hej
podjąłem ostateczna decyzję na temat rozwiązania kwestii mieczyków
sęk w tym że ostatnio spędziłem godzinę z sitkiem i złapałem 1 sztukę
czy jest jakiś cywilizowany sposób nie niszczenia akwarium i złapania tej hałastry?
Ło matko.
Pozdrawiam serdecznie i ogarniam z wrażenia.
Dwie samiczki od Ciebie (łapane chyba we dwóch przez 3h
) mają się dobrze.
Może spróbuj z gazą? Z połowy akwa robisz pułapkę z podłożoną gazą, siatką zaganiasz i podbierasz to co się nad gazę wpakuje?
Sam się zastanawiam nad takim patentem, bo po ostatnim odławianiu z akwarium jednego gurami i jednego neonka, musiałem na nowo część roślin sadzić. :/
wg. mnie proste. Ręką wywabić rybę na pustą przestrzeń a siatką zagarnąć-tak ja robię u mnie gdzie też jest sporo zielska-2-3 min. i ryba moja
myślałem nad podrywką podczas karmienia...
z karasiami działa
Kolejna metoda to jak zrobi się ciemno gasisz światło-i jak ryby będą ospałe to łapiesz je jak chcesz-ale po kilku minutach znów się ożywią więc trza znów zgasić itd. powtarzać w nieskończoność. PS. następnym razem nie wrzucaj ryb na sprzedaż do akwarium dekoracyjnego, bo zawsze będą takie cyrki jak nie chcesz roślin powyrywać.
raz na zawsze się tego oduczyłem, wierz mi
Mieczyk mieczykiem ale złapać maculaty w siątę to stawiam dla zwycięzcy. ;-) podejść co nie miarą i w końcu czas na reset i dumą pełną sa moje :-)
Oj koledzy dwie siatki jedna duża do łapania druga mniejsza do zaganiania i nie ma mocnych
Prądem same wypływają
Ja w Tanganice roslin niby nie mam tylko same kamloty i za dnia nie jestem w stanie żadnej ryby zlapac. Ale wystarczy ze po zgaszeniu światła odczekam z 1-2h i bez problemu przez pierwsze 5-10 min mogę złapać każdą
nim sie rozbudzą
ok w sobotę biorę się za łapankę
Powodzenia w tej ciężkiej i nie równej walce