Pielęgniczki mają się dobrze, chociaż nie obyło się bez zejść. Jedna samica kakadu na starcie wyskoczyła na poprzeczkę no i..., a z ramirez jeden samiec i jedna samica były tak gonione przez inne, że po 5-6 dniach od wpuszczenia po kwarantannie padły. Jedna z par kakadu ma się ku sobie, więc wrzuciłem im w krzaki doniczkę glinianą z wyłupanym otworkiem. Może coś z tego będzie
W nawiązaniu do postu wyżej, że pielęgniczki mają się dobrze. Parka kakadu olała doniczkę i wybrała liść anubiasa, na którym zawisło 20-30 jajeczek. Nie miałem nigdy doczynienia z rozmnażaniem ryb (nie licząc gupików i molinezji, które mnożą się bezproblemowo). Czy powinienem odciąć tego liścia i zalać mniejsze szkiełko jako kotnik, czy zostawić sprawę naturze? Nie ukrywam, że trochę nie jest mi na rękę trzymanie maluszków w dużym akwa, bo w piątek/sobotę chciałem restartować.
Jeżeli już było tarło , będą następne i następne itd.
Wiem, że dobrana para wyciera się średnio co miesiąc, ale to jest pierwszy (chyba) raz i chciałbym aby chociaż kilka przeżyło.
Hmm, wg mnie to albo chcesz, żeby chociaż kilka sztuk przeżyło, albo robisz restart...
Chcę, żeby przeżyły i dlatego raczej przełożę ikrę z liściem do małego akwa z wodą z dużego.
No i po restarcie. Woda 100% ze starego aranżu. Podłoże moczone prawie tydzień w wodzie ze zbiornika. NO2 0,025mg/l NH4 0,05mg/l. Dołożyłem drugi kubeł Eheim, który robi jako mechanik, a stary chinol naładowany ceramiką do pełna robi za biologa. Cała robota to 15 godzin
Tak to wygląda teraz:
póki co nie widać obrazka
Dziwne. Zawsze wrzucam z imgup i widać. Jak wrócę do domu to poprawie
a już działa,
w porównaniu do poprzedniej aranżacji trochę pusto
ja bym dołożył coś jeszcze na pierwszy plan, a po za tym tylko czekać aż rozrośnie
Spokojnie, lewa strona to ludwigia mini red i rotala rotundifolia. Jak podrosną to do oporu będę pikować, a po prawej pod lotosem dołożę trochę anubiasów, hygrophila musi podrosnąć i puścić odnóżki. Jak blyxa się rozmnoży to też będzie efekt inny. Cierpliwości
Mały update. 9 dni od restartu.
Kakadu rzeczywiście mają się u mnie dobrze. Na jednym z kamieni po prawej stronie...
Jedna pilnuje ikry, a drugiej nawet nie zauważyłem jak w małej jamce pod korzeniem złożyła jajeczka, no i mam małą zgraję.
Próbujesz jakoś maluchy dokarmiać, czy zostawiasz je same sobie?
Kolor ikry dość wyjątkowy, ale maluszki wyglądają już raczej jak typowe apisto.
Właśnie, będziesz starał się cosik uchować z tego miotu?