Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska

Pełna wersja: Kirysek bez wąsów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

jeremiasz200

Witam! Jakieś 2 tygodnie temu kiryskowi czarnemu wąsy zaczęły się pokrywać białym nalotem (jakby pleśnią) i powoli odpadać! Tak samo dzieje się z płetwą grzbietową. Kirys stał się ospały i ciągle dryfuje. Wiem że ''szukanie w necie nie boli" ale nie jestem pewien czy to ospa czy pleśniak a może inna choroba Proszę o pomoc!

Dane zbiornika:
wymiary- 60/30/25
temperatura-26-28 stopni
oświetlenie-1x15W(Wiem że strasznie mało. Przymierzam się do kupna nowej)
Podłoże- Pro-soil
Filtracja-Filtr wewnętrzny Turbo N 550
Nawożenie- na razie tylko CO2
a moze po prostu zgolił wąsa Smile

A tak na poważnie, moje rybki kiedyś miały pleśniawkę. Objawiało sie u nich tym ze miały białe plamki i jakby posklejane płetwy.

jeremiasz200

Ok dzięki. A jak to leczyłeś? W necie pisze coś o tym ale nie chcę wydawać pieniędzy na niesprawdzjace się metody. Pierwszy kirys zdechł mi na tą sama chorobę. Nie chcę stracić drugiego. Ma ktoś sprawdzone metody?
W każdym akwarystycznym powinieneś dostać cos na pleśniawkę, ja kupowałem coś firmy tropical ( nie pamiętam nazwy)
Pytanie, czy ichtiosporidioza czy pleśniawka. To pierwsze zdaje się trudniej złapać, do drugiego wystarczy obniżenie odporności. W obu przypadkach jednak pojawiają się takie plamki, tyle że przy pleśniawce na korpusie powstają jakby kłębki waty.

Mój przypadek raczej nie nastroi optymistycznie.

Po zmianie filtra i akwarium rybkom przypałętały się nicienie. Kuracja na nicienie poskutkowała (dzięki lekarstwom od Lermi), ale te leki też osłabiają odporność. Powinienem był zaraz po kuracji i wymianie wody podać witaminy pewnie, ale nie miałem. W efekcie 4 neonki u mnie pleśniawkę złapały, objawiało się to białymi plamami na płetwach, a na korpusie takimi kępkami niczym bawełna. W przypadku jednego kłębek "waty" nad pyskiem był dość duży i to zwróciło moją uwagę, że jest problem.

Prognoza, niestety, nie była zbyt fajna. Ten z zaatakowanym pyskiem w 24h miał "watę" aż po skrzela i padł. Infekcja szła piorunem. Obawiając się też o inne ryby nie zastosowałem izolatki, tylko w całym akwa podniosłem temperaturę wody do 28C i dodałem soli, stwierdzając, że problem może dotyczyć całej obsady. To zatrzymało rozwój choroby, ale jej nie cofnęło. Plamki pozostały, kępki też, ale nie rozwijały się. Być może pomogłoby odłowienie chorych rybek i przemywanie dotkniętych pleśniawką miejsc FMC, tylko neonki to małe skurczybyki i bałem się, że bardziej zaszkodzę, niż pomogę.

Nie widząc efektów soli przez tydzień, obniżyłem temperaturę do normalnej, wymieniłem wodę i podałem Sera Mycoforte. To też nie cofnęło plam. Plus był taki, że kolejne ryby nie zapadały na pleśniawkę, wprost przeciwnie, obsada akwarium po tygodniu w Mycoforte jakby odżyła. W tym momencie odizolowałem 3 chore neonki do kwarantanny, a w akwarium głównym usunąłem Mycoforte poprzez wymianę wody.

Jeden neon padł tej samej nocy. Dwa kolejne jakoś trwały. Zgubiły kępki z korpusów, plamki na płetwach dalej były, ale miałem nadzieję, że to była pozostałość po chorobie. Wymieniłem wodę w kwarantannie po tygodniu kuracji i wyjechałem na tydzień na urlop.

Po powrocie oba neonki w kwarantannie nie żyły. Stan zwłok nie pozwalał na stwierdzenie czy nastąpił nawrót pleśniawki, ale zakładam, że po prostu rozwaliło im organy wewnętrzne. Parametry wody w kwarantannie były ok, nie zabiło ich NO2/NO3.

W głównym akwa żadna ryba już pleśniawki nie podłapała.

Po tym doświadczeniu doszedłem do wniosku, że jak już są mocno widoczne objawy pleśniawki, to za późno na leczenie i sól oraz Mycoforte co najwyżej może zadziałać profilaktycznie u rybek bez rozwiniętych objawów. Te, które już są obwieszone "bawełną"... cóż.

Podstawową kwestią było to, że pleśniawka nie wzięła się magicznie z powietrza, tylko konkretnie po szeregu stresujących dla rybek rzeczach - zmiana akwa, zmiana filtra, toksyczna terapia przeciwko nicieniom, nie podanie natychmiast po terapii witamin. Pleśniawka się pojawia jak ryby mają obniżoną odporność, jako choroba wtórna do głównej infekcji albo gdy parametry w akwa są nieodpowiednie.

Zanim więc zaczniesz leczyć, upewnij się co do ew. przyczyny wystąpienia pleśniawki. Fakt, że już jedna ryba na to padła, mógłby wskazywać na to, że coś w akwarium jest nie tak. I może to spotkać kolejne ryby.

U mnie do dzisiaj żadna kolejna ryba pleśniawki nie złapała, więc zakładam, że winna była zmiana akwa, filtra, stres i środki na nicienie.

jeremiasz200

Dzięki wszystkim. Czyli podsumowując muszę kupić jakiś środek w zoologicznym odłlowić chorą rybkę i leczyć ja tym środkiem. Jednak rybka nie ma żadnych nitek. Po prostu białe plamy z czasem zakładające ciało. Wychodzi na to że muszę kupić coś na ichtiosporidozę. Dobrze zrozumiałem? Smile
Ja bym nie odławiał tylko leczył wszystkie rybki, bo reszta tez moze być zarażona

jeremiasz200

Jutro jadę do akwarystycznego. Napiszę czy się udało Smile czy nie Sad .
Na pewno sie uda, ja chyba z dwa trzy razy miałem pleśniawkę w baniaczku i obyło sie bez strat.
Hm mam wątpliwości z opisu czy to na pewno pleśniawka a leczenie nie na to co trzeba jeszcze chorobę przyśpieszy .
Dokładnie tak. Jeśliby były takie "kłaczki", "kępki bawełny/waty", to raczej pleśniawka, ale z tym nalotem tylko na wąsach... Lekarstwo może być gorsze od choroby, w tym sensie, że nie ma obojętnych lekarstw.

Czy to aby na pewno pleśniawka? To, że ewentualnie nie pleśniawka, nie oznacza z automatu ichtiosporidiozy, bo to dość rzadkie. Objawy się zgadzają?
http://www.domowe-akwarium.pl/ichtiosporidioza.php

http://www.domowe-akwarium.pl/plesniawka.php

Ostrzegam przed wrzucaniem w Google - Grafika zapytania o te dwie choroby i kierowania się wynikami, bo ludzie mylą właśnie te dwie choroby i objawy na fotkach występują opisane zamiennie dla obu chorób.

Jeśli na rybie nie ma czegoś, co przypomina watę, to bym powątpiewał w pleśniawkę. Z kolei ichtiosporidioza to szereg innych objawów, nie tylko nalot. Występują?

jeremiasz200

Wezmę rybkę do słoika i pojde z nie. Sprzedawca mi pewnie doradzi. Jak będę pewny to coś kupię.
Jeszcze mi się przypomniało to, też podobne do pleśniawki:
http://www.domowe-akwarium.pl/flexibakterioza.php

Nota bene, to jest dobry przykład jak można źle dobrać lek. Pleśniawka vs Flexibakterioza - jedno wywołuje grzyb, drugie bakteria, na jedno sól lub Mycoforte i wyższa temperatura, na drugie Baktoforte i normalna temperatura.
Pytanie w sklepie to następny bardzo zły pomysł bo jak w tym sklepie bez odpowiedniego sprzętu zestresowaną rybę może ocenić sprzedawca (jeśli w ogóle potrafi bo ja znam pojedyncze takie sklepy) myślę że wcale . Jak dożyje do środy to przynieść na spotkanie bo akurat będzie Lermi lub na Górczyn tylko że masz dość daleko

jeremiasz200

Po pierwsze to mam 13 lat Smile więc sam nie dojadę a po drugie mam zamiar pójść do czerwonej torebki. Sprzedawca ma dużą wiedzę i mam nadzieję że pomoże.
Stron: 1 2
Przekierowanie