Ryby tak nawoziły to akwarium, że przy zwykłym świetle dziennym woda zrobiła się stopniowo zielona i niemal gęsta od glonów. Wtedy poszła grupa kontrolna skorupiaka. Po tygodniu populacja rozwielitek wzrosła 3-4 krotnie. W akwarium obecnie pływa kilka dorosłych sztuk, kilkadziesiąt średniej wielkości oraz mała chmara drobnych rozwielitek. Najważniejsze teraz dla tej koloni jest utrzymanie stężenia glonów w wodzie a żeby to utrzymać zastosowałem butelkę litrową gdzie wlałem starej wody z akwarium i dodałem nawozu. To będzie w późniejszym etapie moja karma dla rozwielitek. Widziałem kilka filmików w internecie na temat takiej hodowli i stwierdziłem, że wiele tych osób przeinwestowało w te swoje hodowle. Ludzie dokarmiają drożdżami, spiruliną itd a one i tak dadzą rade na zielonej wodzie. Nawet nie stosuje napowietrzania, bo też widziałem takie triki i jest dobrze.
Artemia za to wiadomo na start pochodzi z jaj, które po wylęgu zostawiłem w solance. Na karmówkę zastosowałem dokładnie tą samą zieloną wodę tylko, że przed podaniem zasalam ją żeby mi w kolonii tego skorupiaka nie skakało stężenie soli. Po tygodniu mam solowce ok. 1cm wielkości i czekam aż dorosną i zaczną się rozmnażać. Artemię próbnie zrobiłem w butelce 1 litrowej więc delikatnie po bąblu na sekundę napowietrzam je ale nie robię gwałtownych ruchów wody żeby nie musiały walczyć z prądem wody. Gdyby temat kogoś dalej interesował to po kolejnych testach będę dopisywał. Leczę się z tym, że dla kogoś kto ma 5 ryb to gra nie warta świeczki no ale cóż -ja nie mam aż tylu ryb.