Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska

Pełna wersja: giełda akwarystyczna ??? pomoc
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
witam. pewnie zaraz mnie ktos zjedzie ze to juz bylo walkowane ale co tam . chcialabym sie dowiedziec gdzie i kiedy w poznaniu odbywa sie gielda akwarystyki taka jak w lodzi ze moizna kupoic rybki roslinki itd bede wdzieczna za informacje moj adres email; tweety-jk@wp.pl z gory dziekuje za pomoc i wyrozumialosc
W poznaniu nie ma giełdy.
''Sielanka'' w poznaniu przy ulicy opolskiej-ale nie wiem czy to jeszcze funkcjonuje ani czy sprzedają tam ryby,kiedyś coś było z rybek.
To miejsce powinno zostać tutaj pominięte,zapomniane itp. itd.
A niby daczego ??
A dlatego chociażby na warunki tam panujące, pod chmurką Smile .

Cenowo niewiele odbiega od sklepowych jak nie na równi. Kupisz tylko gupiki,bojownik, molinezje,mieczyk, skalar,zbrojnik, nic więcej co nie przetrzyma skrajnych zmiennych temperatur.
Z roślin też z 3 gatunki.

Ogólnie takie praktyki powinni zabronić. Gdy byłem w Ostravie na giełdzie to byłem pod wrażeniem, wystawiali się nie tylko handlowcy a też prywatni hodowcy i sprzedawali nawet najmniejsze ilości i nikomu to nie przeszkadzało w budynku hali targowej , hala ogrzewana, wszystko ładnie i schludnie poustawiane.

Jestem tam co tydzień, kupuje wyłącznie warzywa i owoce na sielance Smile
no jedyne co po ostatniej wizycie na sielance kupiłem i byłem zadowolony z zakupu to czereśnie, bo krewetki sprzedawane jako orange okazały się zwykłymi red chery, a co do zwierząt i roślin tam sprzedawanych to porażka totalna

Max

PAnowie... jest demokracja... NIech sobie sielanka bedzie ... wprost przeciwnie powinno byc wiecej takich miejsc.. Sa zwolennicy kupowania na sielance i sa zwolennicy kupowania w luksusowych sklepach gupika za 50zł... JA osobiscie tam nie zaglądam Smile A co do Ostravy.. Daleko nam do nich kulturowo, mentalnie itp... JUz sobie wyobrazam w polsce... mam z nadwyzki garsc roslinek akwariowych i ide na gielde sprzedac Smile wlot 10zyla... kasa fiskalna i podatek od sprzedawanego towaru.. AAAAA... i faktura na zakupiony towar Smile)) hehe... Ale fakt smutne to ze nie ma czegos takiego jak Gielda akwarystow..POzdrawiam Smile
Z drugiej strony ,tylu nas jest w wlkp zamiast narzekać to otworzyć giełdę z prawdziwego zdarzenia,w ramach tzw środowych spotkań,2 pieczenie przy 1 ogniu Smile
Banano89 napisał(a):Z drugiej strony ,tylu nas jest w wlkp zamiast narzekać to otworzyć giełdę z prawdziwego zdarzenia,w ramach tzw środowych spotkań,2 pieczenie przy 1 ogniu Smile

Od razu widać, że nie bywasz na środowych spotkaniach. Wink
Banano89 napisał(a):w ramach tzw środowych spotkań,2 pieczenie przy 1 ogniu
W ten sposób nie da się tego zrobić, muszą to być dwa oddzielne tematy. Organizacja takiej giełdy musi pochłonąć wiele czasu, wiedzy , reklamy, znajomości no i pieniędzy a co my biedne żuczki możemy.

Max gupik na sielance 5 zł a w sklepie 6zł nie 50 to wole iść kupić w lokalu. Pewnie jeszcze z tego samego zródła.
Problem z zakupem ryb na wolnym powietrzu, jest taki, że nie tyle woda się wychładza, co robi to w bardzo krótkim czasie. Wtedy łuski na rybie się stroszą i ryba łapie wszelkiej maści pleśniawki, ospy itp.

Co do giełdy z prawdziwego zdarzenia to jest pytanie. Czy się utrzyma, bo z lokalnych hodowców na pewno nie. Z kolei Ci co jeżdżą na giełdę do Łodzi i do Wrocka już dawno się zdeklarowali, że na żadna inną giełdę jeździć nie będą, bo za dużo pracy jest z tymi giełdami które już są. Inna sprawa, że po otwarciu giełdy, kolokwialnie mówiąc "dorżnięte" zostałyby kolejne niezłe sklepy.
Latem z kolei możliwość przegrzania w tych woreczkach. Wiadomo nie od razu kraków zbudowano,dlatego najpierw można by to prowadzić jako maly wewnętrzny ryneczek wtma. Ja tylko rzuciłem półżartem pomysł. Co do dorżnięcia sklepów -nie sądze,chociażby dlatego że spora rzesza akwarystów nie korzysta z żadnych forów,przynajmniej w mojej okolicy czynię to tylko ja i z 15 osób. Ci ludzie zawsze będą kupować w sklepach,chyba że giełda stała stała by się sławna no i tanią alternatywą dla sklepów.Tak naprawdę największą konkurencją dla sklepów jest allegro, i pośrednicy jak filomucha,na takie coś to sprzedawcy najbardziej narzekają.
Sprzedawcy w tej chwili, żyją z żywego towaru, więc Allegro jakoś specjalnie im nie zagraża, natomiast to Allegro możemy podziękować, za brak możliwości zakupu sprzętu w sklepach stacjonarnych, mam na myśli wszystko, co nie jest przeznaczone do nano akwarystyki. Jak już trzeba kupić coś do akwarium większego niż 100L to wybór jest praktycznie żaden.
dziekuje za odpowiedzi sielanka jest ostatnio byly 4 osoby z rybkami i jakimis tam roslinkami ceny jak w sklepie praktycznie oprocz roslinek ktore sa tansze . szkoda ze nie ma w pozku gieldy do lodzi troche daleko ale zapewne maz z kims by sie wybral
Stron: 1 2
Przekierowanie