02-04-2014, 00:37
Witajcie.
Przeglądałam właśnie swoje fotoarchiwum i trafiłam na zdjęcia mojego zbiornika sprzed dwóch lat.
Pomyślałam, że na początek pokażę więc baniaczek, który już nie istnieje - może krytyka będzie mniej boleć...
Akwarium: 112 l brutto (80 x 35 x 40 cm), tło: czarna folia
Oświetlenie: 2 x moduł AQUAEL EcoLight 24 W
Filtracja: filtr wewnętrzny AQUAEL Turbo 500 (500 l/h)
Ogrzewanie: grzałka z termostatem AQUAEL AQn (100 W)
Podłoże: czarny żwirek kwarcowy (1,4-2 mm)
Dekoracje: lignity
Flora:
Anubias minima "Bonsaie"
Moczarka argentyńska (Egeria densa)
Nurzaniec amerykański (Vallisneria americana)
Rogatek sztywny (Ceratophyllum demersum Linne)
Rotala indica (Rotala rotundifolia)
Sitowie igłowate (Eleocharis acicularis)
Wgłębka wodna (Riccia fluitans)
glony nitkowate
Fauna:
20 x Danio niebiańskie vel Razbora Galaxy (Danio Margaritatus)
16 x Tęczanka filigranowa vel Promienniczka Wernera (Iriatherina werneri)
6 x Otosek przyujściowy (Otocinclus Affinis)
Niestety, po paru miesiącach "zachciało" mi się glonojadów.
Ponieważ całą wcześniejszą obsadę kupiłam w Bajciku i przez wiele miesięcy miała się świetnie, tam też kupiłam dwa zbrojniki czerwone (Ancistrus super red).
I wrzuciłam je do akwa, nie stosując żadnej kwarantanny...
Po paru dniach z obsady zostało parę tęczanek, dwa otoski i jeden zbrojnik.
Pominę milczeniem swoją rozpacz...
Potem w akwarium zamieszkały m.in. pielęgniczki Ramireza (Mikrogeophagus ramirezi), które regularnie składały ikrę, niestety nigdy nie odchowały młodych (jajeczka zjadały one same lub inne głodomory).
Pozostałe rybki nie miały sesji zdjęciowej, nie będę się więc o nich rozpisywać (obecnie przebywają w zbiorniku 240 l).
Tytułowy baniaczek 112 l jest właśnie startowany zupełnie od nowa, będą to czarne wody Ameryki Południowej.
Jeśli w tym temacie będziecie litościwi, to może odważę się kiedyś pokazać go na forum.
Pozdrawiam.
Przeglądałam właśnie swoje fotoarchiwum i trafiłam na zdjęcia mojego zbiornika sprzed dwóch lat.
Pomyślałam, że na początek pokażę więc baniaczek, który już nie istnieje - może krytyka będzie mniej boleć...
Akwarium: 112 l brutto (80 x 35 x 40 cm), tło: czarna folia
Oświetlenie: 2 x moduł AQUAEL EcoLight 24 W
Filtracja: filtr wewnętrzny AQUAEL Turbo 500 (500 l/h)
Ogrzewanie: grzałka z termostatem AQUAEL AQn (100 W)
Podłoże: czarny żwirek kwarcowy (1,4-2 mm)
Dekoracje: lignity
Flora:
Anubias minima "Bonsaie"
Moczarka argentyńska (Egeria densa)
Nurzaniec amerykański (Vallisneria americana)
Rogatek sztywny (Ceratophyllum demersum Linne)
Rotala indica (Rotala rotundifolia)
Sitowie igłowate (Eleocharis acicularis)
Wgłębka wodna (Riccia fluitans)
glony nitkowate
Fauna:
20 x Danio niebiańskie vel Razbora Galaxy (Danio Margaritatus)
16 x Tęczanka filigranowa vel Promienniczka Wernera (Iriatherina werneri)
6 x Otosek przyujściowy (Otocinclus Affinis)
Niestety, po paru miesiącach "zachciało" mi się glonojadów.
Ponieważ całą wcześniejszą obsadę kupiłam w Bajciku i przez wiele miesięcy miała się świetnie, tam też kupiłam dwa zbrojniki czerwone (Ancistrus super red).
I wrzuciłam je do akwa, nie stosując żadnej kwarantanny...
Po paru dniach z obsady zostało parę tęczanek, dwa otoski i jeden zbrojnik.
Pominę milczeniem swoją rozpacz...
Potem w akwarium zamieszkały m.in. pielęgniczki Ramireza (Mikrogeophagus ramirezi), które regularnie składały ikrę, niestety nigdy nie odchowały młodych (jajeczka zjadały one same lub inne głodomory).
Pozostałe rybki nie miały sesji zdjęciowej, nie będę się więc o nich rozpisywać (obecnie przebywają w zbiorniku 240 l).
Tytułowy baniaczek 112 l jest właśnie startowany zupełnie od nowa, będą to czarne wody Ameryki Południowej.
Jeśli w tym temacie będziecie litościwi, to może odważę się kiedyś pokazać go na forum.
Pozdrawiam.