Forum WTMA Akwarystyka Wielkopolska

Pełna wersja: Wpływ temperatury na płeć ryb-kto odpowie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam ciekawe pytanie do fachowców. Kiedyś zrobiłem sobie doświadczenie na mieczykach i gdy ryby utrzymywałem w chłodnej wodzie tzn-max do 23-24 st. C to najczęściej rodziły mi się samice(ok. 90% populacji) no i miałem problem z rozmnażaniem, bo musiałem dokupować samców. A teraz gdy latem miałem temperatury od 26-28 st. C w akwarium to sytuacja się odwróciła i mam na 100 odchowanych ryb 90 samców. Czy to możliwe aby temperatura decydowała o płci ryb? Podobnie wychodziło mi z danio-gdzie mam prawie same samice a tarło oraz odchów ryb miałem przy temp. 25-26 st. C. Jeszcze nie zdążyłem ale przy tej temperaturze u kirysków ok. 80% populacji jakie odchowałem też są samice. U żółwi to możliwe a czy u ryb?
Choć fachurą w tej dziedzinie nie jestem to moim zdaniem takie cuda są możliwe, zwłaszcza z tymi zmieniającymi płeć mieczykami.
Z tego co pamiętam to płeć małych krokodli zależy od temperatury otoczenia, parę stopni decyduje co się z jaj wylęgnie.
No właśnie-ja mam dużo lat mieczyki i cały czas podważam teorie o zmianie płci-a dlaczego? z prostej przyczyny-nikt mi nigdy nie przedstawił samicy, która urodziła młode a potem stała się samcem. Oczywiście-są ryby, które nie do końca się określiły co do płci jak rosły(tzn. późno dojrzewające samce) i wyrastały na duże osobniki i to zawsze były u mnie samce. Ale u nich dolna płetwa zawsze była nieco inaczej zbudowana niż samicy w tym samym wieku- i to mogę wszystkim pokazać (i dać gwarancje, że to będzie samiec). Mi bardziej chodziło o zmiany zachodzące po zapłodnieniu-czy wówczas temperatura ma wpływ. Obecnie zrobiłem doświadczenie i celowo małe trzymałem przez swoje życie w temperaturze 22-23 st. C. One wyrosły a potem dały młode-i dziś te młode to w 80% samice. Natomiast latem trudno jest zbić temperaturę i te mioty wyrastają u mnie w 90% na samce. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo najczęściej w akwarium pływa 1 samiec z kilkoma samicami więc nadwyżki samców nikt nie odkupi.
Prawie wszystkie ryby żyworodne i sporo gatunków jajorodnych uzależnia płeć od temperatury wody ale także od wartości pH i Two, to nic nowego.
By w poszczególnych pokoleniach mieczyków czy gupików regulować ilość samic i samców najprościej jest podnosić lub opuszczać temperaturę....zabawa z pH jest nieco bardziej subtelna i wymaga uwagi, ale też dotyczy bardziej wymagających ryb..... pozdrawiam
Może i nic nowego ale o tak przyziemnych sprawach się często nie piszę i potem mamy jak mamy.
Nikt nic mądrego nie potrafił napisać więc trudno sam napisze pod własnym postem.

Zrobiłem to samo doświadczenie z karpiowatymi.
Obniżyłem temperaturę do tarła i co - 80 % młodych to nadal samice czyli tak samo jak przy wyższej temperaturze więc ładowanie wszystkich ryb w jeden worek jest g... warte.
Doświadczenie zrobiłem na 5 tarłach 2 gatunków ryb.
No to uprościłeś... podaj w takim razie wartości pH i Two występujące w doświadczeniu a postaram się odpowiedzieć.... pozdrawiam
Adaś kran co nie ?! Smile
Jeśli masz dostęp do Naszego Akwarium nr 107 z 2009 jest tam jakiś
artykuł na ten temat:
"Wpływ temperatury na różnicowanie płci u ryb" - Piotr Łapa;

Zobacz zresztą pod aresem:
http://www.akwarium.pl/index.php/pl/arch...r-107.html
Dobrze, że w końcu ktoś się odezwał. A woda-wiadomo-za każdym razem kran do bólu-nie bawiłem się wodą, a tarła zawsze robiłem na podobnej wodzie. Zabawa polegała na zmianie temperatury, a nie pH i twardości wody - a tu to wiadomo niewielkie ale zawsze są wahnięcia jak z kranu leci.
W hodowlach często ryby są trzymane w temp. wyższych choćby dlatego, że wtedy szybciej rosną .
Jest też tak, że nie wszystkie gatunki ryb reagują jednakowo . Możliwe jest, że ryby z czasem się przeprogramowują na inny zakres temperatur co może dotyczyć właśnie ryb trzymanych w niewoli zwłaszcza na hodowli bo chodzi tu o zmiany w czasie wzrostu narybku, a bardziej zarodków.

No to ci może kolego jeszcze zacytuję parę zdań z artykułu pana Piotra Łapy w "Naszym Akwarium" 107/2009 z którego wynika że czasami możemy otrzymać zupełnie inne wyniki Smile

" Najczęstszą przyczyną odbiegania proporcji płci od stosunku 1:1 jest środowiskowa determinacja płci uwarunkowana czynnikami środowiska zewnętrznego , najczęściej temperaturą............
U wielu gatunków o genetycznej determinacji płci dopiero skrajna temperatura wpływa na zróżnicowanie się płci .........
Przeprowadzone badania wskazują na ścisłe powiązanie temperatury i pH na proces zróżnicowania płci u ryb. Ma to zapewne związek ze zmianami stężenia metabolitów u rozwijających się zarodków pod wpływem temperatury. W większości przypadków woda o niskim Ph i wysokiej temperaturze sprzyja rozwojowi większej ilości samców ......."


Czyli nie wystarczy podnieść temperaturę ale podnieść do "temperatury skrajnej" dla danego gatunku.
Zeby zjawisko zaszło woda powinna być miękka żeby Ph było niskie . Dotyczy to zarodków a więc i samic od momentu zapłodnienia .
Przekierowanie