Eheim biopower 240 (2413). - Wersja do druku +- Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska (http://wtma.pl) +-- Dział: Ogólne (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Technika (/forumdisplay.php?fid=29) +--- Wątek: Eheim biopower 240 (2413). (/showthread.php?tid=4829) |
Eheim biopower 240 (2413). - escar - 05-08-2013 13:46 Witam, Ten post jest niejako kontynuacją opisu akwarium przedstawionego w tym wątku: Akwarium OptiWhite 110x35x30 + obudowa DYI PCW 10mm. jednakże z uwagi na fakt, że nie dotyczy stricte strony DYI, zakładam osobny post wyłącznie z opisem wyboru, zakupu, rozpakowania i montażu filtra Eheim Biopower 240. W telegraficznym skrócie - po zbudowaniu nowego akwarium i jego starcie wszedłem w częsty kontakt z Lermi, w celu wyłuskania ostatnich chorób trapiących moje rybki. W trakcie tych bardzo ciekawych i owocnych spotkań wyszło niezbicie na jaw, że filtr z mojego poprzedniego akwarium trzeba pilnie wymienić. I tak planowałem wymianę, ale odkładałem ją na później, chcąc najpierw kupić instalcję CO2. Za namową Lermi, pieniądze na to przeznaczone poszły na filtr. Szukając dla siebie filtra miałem dużą trudność w znalezieniu w sieci opisów sprzętów "od użytkowników" (a takie sobie cenię najbardziej), postanowiłem dorzucić ten post do forum jako swego rodzaju kontynuację poprzedniego wątku. Moje akwarium aktualnie wygląda tak. Wybór filtra: Z uwagi na ograniczenia przestrzeni oraz finansowe i rozmiar akwarium, po długim zastanowieniu w grę wchodziły dla mnie tylko trzy filtry: Aquael Unimax 250, Aquael Multikani 800 i Eheim Aquaball 180. Unimax odpadł ze względu na rozmiary i nie przyglądałem mu się mocno. Co do Multikani 800 słów kilka - bardzo ciekawa konstrukcja, na pewno rozwojowa i dająca możliwość ciekawej aranżacji, ale są następujące "ale": - odległość od lustra wody do PODSTAWY wieży filtrującej Multikani 800 nie może przekraczać 1 metra (co nawet przy kilku puszkach kasuje opcję ustawienia go na podłodze), - w zestawie jest tylko jeden dekiel z króćcami, a pojedynczy moduł ma 13 cm wysokości, czyli już na 100 L akwarium mamy "wieżę" wysokości ponad 40 cm, sklepy na składzie nie mają dodatkowych dekli z króćcami, więc trudno całość łączyć szeregowo (co jest najciekawszą formułą dla tego filtra), - choć pomysł ciekawy i wykonanie nie jest jakieś siermiężne, to problemy z trafieniem w gwint przy zakręcaniu dekla, bardzo toporne działanie regulacji przepływu i perspektywa wielokrotnego odkręcania i zakręcania wieży... budzą lęk o wytrzymałość konstrukcji, a gdy brak dostępnych od ręki dekli z króćcami w sklepach, ew. pęknięcie obudowy to spora zagwozdka, - obieg wody można włączyć na "by-pass", ale i tak zawsze trzeba całość odkręcić od górnego dekla, bo po odkręceniu tylko spodniego i tak z całej wieży zleci nam woda, co przy okazji powoduje to utrudnienie, że na "by-passie" pompa spokojnie pochodzi przed filtrem, ale gdyby się chciało mieć pompę za filtrem (w czystej wodzie), to już jest kłopot z ponownym napełnieniem filtra i zassaniem. Filtr ten mocno mnie zaciekawił i jeśli tylko Aquael dopracuje trochę jakość wykonania i w sprzedaży pojawią się osobno dekle z króćcami, to może za jakiś czas się na Multikani 800 skuszę. Sklepem ponoć patronackim w Poznaniu/okolicach jest sklep akwarystyczny w Swadzimiu, w Auchan. Pojechałem tam spodziewając się kompletnego asortymentu wraz z akcesoriami i doinformowanej obsługi. Trafiłem na panią, która nie miała o niczym pojęcia, na półce stał jeden Multikani 800 w dość zmaltretowanym stanie, a akcesoriów (deszczownie, przedłużki, cokolwiek) nie mieli żadnych. Ceny natomiast wysokie. Po drodze ze Swadzimia do domu zahaczyłem o Bajcika w Przeźmierowie, gdzie miła Pani Beata spędziła ze mną godzinę analizując Multikani z każdej strony, a cena była mniejsza niż na Allegro. Ostatecznie jednak Multikani 800 nie kupiłem z powodów jak wyżej, a w szczególności: - brak dodatkowych dekli z króćcami i przez to brak opcji łączenia szeregowego, - obawa o szczelność z uwagi na problemy z zakręcaniem plastikowych gwintów. W związku z tym wróciłem do koncepcji mocnego filtra wewnętrznego, który powinien wystarczyć na moje 115 L. Wstępnie brałem pod uwagę tylko Eheim Aquaball, konkretnie model 180 - Eheim Aquaball 180 Jest to o tyle ciekawy filtr, że zasysa wodę poprzez wszystkie koszyki i oferuje w ten sposób kapitalne filtrowanie mechaniczne, a modułowa budowa pozwala go dostosować praktycznie do każdego akwarium. Od biedy w górny koszyk można też wsadzić trochę ceramiki dla wzmocnienia/stworzenia strefy filtrowania bio. Do koszyków można zresztą też wsadzać co się chce. Przy okazji jednak na stronie rzucił mi się w oczy filtr Eheim Biopower występujący w trzech wersjach. Po ekstensywnym "googlaniu" tematu filtr ten można byłoby podsumować następująco: - to samo co Aquaball, tylko zasysanie wyłącznie dolnym koszykiem, - filtr, przede wszystkim, bio, silący się na mechaniczny, - dolny koszyk łatwo się zapycha, a co za tym idzie cały filtr też (przepływ szeregowy). Do mojego akwarium z zapasem wystarczyłaby wersja 200, ale z uwagi na powyższe zastrzeżenia, a jednak przekonany do tego filtra bardziej niż do Aquaball'a, postanowiłem kupić najmocniejszą wersję - Eheim Biopower 240, równocześnie modyfikując trochę układ proponowanych przez producenta wkładów. Mój tok rozumowania był następujący: Kupując Aquaball zyskuję bardzo dobry filtr mechaniczny, ale ze słabą funkcją bio. Kupując Biopower dostaję taką samą pompę i podobną konstrukcję, z super wydajnością bio, ale za to z koniecznością częstego czyszczenia, z uwagi na o wiele mniejszą powierzchnię mechaniczną. W takim układzie, myślałem, jeśli wezmę model z mocniejszą pompą i zrobię inną aranżację gąbek, powinienem połączyć zalety obu filtrów, niwelując wady, dostając w efekcie bardzo wydajny filtr wewnętrzny bio-mechaniczny, z koniecznością czyszczenia co 2-4 tygodnie. Nie ideał, ale blisko. Jak wyjdzie z tym czyszczeniem, dopiszę później w tym wątku gdy już będę wiedział jak to wychodzi "w praniu". Na razie sam filtr od A-Z, czyli od paczki do montażu. Filtr Eheim Biopower 240 (koszt z dostawą "24h" 204,99 zł): Linijka na zdjęciu ma 60 cm długości. W pudełku tkwi złożony filtr 240 (4+1 koszyk), co daje pojęcie o rozmiarach. Szukajac filtra miałem duży kłopot ze znalezieniem zdjęc pudełek i informacji na pudełkach zawartych. Mam nadzieję, że te fotki się komuś przydadzą. Kompletna zawartość pudełka - filtr 4+1 koszyków razem z głowicą zawierającą pompę (pompa musi być zanurzona, by działać), 3 worki z wkładem bio do koszyków, alternatywne sprężynki do mocowania koszyków (szare), dyfuzor oraz krótka deszczownia, komplet przyssawek i zawieszka na szybę, gwarancja oraz instrukcja. Filtr wygląda na solidnie zbudowany, wszystkie części są ładnie spasowane, głowica obraca się z lekkim oporem (nie należy przekręcać za daleko, bo wtedy może się lekko rozszczelniać), widać trochę inną niż w Aquaball budowę, tj. szczelne koszyki górne i otwarty koszyk dolny. Nigdzie nie było informacji o średnicy wylotu. Fotka, jakby ktoś planował podłączać wąż. Ja ostatecznie wykorzystałem dyfuzor do przyłączenia węża. Rozłożony na czynniki pierwsze filtr bez wkładów bio, ale z wkładami gąbkowymi, które był w zestawie. Przy otwieraniu główicy od strony wirnika, trzeba uważać, żeby nie wyłamać osi wirnika, która jest zrobiona z ceramicznego pręcika i tkwi osadzona w dwóch gumkach. BARDZO WAŻNE apropos przepłwności, rozbierając dolny koszyk zwróciłem uwagę na stożek w środku, który mocno przypominał stożek ssący do założenia na rurę do filtra zewnętrznego. Po obejrzeniu denka koszyka stwierdziłem, że "to się chyba zdejmuje". Szybka konsultacja z instrukcją potwirdziła te przypuszczenia i faktycznie - istnieje możliwość demontażu. Bez klapki filtr zasysa wodę nie tylko bokami, ale też spodem, powodując przepływ wody przez pierwszą gąbkę (pre-filtr) z obu stron, o ile tylko mamy jakąś minimalną odległość od dna, albo żwirek na tyle duży, by się nie zassał. Kapitalna sprawa. Testuję to u siebie z klapką (filtr oparty o dno) i bez klapki (zawieszony pół centymetra nad dnem). Gruba książeczka z instrukcja obsługi zawiera de facto tylko ten schemat i po 2x strony tekstów w różnych językach, schemat właściwie pokazuje wszystko co trzeba wiedzieć. Jeden z koszyków po wypełnieniu wkładem bio (wszystkie wkłady są w zestawie). Mocowanie z zamontowanymi ssawkami. Chwyta dobrze, daje się przesuwać po szybie, baaaaaaaaardzo łatwo filtr wchodzi w zawieszkę i z niej wychodzi. Pozostałe po montażu "części zamienne". Koszyk taki na Allegro osobno kosztuje 45 zł. Różnica w cenie pomiędzy filtrem 200 a 240 to raptem 25 zł. Tak więc w różnicy 25 zł dostajemy nie tylko zapasowy koszyk, ale też o 2 W mocniejszą pompę i ekstra wkład. U mnie na wysokość do akwarium i tak by nie weszły wszystkie koszyki, ale zapas tego typu jest mile widziany. Zamienne sprężynki to też miły akcent, bo nie dość, że możemy sobie wybrać kolor, to jeszcze nie ma problemu w przypadku pęknięcia którejś przy odczepianiu koszyków. Gotowy filtr po zmontowaniu, z założonym dyfuzorem. Z uwagi na ostrzeżenia o małej wydajności mechanicznej tego filtra zmieniłem trochę jego układ w stosunku do zaleceń producenta. Do dolnego koszyka dałem prefiltr LD, do drugiego gąbkę o średnich dziurkach, do trzeciego filtr bio od Eheim'a - kulki będące w zestawie, a do czwartego filtr gąbkowy HD, też będący w zestawie. Koszyki się BARDZO ŁATWO wypina na klik, wystarczy nacisnąć i same schodzą. Wychodzę z założenia, że nawet jeśli filtr się będzie przytykać, to co najwyżej co dwa tygodnie będę wypinał dolny koszyk z pre-filtrem, a co miesiąc-dwa też koszyk drugi, mam nadzieję przez długi czas w ogóle nie ruszając koszyków 3 i 4. Umieszczona w zestawie deszczownia jest śmiesznie krótka i podobnie jak dyfuzor powoduje koszmarnie duży ruch wody, nawet przy skręconej regulacji przepływu. Niestety, moja deszczownia Aquael (z lewej strony kątownik od niej) ma inną średnicę. Nie mogłem jednak zostawić oryginalnych elementów, bo by mi rośliny z korzeniami w akwarium prąd wody powyrywał. Postanowiłem zatem zrezygnować z użycia deszczowni Eheim, tym bardziej, że oryginalne przedłużenia kosztują bardzo dużo. Za 7 zł kupiłem w Leroy wężyk PCW z zamiarem połączenia dyfuzora Eheim z deszczownią Aquael (drewno i okleina posłużyły do zrobienia osłony na "maszynownię" akwarium, ale o tym można poczytać tutaj). W celu uruchomienia filtra musiałem zanurzyć go w wiadrze. Głowica musi znaleść się pod wodą, aby zassać wodę. Garnki były za płytkie. Aby szybciej zaludnić nowy filtr, do wiadra nalałem wodę z akwarium i wrzuciłem gąbkę z poprzedniego filtra, którą następnie kilka razy ścisnąłem. Po kilku minutach Eheim wyczyścił wodę na kryształ, zasysając syfy ze starej gąbki. Z uwagi na długość filtra oraz chęć przełożenia go w formie zalanej, aby bakteriom w środku "nasadzonym" nie dać w kość, przekładanie było nieco chlapiące i kłopotliwe. W deszczownicy Aquael musiałem rozwiercić otwory, ponieważ ciśnienie podawane przez Eheim było zbyt duże i deszczownica po prostu "sikała" z rozrbyzgiem na szybę. Aquael sprzedaje deszczownice w dwóch średnicach - do mniejszych filtrów wewnętrznych i większe do filtrów serii 1000 i 2000 oraz zewnętrznych. Ja, niestety, miałem podwójną deszczownicę o mniejszej średnicy i małych otworkach. Wstępnie podjąłem próbę montażu w układzie filtr+dyfuzor z końcówką Eheim+wężyk z Leroy+wkładka dyfuzora Aquael podpięta do brzęczyka+deszczownica Aquael. Okazało się to niewypałem. Mniejsza średnica deszczownicy Aquael sprawia, że na odcinku do deszczownicy powstaje bardzo duże nadciśnienie, w efekcie woda wypycha śróbę regulującą przepływ (Co grozi zalaniem mieszkania), dyfuzor Eheim sika wodą zamiast zasysać powietrze, a pompowane brzęczykiem powietrze do dyfuzora Aquael po prostu wychodzi pierwszą dziurką. Równocześnie próba przedłużenia deszczownicy o "zakręt" nie wypaliła, ponieważ deszczownica zaczęła opadać kierując wyloty w dół. Ostatecznie problem rozwiązałem przenosząc końcówkę dyfuzora Eheim z dyfuzora Eheim na dyfuzor Aquael. W ten sposób dyfuzor Eheim stał się elementem deszczownicy, a końcówka dyfuzora Eheim na dyfuzorze Aquael zaczęła zasysać powietrze do deszczownicy, dając lepsze natlenianie bez konieczności uruchamiania brzęczyka. Ciśnienie zmniejszone poprzez dodanie ujścia wody przed zmniejszoną średnicą rurki spowodowało, że śruba regulująca przepływ już się nie wyciska. Deszczownica została skrócona, by przestała się okręcać i rozwierciłem w niej kolejne otwory stopniując średnicę rozwierceń tak, by na skrajnym końcu akwarium licząc od filtra był maksymalny przepływ, a najmniejszy najbliżej filtra. Nie robiłem nowych otworów. Zrezygnowałem z przedłużek, a istniejące dziurki poszerzałem. Uwagi co do filtra: Pracuje cichutko. Muszę kłaść na nim rękę, by się upewnić, że chodzi. Od momentu uruchomienia dyfuzora słychać przede wszystkim świst bąbelków powietrza. Wykonany jest świetnie i precyzyjnie, wszystkie elementy super pasują. Nie czuje się przy nim obawy, że coś się przez przypadek połamie. Problem miałem jedynie z demontażem dolnej klapki z koszyka zasysającego, ponieważ bardzo mocno siedziała. Zdejmowałem dwoma śrubokrętami, nic nie pękło. Przepływ wody bardzo silny. Jakiekolwiek moje problemy z montażem wynikały tylko i wyłącznie z faktu, że postanowiłem połączyć wylot dyfuzora Eheim z deszczownicą Aquael. Gdybym poprzestał na fabrycznym dyfuzorze Eheim lub załączonej mnini-deszczowni, całą wymianę filtra miałbym z głowy w 10-15 minut. Niestety, oryginalne deszczownie i przedłużenia deszczowni Eheim trochę kosztują, więc postanowiłem się pomęczyć z wężykiem PCW (7 zł za metr w Leroy). Po czterech dniach pracy nowego filtra woda w akwarium ma wyraźnie lepszy wygląd i przezroczystość. Martwi mnie tylko to, czy deszczownia Aquael swoją mniejszą średnicą nie ogranicza zbytnio cyrkulacji wody, być może rozwiercę/poszerzę resztę otworów w niej, aby mieć pewność, że filtr porusza wodę w całym akwarium i że nie tworzą się martwe strefy. Jeśli można się do czegokolwiek przy tym filtrze przyczepić, to chyba tylko do tego, że jest z niego niezły klamot. U mnie z 3+1 koszykami i zainstalowanym dyfuzorem ma jakieś 30 cm wysokości, przez co do akwarium wchodzi na styk (akwarium 35 cm wysokości, do tego ~5 cm podkładu). Być może spróbuję go zasłonić jakąś szybko rosnącą rośliną. Z zakupu jestem wstępnie zadowolony. Jestem bardzo ciekaw jak często będzie się filtr zapychał i czy czyszczenie samego pre-filtra będzie wystarczać do przywrócenia sprawnej pracy. Ciekaw też jestem, czy kolejne gąbki i gąbka HD ustrzegą deszczownicę przed zapychaniem się, co potrafi być mordęgą w akwarium gdzie się panoszą ciekawskie ślimaki. Jeśli ktoś się przymierza do tego filtra i ma jakieś pytania w związku z tym postem, to z chęcią odpowiem. Reszta informacji o moim aktualnym (na dzień pisania tego posta) akwarium tutaj - Akwarium OptiWhite 110x35x30 + obudowa DYI PCW 10mm. . Najnowsze "nabytki" to właśnie Eheim Biopower 240 oraz "skrzyneczka" w okleinie, którą ukryłem rosnącą strasznie kupę sprzętu przy akwarium, na którą pieszczotliwie mówię "maszynownia". ps: Na filtr są 3 lata gwarancji! Niektóre fotki w tekście są "skompresowane" bo z rozpędu ustawiłem set na 800x600 rozmiar. Przy fotkach pudełka sprawia to, że czcionki są nieczytelne. Wystarczy otworzyć grafikę w nowym oknie i da się przeczytać co jest na pudełkach napisane. |