Czy ktoś z forumowiczów karmił może swoje większe drapieżne rybki małymi dżdżownicami ?
Albo czy ma ktoś może pojęcie czy jest to bezpieczne ?
Chodzi mi o dżdżownice takie wykopane w ogródku
Z tego co wiem to pielęgnice jedzą nawet pokrojone parówki.
Ale o jakie ryby chodzi konkretnie.
No tak pewnie znów wywołam kilka komentarzy którejś z naszych "loży szyderców"
, ale co mi tam.
Tak, ja karmiłem dżdżownicami, ale nie tylko drapieżniki. To w ogóle bardzo wartościowy pokarm, trzeba tylko zadbać o wyczyszczenie przewodu pokarmowego, ale to stosunkowo proste zadanie wystarczy na jakiś czas włożyć zwierzęta w coś co nie szkodzi rybkom, np. płatki owsiane.
Gorzej sprawa się ma z zamrażaniem dżdżownic, bo skubane wydzielają jakąś substancję ochronną, która bardzo utrudnia życie.
Kiedyś miałem pomysł na zamrażanie dżdżownic w formie większych bryłek i potem ścierania na tarce, tak jak się to robi z mięsem, ale nie wyszło, ta ich osłona...
A może ktoś wie jak zapobiec jej wydzielaniu na etapie zamrażania?
Mam pytanie.Jakie rybki DUANDR karmiłeś dżdżownicami.
Szczupieńczyki, proporczykowce, zagrzebki, żyworódki (gupiki, mieczyki, xenotoca eiseni, ameca, nawet drobniczka), pyszczaki, neolamprologus multifasciatus, gurami, brzanki, herotilapia multispinosa...........
Ale karmiłem okazyjnie od czasu do czasu, raczej nieregularnie. Jednak nigdy nie miałem żadnych kłopotów związanych z takim pokarmem, wprost przeciwnie, rybki wsuwały je z ogromnym apetytem.
Ja poczęstowałem moje kolcobrzuchy, to omal mi palca nie odgryzły
Dżdżownica jak wpadła do słonawej wody, to się zaczęła wić jak opętana, co bardzo moim rybką się spodobało
Karmie dżdżownicami channy. Mogłyby jeść je bez przerwy rozmiar praktycznie nie ma dla nich znaczenia
przygotowujesz je jakoś specjalnie czy tylko myjesz pod bieżącą wodą ?
Cóż ja myje je po prostu pod bieżącą wodą, ale musisz pamiętać że to są channy, ze wszelkich opisów wynika że mało co je rusza. Znalazłem nawet opisy iż nawet zjedzenie przez nie chorej ryby nie ma ujemnego wpływu na ich tan zdrowia. Są to oportuniści, którzy zjedzą wszystko co uda im się zmieścić do pyska
Czyli że gupiki brzanki tetry bystrzyki itp. mogą dostać taki pokarm.
Mniejsze oczyszczone dżdżownice sam dawałem i ryby jedzą. Na rynku dla wędkarzy i dla uzyskania biohumusu stworzono dżdżownicę kalifornijską, która jest drobniejsza a zatem dla innych ryb można by ją "wykorzystać" dla wzbogacenia menu. Są też inne żyjątka zjadliwe dla ryb-które bez szkody można podawać.
Jak pozyskujecie takie dżdżownice? Do ogródka ze szpadlem a później w płatki owsiane, żeby przewód pokarmowy przeczyścić?
A no właśnie to mogą być cienkie dżdżownice takie z ogrodu?
Jak nie chce Ci się szukać to kup to jako dendrobenę (czerwony robak do wędkarzy)tylko jak najniższy numer i w opakowaniu trochę ich jest.
ja dzis przekopywalem ogrodek , i wykopalem na 50 m2 chyba z 200 dżdżownic
. Polowa idzie na weekendowe wędkowanie a polowa odłożona dla kolcobrzuchow