Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska

Pełna wersja: Problem z akwarium
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,
mamy akwarium od prawie roku. na początku kwietnia zmuszeni byliśmy się przeprowadzić a razem z nami nasz 200l baniak. Przestrzegamy wszelkich zasad odnośnie jego pielęgnacji i czyszczenia, a mimo to od jakichś dwóch miesięcy regularnie wymiera nam obsada. Rybki nie umierają masowo, ale przez te dwa miesiące umarło ich sporo. Wszystko zaczęło się od neonów inessa populacja z 25 zmniejszyła nam się do 7. międzyczasie padł jeszcze zbrojnik mniejszy, molinezja srebrna, złota, kilka gupików oraz mieczyk. wiemy ze obsada nie jest idealna, jednak przez cały czas nic się nie działo, dopiero ostatnio. Rybki najpierw chudną, słabną a później zdychają. Żadnych zmian na ciele poza tym nie widać. Poradźcie proszę co możemy zrobić aby zapobiec dalszemu zdychaniu ryb.\

Pozdrawiam,
AiM
Objawy podobne do ospy ale nie ma kropekEr
mozna zapobiegawczo wlać ICHTIO
Pewnie jakieś pasożyty. Karmicie żywym pokarmem ??
nie regularnie, ale czasami coś się zdarzy. Smile jeśli to pasożyty to jak się ich pozbyć?
To już się inne osoby wypowiedzą, które maja szerszą wiedzę na ten temat.
Trzeba najpierw ustalić przyczynę a więc zbadać albo chorą rybkę albo muł z filtra lub dna. Jak możesz dostarcz to na środowe spotkanie Smile
sajmon12 napisał(a):Objawy podobne do ospy ale nie ma kropekEr
mozna zapobiegawczo wlać ICHTIO



Hm jakoś nie zauważyłem żeby były opisywane objawy ospy bardziej nicieni ale zanim nie ustalisz tego na pewno to nie należy nic dawać Smile
Ciekawi mnie źródło tych umierających ryb. Stawiam na dziadostwo przywleczone z rybami(made in Azja)-ale niech działają spece od mikroskopów. Żyworódki azjatyckie to nagminnie sprowadzają z choróbskiem. Pasożyty to codzienność u nich.
Teoretycznie z zawodu jestem parazytologiem, ale znam się na pasożytach tych nieco większych zwierzaków, więc to co może gnębić nasze rybki to dla mnie totalnie nieznany świat. Najprościej byłoby zrobić zdechlakowi sekcje, ale mi ona nic nie powie (poza tym zdaje się że mój facet nie pozwoli mi kroić trupa w domu), a dostępu do uczelnianego labu póki co nie mam. Stąd też chętnie dostarczę niezbędne próbki w środę. nie wiem czy uda mi się dotrzeć w najbliższą, ale się postaram.

Pozdrawiam,
Asia
Masz rację Masło, że to wygląda na pasożyty. Najpierw trzeba dowiedzieć się jakie, a to niestety trudno stwierdzić na podstawie tego posta. Potrzebuję rybę, a najlepiej ze 3 (tylko nie denne), potrzebuję przetrzymać je ze 2-3 dni, potrzebuję informacji, czy były już leczone. Pozostaje:
a. przywieźć je na ul Górki w Poznaniu,
b. do galerii Malta w środę,
c. poświęcić 30zł (bo rybowóz nie chce niestety jechać na wodę) a złożę wam wizytę i możemy ciągnąć temat dalej
Jeżeli dostarczycie rybki do mnie, to oczywiście nic nie kosztuje Smile

A no i na dobry początek kupcie im jakiegoś porządnego pokarmu roślinnego - jeśli jeszcze go nie macie.
Przekierowanie