Szkiełko ~24x41x24 około 24l
Pytanie dnia czy da się to jakoś wystartować, żeby pożył sobie w nim bojownik u mamy, która rybkę chce mieć ale już robić się nie chce za dużo??
obecnie bojownik w ok 3 litrowym kieliszku pływa i ma raz na tydzień wymianę wody (jak mama pamięta) . mi serce pęka, rybki padają dość regularnie i dlatego chciałbym moje stare akwarium mamie wystartować.
i czy da się jakoś tak dobrać filtry, obsadę, roślinki, żeby to z powiedzmy podmiana wody co tydzień/dwa i normalnym karmieniem jakoś funkcjonowało i wyglądało ??
Spokojnie da się byleby tylko zbyt dużo rybek nie wpuścić
w tym przypadku każde akwa będzie lepsze niż kieliszek
Rybek mało, sadze ze zostanie ten bojownik i jak nie będzie przeciwwskazań i coś ładnego (i wytrzymałego) polecicie to dokupię, żeby sam bidula nie pływał
Od razu dodam ze jedyne miejsce na akwa jest na parapecie i przed słońcem się nie uchroni.
rybka musi byc krewetek (dla niej robali) mama sie boi
O pierwszym pomyśle proponuje zapomnieć.Nie ten litraż, ryby z Malawi i Tanganiki są bardzo terytorialne . Mam baniak o podobnym litrażu. Podłoże ziemia z kretowiska, na to bazalt. Oświetlenie 11W, filtracja pompka Altmana z gąbką na wlocie,fauna nurzaniec,rogatek, pistia, bacopa, do tego korzeń,flora 3 x japan blue,1 x kosiarka i 2 x modrook gertrudy,rybki przygarnięte. Całość przykryta szybką. Wszystko śmiga,zero glonów,praca to karmienie ,plus przepłukanie gąbki filtra,raz na raz przetarcie szyby. Tyle że baniak stoi w segmencie gdzie nie ma dostępu słońca.Ale w przypadku akwarium typu Low Tech słońce nie jest aż takim problemem. Więc można, i do tego mało pracy.Tyle że po to mam akwarium żeby sprawiało mi radość, co wiąże się także z dbaniem o nie, więc jeśli ktoś nie ma czasu, lub z innych powodów nie wykonuje wszystkiego by baniak żył tak jak powinien to może sobie odpuścić i nie męczyć siebie i ryb. Na chwile obecną dziennie ,,tracę,, ile? 5 minut? a w sobotę gdy czyszczę filtr ,podmiana części wody , przetarcie szyb, to może góra 20 minut. Czy to aż tak wiele w zamian za możliwość cieszenia się baniakiem?
a bojownik (juz jest) i moze jeszcze cos do niego (niekoniecznie musi byc cos jeszcze) nie da rady sobie pożyć w takim wystroju ?
Generalnie jest zasada im większy zbiornik tym natura bardziej wybacza błedy i niedoświadczenie, a i mniej też pracy przy takim zbiorniku. Najlepsze dla początkujacego lub by mieć to około 63 litry. Koszty znośne, a potem utrzymanie też.
zasady zasadami a jak mamie powiem ze zamiast swojego kilku litrowego kieliszka ma postawić na parapecie ponad 60 litrowe akwa to mnie jeszcze wydziedziczy. w piwnicy stoi 24l o wymiarach podanych w 1 poście chodzi mi o dobranie do niego takiego wyposażenia żeby to jakoś działało i wyglądało
żeby ten nieszczęsny bojownik/welon sobie w miarę znośnych warunkach żył.
dlatego wystrój tanganiki/malawi do tego filterek który podałem, spad na piasku, żeby łatwiej zbierać brudy i bojownik do środka (chyba ze jeszcze jakaś rybka się tam nada ?).
roślinka jak najbardziej, ale musi być naprawdę wolno rosnąca i odporna na mamę
Welon odpada przy tym litrarzu. A z akwa dasz sobie radę śmiało tak że zrób tak zeby sie podobało i potem dogladaj.
Wystrój tanganika/malawi nie jest odpowiedni dla bojownika. To tak jakbyś chciał trzymać sarnę na pustyni...
Do takiego zbiornika najlepiej piasek, jakaś trawka niewielka, kryptokoryna (polecam becetti - nieduża i ładna) i może rogatek puszczony tak, by pływał (łyso nie będzie) i pistia.
Jeśli bojownik ma czuć się dobrze, to niezbędna jest grzałka (najlepiej z termostatem - nie przysporzy mamie problemów) i pokrywa. Wystarczy pleksi nałożona na zbiornik lub folia spożywcza z kilkoma otworkami.
Ten filtr na jednego bojka chyba wystarczy.
Do towarzystwa możesz wpuścić ślimaki, np. świderki. Przekopią przy okazji podłoże. Słyszałam o zbiornikach, w których się nie odmula podłoża. Ważne, by mama podmieniała 20% wody raz w tygodniu i powinno wszystko grać
Bez przesady, jak dasz te kamloty tylko nie takie które zatwardzaja wodę i proste roslinli będzie ok, o niebo lepiej niż w kieliszku jak do tej pory. Wiadomo że im bliżej jego środowiska tym lepiej al na uszach nie trzeba stawać. W sklepi stoi q setce wody w kubeczku.